High School DxD Shin.4 - Tajemnicza Dziewczyna

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Tajemnicza Dziewczyna

W pewnym europejskim kraju.

Verrine, diablica stworzona przez Hadesa i matkę diabłów, wykonywała zadanie zlecone jej przez władcę Królestwa Zmarłych i badała tajemnicze istoty… człekokształtne, emanujące srebrnym blaskiem. Pomagało jej kilku Ponurych Żniwiarzy i przeszukiwali teren, na którym miał się pojawić ich cel. Nawet jeśli spotkali srebrne, człekokształtne istoty… to rozkaz Hadesa brzmiał „Nie wchodzić w interakcję z nimi”, więc skupili się na obserwacji. Mimo że wyglądali jak ludzie, to ich ciała sprawiały wrażenia twardych i emanowały srebrnym światłem. Przypominali maszyny, ale ich ciała miały kształty ludzkich istot. Grzbiety ich głów sterczały i mieli pięć par czegoś, co wyglądało jak oczy. Stał daleko, więc nie można było dostrzec ust ani nosa…

„Chociaż chcę walczyć z którąś z tych istot, to nie mogę.”

Verrine dokuczała nuda. Nawet jeśli brała udział w Międzynarodowym Turnieju Królewskiej Gry, Pucharze Azazela, to jej drużyna odpadła z rozgrywek już w pierwszej rundzie finałów. Dla Verrine, która była transcendentalną istotą od urodzenia, turniej w którym mogła swobodnie walczyć z silnymi przeciwnikami, był dobrą okazją i bardzo się z tego cieszyła. Ale wszystko to skończyło się złośliwością kogoś, kto był dla niej jak brat (nawet jeśli sam był poważny). Dla Verrine, która żyła z Hadesem i innymi przywódcami Piekła, pozbawienie uczestnictwa w czymś, co można by nazwać wyjątkowym turniejem, a jednocześnie możliwości do radykalnej zmiany swoich wartości lub znalezienia jakiegoś celu, było ogromnym ciosem. Myślała raczej o odejściu od Hadesa i zamieszkaniu gdzieś, gdzie by chciała. Jednakże… czuła wobec niego wdzięczność i nie mogła też zostawić swojego brata, Balberitha.

Co więcej, nawet gdyby opuściła organizację, to najsilniejszy strażnik świata, antyterrorystyczna Drużyna DxD, miałaby na nią oko, a jak dotąd wszyscy, którzy próbowali walczyć z tą grupą, zostali pokonani, nawet syn Maou i bogowie. Pewnie gdyby oddzieliła się od Hadesa, DxD dalej by jej nie odpuściło. Na swój sposób byłoby to zabawne, ale… Jeśli zostanie z Hadesem, to pewnego dnia będzie musiała z nimi walczyć, więc nie byłoby różnicy. Biorąc pod uwagę fakt, że Balberith był zachwycony Oppai Smokiem, Verrine nadal trzymała się swojej pozycji.

W jakimś opuszczonym domu na wsi (miejsce które szpiegowali) w pewnym europejskim kraju, do uszu Verrine dotarła wiadomość:

– Verrine, w górach na północny-zachód stąd, pojawiła się tajemnicza poświata.

– Zrozumiałam.

Verrine czuła, że z jakiegoś powodu jest trochę zadowolona, że dostała inny raport niż zwykle, więc udała się w tamtą stronę. Gdy tam dotarła, na otwartej pomiędzy górami polanie oraz na niebie, pojawił się olbrzymi wzór, który świecił niesamowicie mocno. Nie potrafiła jednak zrozumieć, czy to w ogóle jest magiczny krąg.. \. gdyż zupełnie nie znała tego wzoru. Nie przypominał magicznych kręgów używanych przez diabły, bogów Północy, czy nawet magów. Verrine od dnia swoich narodzin była edukowana w temacie nadprzyrodzonych mocy… Nie, nadal o wielu rzeczach nie miała pojęcia, więc jej brak wiedzy nie był niczym dziwnym. Jednak Ponurzy Żniwiarze którzy byli razem z nią…

– Co to za wzór?

– Czy to coś nowego, albo stworzonego przez ludzi? A może to jakiś Boski Dar?

…Mimo że zachowywali ostrożność, to najwyraźniej dyskrecja Verrine nie była złą rzeczą.

Podczas gdy o tym myślała, na środku wzoru unoszącego się na niebie i ziemi, rozbłysło o wiele jaśniejsze światło. Było tak intensywne, że chciało się odwrócić od niego wzrok. Po jakichś dziesięciu sekundach magiczny krąg zniknął i w jego miejscu unosiło się teraz w powietrzu coś, co emanowało bladą aurą. To coś powoli zstąpiło na ziemię. Zachowując czujność, Verrine i Ponurzy Żniwiarze podeszli bliżej. Aura stopniowo słabła i w końcu ich oczom ukazała się dziewczyna w dziwnej szacie. Wydawała się być nieprzytomna i wyglądała jak ludzka dziewczyna w wieku szesnastu, lub siedemnastu lat. Na głowie miała coś, co wyglądało jak welon, a na szyi wisiał jej jakiś wisior. …Wyglądała jak kapłanka jakiejś religii. Verrine trzymała ją na rękach, ale dziewczyna w ogóle nie sprawiała wrażenia, jakby miała się obudzić.

– Verrine, raport mówi, że zmierza tu dużo tych srebrnych istot – zameldował nagle jeden z Ponurych Żniwiarzy,

Kiedy Verrine to usłyszała, natychmiast powzięła podejrzenia, że ta dziewczyna jest z nimi powiązana.

– Zabieramy ją i zostawiamy na razie to miejsce. Chyba lepiej aby to szefostwo zdecydowało, co robić dalej, prawda? – odparła natychmiast.

Ponurzy Żniwiarze przytaknęli jej, więc postanowili opuścić to miejsce wraz z tajemniczą dziewczyną….


Cofnij do Ilustracje Powróć do Shin 4 Przejdź do Członkowie Drużyny
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_School_DxD_Shin.4_-_Tajemnicza_Dziewczyna&oldid=14447