High school DxD Tom 19 - rozdzial 4

Z High School DxD Wiki
Wersja 83.29.33.241 (dyskusja) z dnia 10:13, 5 maj 2019

(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Nowy Żywot

Część 1

Gdy nad polem bitwy opadł dym.....

Zbuntowani wojownicy Kościoła, którzy walczyli przeciwko nam, rzucili broń i poddali się. Jednocześnie Ewald Cristaldi i Vasco Strada, którzy byli mózgami całego buntu, także zaprzestali walki.

– Przegraliśmy, nie będziemy stawiać oporu – powiedział staruszek Strada.

Ponieważ miał być przesłuchany, szedł w stronę specjalnego, transportowego kręgu magicznego. Walburga oberwała…ale wytrzymała mój Szkarłatny Podmuch bez żadnych ran. Wygląda na to, że kiedy została trafiona, stworzyła nową, obronną barierę. Ale, ponieważ zemdlała, została związana i przeniesiona do specjalnego instytutu w Zaświatach. …Jednak odkryto to już po tym, jak Walburga została pokonana…. Były fioletowe płomienie, które opadły obok niej. Ikuse Tobio-san, który zdawał się z tym być zaznajomiony, użył specjalnej latarni, aby je zebrać.

– Ten Longinus jest inny, niż pozostałe Boskie Dary, które przemieszczają się do następnego gospodarza, ale są też warunki, w których ruszy do swojego gospodarza. Tak jest z Boskim Darem tej wiedźmy, jest możliwość, że potem zostanie własnością kogoś innego. Jeśli już, to Boski Dar zdaje się gościć w woli osoby i specjalna zdolność zmienia gospodarze. Dlatego też, jeśli nie zostanie przyswojony, to będzie podróżował w poszukiwaniu właściciela – powiedział Ikuse-san.

Więc to tak. …Istnieje taki Longinus. Czyli taki jest niezależny typ? C-cóż, Lew Sairaorga-san zmienił się w topór…. Longinusy mój i Valiego przeżywają niesamowite zmiany. Zawierają niesamowite zdolności, oprócz zwykłych. Jednak moi towarzysze też stają się silniejsi…. Ostrza Świętych demonicznych mieczy Kiby nie posiadają żadnych cieni. Piękna święta i demoniczna aura unosi się na ostrzu. Po tym jak Xenovia przeszła najróżniejsze doświadczenia, powróciła do swojego pierwotnego stylu i przeniosła swoją zdolność używania Durandala i Excalibura na następny poziom. Łamacz Ładu Sajiego też stawał się coraz bardziej i bardziej przerażający i nawet Łamacz Ładu Shinry-senpai był dość straszny…. Artur, który szybko odszedł, też był szermierzem z dużą siłą. Jeśli Dulio, Vali i Sairaorg-san byliby wliczeni…. …W przypadku zagrożenia, taka drużyna bez wątpienia potrafiłaby stawić opór nawet przeciwnikom boskiej klasy. Kiedy się nad tym zastanawiałem, ten staruszek, Strada podszedł do nas, zatrzymał się i wyjął coś z kieszeni.

– Najpierw dam ci to.

Tym co wyjął, był plik listów.

– Siostro Asiu, pamiętasz mnie?

Asia skinęła głową w odpowiedzi.

– Tak, pozdrowiliśmy się raz.

– Hmm, jesteś nie tylko prawdziwie wierzącą, ale też delikatną dziewczyną. Przyjmij to proszę.

Strada przekazał listy Asi, a ona wzięła je z zaskoczeniem.

– To jest…?

– Dziękczynne listy od ludzi, których uleczyła twoja moc.

– …....

Asia zaniemówiła. …Listy z podziękowaniem z czasów, kiedy Asia leczyła ludzi jako zakonnica.

– Po tym jak opuściłaś Kościół, te listy dalej do nas przychodziły – kontynuował Strada.

– …Dlaczego mi je dajesz? Nie lepiej byłoby się ich pozbyć bezpośrednio…?

Strada pociągnął rękę Asi i uśmiechnął się delikatnie.

– …Kiedy usłyszałem że masz zostać ekskomunikowana, chciałem cię jak najszybciej odnaleźć…ale nie zdążyłem. Przepraszam bardzo.

Te słowa doprowadziły Asię do łez. Staruszek zawsze chciał ocalić Asię…!

– …Ja…to…!

– Mam nadzieję że odpiszesz nadawcom tych listów, albo zapytasz jak się mają. Już to zaaranżowałem. Jeśli chcesz ich spotkać, daj po prostu znać Kościołowi.

Strada pogłaskał Asię po głowie, gdy ta płakała i starał się nie hałasować podczas płaczu. Rozumiem, życia które ocaliła Asia w czasach, gdy była w Kościele, nie były stratą! Byłem zadowolony, nawet jeśli o tym wiedziałem!

– Były Naczelniku-dono. Wygląda na to, że ci zdrajcy, którzy podążali za nami, też się pokazali – powiedział staruszek do Azazela-sensei, który pojawił się po bitwie.

– Ach, dziękuję ci.

Byłem zaskoczony ich rozmową. Sensei postanowił nam jednak wszystko wyjaśnić:

– Wiedzieliśmy od początku, że ten drań, Rizevim, był tym, który podżegał do buntu. To pokazuje również, że zdrajcy z Kościoła byli z nim w zmowie. Dlatego chcieliśmy, żeby się pokazali podczas walki z buntownikami. Rzeczywiście, Walburga weszła na jej teren, prawda? To znaczy, że zdrajcy powiedzieli tym gościom o technice magicznego kręgu, aby się tu dostać. Przewidywaliśmy, że poczynienie przygotowań może zawęzić krąg podejrzanych co do tego, kto jest zdrajcą.

Sądząc po tej sytuacji, zdrajca już został schwytany.

– Sprowadzenie tutaj grupy buntowników także było dziełem tego gościa. Chociaż dla byłego Naczelnika-dono upadłych aniołów był to kłopot – powiedział Strada.

Cóż, Sensei powiedział, że ten staruszek, Strada, oraz pozostali, postanowili wziąć na swoje barki konsekwencje, jako mózgi całej rebelii, a jednym z powodów było zwabienie zdrajcy…. Cóż, kiedy wewnątrz będą się działy jakieś ciemne sprawki, spacyfikowanie buntu nie zagwarantuje, że nie wybuchnie on ponownie. Pomiędzy Senseiem i Stradą, są rzeczy które obaj rozumieją bez żadnej rozmowy. Sensei przytaknął.

– Nie ma się co martwić. Cóż, dla młodych ludzi to także była okazja do walki. A także możliwość przetestowania bariery i pieczętującej techniki Rossweisse.

Rossweisse-san uśmiechnęła się z dumą.

– Oczywiście to było dobre, że obcy zostali schwytani, ale to także szczęście, że pole nie zostało zniszczone.

Według tego co powiedziała, struktura pola była niesamowicie wytrzymała, dzięki czemu nawet po naszej wielkiej bitwie pozostało nieruszone. …Wprawdzie wciąż było w fazie badań, ale bariera i technika pieczętująca Rossweisse-san pozwoliły Senseiowi wiedzieć o tych sprawach. Smoki Zła które zostały pojmane po tym, jak ich umiejętności zostały powstrzymane, także zostały wysłane do różnych instytutów w celach badawczych. Tymczasem Strada szukał czegoś po kieszeniach i wyjął mały flakonik.

– Były Naczelniku Azazelu-dono, jest coś, co chcę ci dać. To po to, aby zrekompensować ci to wszystko. Nic się nie stanie, jeśli to zachowasz.

Sensei dostał małą fiolkę. W środku…było coś, co wyglądało na kawałek ceramiki. Oczy Senseia otwarły się z zaskoczeniem, kiedy to zobaczył.

– …Ach, w rzeczy samej, jest.

– Sensei, co to takiego? – zapytałem.

– …Kawałek Świętego Graala. Tego prawdziwego.

– —!?

Ta informacja zaskoczyła wszystkich członków DxD! Ech, oczywiście że nas to zaskoczyło! Powiedział, że to prawdziwy fragment Świętego Graala! Naprawdę prawdziwy!?

– Tak to jest, prawda Strada? – zapytał Sensei, potwierdzając własne myśli.

Strada skinął w milczeniu głową, po czym odwrócił się i spojrzał na Rias i Kibę.

– Skoczku Rias Gremory, Izajaszu, słyszałem że nazwali cię tak twoi towarzysze z instytutu.

Po usłyszeniu tego imienia, Kiba był niesamowicie zszokowany.

– …Skąd o tym wiesz?

Izajasz…. To imię Kiby z czasów, gdy był w instytucie? Nigdy nam o tym nie powiedział.

– Po wielu powtarzalnych eksperymentach, było wiele dzieci które nie mogły wrócić; głównie dlatego, bo stracili swoje życia, których nie mogli odzyskać. Był tylko jeden wyjątek. Tosca, kojarzysz to imię? – kontynuował Strada.

Kiba był zaskoczony i otwarł szeroko oczy. Nic nie potrafił na to poradzić, że skinął głową. Strada przeniósł wzrok na swoich podwładnych. Wtedy młoda dziewczyna wyszła z grupy wojowników. Miała około dwunastu, lub trzynastu lat i białe włosy, spięte w dwa warkocze. Kiedy zobaczyła Kibę, zakryła usta i próbowała powstrzymać łzy, które strumieniami płynęły z jej oczu.

– …Izajasz? – zapytała.

Kiba był zszokowany, kiedy strumienie łez płynęły po jego policzkach.

– ……! J-jak, t-to możliwe…! Jesteś Tosca…?

– …Mmm.

– Przeżyła tylko ta dziewczyna, która posiada Boski Dar, tworzący silne bariery. Odkryto to po eksperymencie i Valper nic nie mógł z tym zrobić. Pomimo że była w stanie letargu, nie można było jej uwolnić i naukowcy nie mieli innego wyboru, niż umieścić ją w głęboko ukrytej komnacie pod instytutem. Kiedy Valper został wydalony, odnaleziono ją podczas przeszukiwania instytutu, ale nie można było usunąć bariery. Jednakże, po zawarciu sojuszu, byliśmy w stanie ją zneutralizować, dzięki technologii upadłych aniołów – powiedział Strada do oniemiałego Kiby i nas.

…Ciągle żyje! Jeden z towarzyszy Kiby dalej żył! Została wyleczona dzięki ludziom z Kościoła!

– Ponieważ przebywała w środku bariery w stanie letargu, wzrost jej ciała został powstrzymany i wygląda na to, że jest bardzo słaba. Jednak zabranie jej do tego kraju zabrało trochę czasu – powiedział Strada.

Dziewczyna ruszyła w stronę Kiby, a następnie dotknęła dłonią jego policzka.

– Wyrosłeś, Izajaszu…. …Wtedy byliśmy tacy sami.

Dziewczyna stanęła na czubkach palców i patrzyła mu w twarz. Kiba ujął jej dłoń, która gładziła jego policzek i pokręcił głową ze łzami w oczach.

– …Dobrze, tak…. …W porządku.

Po tym jak spotkali się po tak długim czasie, przytulili się do siebie....

– Jest dobrze, Izajasz żyje i ma się dobrze.

– ……Ach, rozumiem…. To wszystko wyjaśnia….Wy, ja…żyjemy…życie jest wszystkim….

……. …Ani ja, ani moi towarzysze nie mogliśmy zrobić nic innego, niż ronić łzy z powodu ich ponownego spotkania. …Kiba, naprawdę jest wspaniały. Powód dla którego dotąd żył, istnieje! Ponieważ przeżyłeś aż do tej chwili, mogłeś spotkać tą dziewczynę! Racja, powinieneś świętować to, że żyjesz! Będzie w porządku tak długo, jak będziesz żył szczęśliwie! Ponieważ te dzieci nigdy nie myślały o zemście!

– Weź to dziecko ze sobą. Jeśli pozostanie w Kościele, to mogą pojawić się ludzie, którzy będą ją chcieli wykorzystać – powiedział staruszek Strada, który obserwował tą scenę.

– Wasza eminencjo Strada…Ja… – powiedział Kiba, przytulając dziewczynę.

Strada pokręcił głową.

– Nie musisz mi wybaczać, Skoczku. Jeśli mi wybaczysz, to stępi to twoje ostrze. Niech przestrzeń pomiędzy świętością i demonicznością będzie źródłem twojej mocy.

– …Wasza eminencjo Strada.

Staruszek dotknął też głowy Xenovi.

– Wojowniczko Xenoviu. Twoja walka u boku dzieciaka Sekiryuuteia…była bardzo elegancka. Miłość, panienko Xenoviu. Durandal też wydaje się być bardziej wyrozumiały z powodu miłości.

Po powiedzeniu tego ruszył w stronę transportowego kręgu magicznego, który miał go zabrać na przesłuchanie.

– Zaczekaj chwilę…najpierw dałeś Asi listy, potem przekazałeś Kibie jego przyjaciółkę, no i jeszcze ten kawałek Świętego Graala. Przygotowałeś to przed bitwą? – zapytałem.

Strada milczał. Na jego pomarszczonej twarzy pojawił się uśmiech i podniósł w powietrze prawą pięść. Mogłem tylko patrzeć na jego wysokie plecy, które zniknęły w świetle magicznego kręgu. Vasco Strada.... Ojciec wojowników Kościoła..... Asia, Kiba i Xenovia byli ludźmi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, po tym jak trafili między młot, a kowadło. Kardynał, którego wcielona moc dawała im odpowiedź..... Naprawdę był wielkim człowiekiem....

Część 2

Kilka dni po bitwie.

Było dzień po tym, jak Ravel pojechała do Zaświatów. Nadszedł czas na przemówienia kandydatów do samorządu! Wszyscy nauczyciele i uczniowie zebrali się na sali gimnastycznej, aby wysłuchać mowy wyborczej kandydatów przed wyborami. To będzie najważniejszy moment dla Xenovi. Kiedy kandydaci przemawiali jeden po drugim, Saji, który startował na wiceprzewodniczącego, wstąpił na scenę.

– Powód dla którego chcę zostać wiceprzewodniczącym jest taki, że...

Saji mówił przez mikrofon o rozsądnych rzeczach. Cóż, to było naprawdę rzeczowe. Odpowiedź uczniów była w porządku.

– Hej, czekamy na gwiazdę klubów sportowych!

Mimo iż na sali byli ludzie, którzy się śmiali się i buczeli, to wciąż była to godna uwagi mowa.

– Podsumowując, kontynuując politykę byłej przewodniczącej, planuję aby Samorząd Uczniowski działał w sposób elastyczny. Kluby sportowe, zwłaszcza męskie! Nawet jeśli na mnie zagłosujecie, ale nie wysłuchacie należycie tego co powiem, to będę bardzo zakłopotany. Skoro jestem kandydatem, to proszę, wysłuchajcie przynajmniej dwie trzecie tego, co mówię.

Śmiech towarzyszył mowie Sajiego aż do samego końca. Och, reakcja uczniów była dobra. Z tym powinien zapewnić sobie głosy.

– Teraz prosimy następną kandydatkę na stanowisko przewodniczącej, Hanakai-san.

Kiedy Hanakai-san została wywołana, podniosła się z krzesła, na którym siedziała na scenie i stanęła przed mikrofonem.

– Powód dla którego startuję w wyborach, jest taki, że zawsze podążałam za modelem Sony-senpai i wraz z sukcesem byłej przewodniczącej, chcę zbudować wraz ze wszystkimi nową Akademię Kuou – powiedziała Hanakai-san cichym głosem.

Jej przemówienie było racjonalne i od razy przeszła do sedna, dzięki czemu uczniowie wszystko łatwo zrozumieli. Hanakai-san szczerze wyraziła swoje myśli i doświadczenia z czasów, kiedy była blisko Sony-zenkaichou, a jej postawa i wyraz oczu mówił, że to ona powinna zostać wybrana do następnego samorządu oraz jasno i zwięźle opisała swoją wizję szkoły uczniom. To była interesująca przemowa, która sprawiła że uczniowie czuli szczerość Hanakai-san wobec samorządu.

– Osoba która została właśnie opisana i jej koncepcja, że nowa Akademia Kuou powinna być poprowadzona przez Hanakai. Prosimy o brawa dla niej.

Wielu uczniów zaczęło bić brawa. …Wszyscy wysłuchali w ciszy jej przemowy….Jeśli to będzie się ciągnęło, to wszystkie głosy przypadną Hanakai-san! Nagle, ostatnią osobą która wstała ze swojego miejsca na cenie była.....

– Nadszedł czas na Xenovię-san, która także startuje w wyborach na przewodnicząca. Proszę, wygłoś swoją mowę.

To była Xenovia! Ona jest ostatnia! Woach, byłem zdenerwowany jeszcze zanim stanęła przed mikrofonem!

– Xenovia-chan, dobrze ci pójdzie!

– O-oddam mój głos na Xenovię-san, nawet jeśli nie pójdzie jej dobrze z przemową!

Siedzący po obu moich stronach Matsuda i Motohama trwali z napięciem, jako jej fani. …Ostatniej nocy pozwoliłem Xenovi ćwiczyć jej przemowę ze mną. Jej zawartość była świetna. Asia, Irina i Kiryuu też jej pomagały, podsumowując jej główne punkty; przemowa była piękna i łatwa do zrozumienia. Ale odnosiło się wrażenie, że nie była w stylu Xenovi. Jeśli chodzi o nią…to powinno być więcej związanych z nią tekstów i byłoby dobrze, gdyby zawierała to, co powiedziała Xenovia. Mimo iż tak myślałem, to wciąż czekałem na jej przemowę. Nareszcie stanęła przed mikrofonem i popatrzyła na całą szkołę. Kiedy już miał zacząć i otworzyła usta, zamyśliła się na chwilę. Zaraz potem wyjęła swoją przemowę z kieszeni i po uspokojeniu oddechu zaczęła mówić:

– …Przed tym wiekiem byłam kimś, kto mało wiedział o świecie i był wychowywany w instytucji powiązanej z Kościołem. Zanim trafiłam do tej szkoły, nie miałam szans, aby wobec mnie używano słowa „uczennica”. Jeśli chodzi o moją edukację, to w porównaniu do tego kraju, nie chodziłam do szkoły przez dziesięć lat, a moją edukacją zajmował się Kościół.

Ta nagła przemowa wywołała zamieszanie wśród uczniów, ale Xenovia kontynuowała:

– Startuję w wyborach, ponieważ moje życie w tej szkole było szczęśliwe. Po raz pierwszy uczęszczałam do szkoły, odkąd się urodziłam. Tutaj nigdy się nie nudziłam. Najróżniejsze tematy były dobre, przebywanie z koleżankami podczas przerw także, zajęcia w Klubie Okultystycznym również były zabawne, festiwal sportu i kulturalny także, a szkolna wycieczka do Kioto były wspaniała. To wszystko było bardzo świeże i cieszyłam się tym z głębi mojego serca. Mimo iż mój sposób wyrażania się nie jest dobry, to myślę że bardzo lubię tą szkołę. Lubię to tak bardzo, że za każdym razem zastanawiam się, czy to w porządku, że takie interesujące miejsce istnieje na tym świecie? Chcę także szczerze podziękować wszystkim uczniom tej szkoły, którzy mi pomogli. Za to, że dobrze się mną zaopiekowali, mimo iż nie miałam pojęcia o szkolnym i zwykłym życiu, dziękuję bardzo. Oto dlaczego kandyduję na Stanowisko Samorządu Uczniowskiego, a do tego jest to moja forma wdzięczności za to, że mogłam uczęszczać do tej szkoły ze wszystkimi.

Ta mowa nie pasuje na przemowę wyborczą dla przewodniczącej Samorządu Uczniowskiego, tylko dla kogoś, kto wyraża swoje uczucia wobec szkoły. Niemniej, wszyscy uczniowie uważnie słuchali. Nie było nikogo, kto by ją ignorował, albo patrzył na nią z góry.

– Chcę coś po sobie zostawić w tej szkole. Była pierwszą szkołą, do której uczęszczałam, odkąd się urodziłam, doświadczyłam szkolnego życia, które dało mi coś cennego i dlatego chcę zostawić dowód tego, że tu byłam. Po zostaniu przewodniczącą Samorządu Uczniowskiego, dla tej szkoły, dla wszystkich, którzy do niej chodzą. Być może to dość prosty powód, ale podchodzę do tego bardzo naturalnie. Będę inną przewodniczącą niż dotychczasowa i wciąż odnoszę wrażenie, że są rzeczy, których ciągle nie zrobiono. Jednakże jeśli tak uważacie, to nie wahajcie się poskarżyć mi i powiedzieć, co wam się nie podoba. Dam z siebie wszystko, aby na to odpowiedzieć! Jeśli są jakieś problemy, to mam nadzieję, że mi zaufacie! Zdecydowanie spróbuję wam pomóc! Zdecydowanie użyję mojej pozycji przewodniczącej Samorządu Uczniowskiego, aby chronić wszystkich w tej szkole! W zeszłym roku, ta szkoła i jej uczniowie dali mi więcej szczęścia, niż mogłam kiedykolwiek doświadczyć. Z tego powodu przez resztę roku chcę robić wszystko, aby chronić tą szkołę oraz uczniów, którym jestem wdzięczna! Chcę stworzyć Akademię Kuou, którą wszyscy będą kochać!

Wszyscy zrozumieli, że to była szczera przemowa z całego serca. Widząc Xenovię, która starała się przekazać przez mikrofon swoje najszczersze myśli, wszyscy byli w stanie zrozumieć, że to jej prawdziwe myśli....

– Bądźcie wszyscy szczęśliwi w Akademii Kuou. Nie, ja to zrobię. Chciałabym więc wszystkich prosić, aby się mną zaopiekowali – powiedziała Xenovia z szerokim uśmiechem.

Sala wybuchła oklaskami i applauzem dla Xenovi, która się kłaniała.

– Wooooooochhhhhhhh!

– Xenovia-chan! To było niesamowite!

– Jak rzetelnie, Xenovia-san!

– Wspaniale, Xenovia-senpai!

– Będę na ciebie głosować! Tak!!

Odgłos barw był głośniejszy niż przedtem. Nawet kiedy nauczyciele wołali „Cisza! Cisza!”, entuzjazm uczniów nie osłabł! Hanakai-san poprzednio mówiła o swojej miłości do Samorządu Uczniowskiego. Ale w przeciwieństwie do niej, Xenovia mówiła o miłości do szkoły i uczniów. Myślę że to była najbardziej zauważalna część ich przemowy. Jak się bliżej przyjrzeć, to Asia, Irina, a nawet Kiryuu, oklaskiwały ją, roniąc łzy z oczu.

Kiedy ich przemowy i głosowanie się kończyły, zobaczyłem kogoś znajomego, kiedy opuszczałem salę gimnastyczną. Zdałem sobie sprawę, że to siostra Griselda. Wycierała oczy chusteczką i wyglądało na to, że mnie zauważyła.

– …Griselda-san, ty też przyszłaś.

– …Hmm, jestem starsza, ale nie na tyle, aby nie płakać z powodu przemowy tego dziecka…. naprawdę jestem słaba, kiedy chodzi o łzy – mimo iż policzki siostry Griseldy były mokre od łez, kontynuowała swój dialog. – …Nawet Zabójcza Księżniczka, która wymierzała swój miecz przeciwko każdemu, uśmiecha się tak pięknie…

– To była cudowna przemowa.

Kiedy wyraziłem moje uczucia z całego serca, siostra Griselda uśmiechnęła się z dumą.

– Jest młodszą siostrą, z której jestem dumna.

Nagle pojawiła się Xenovia.

– Och, Ise i siostra Griselda! Też przyszłaś!

– Czy to w porządku, że wyszłaś z sali? – zapytałem.

– Wyszłam zaczerpnąć świeżego powietrza – odpowiedziała wesoło Xenovia, po czym złapała mnie za rękę. – Tak, dokładnie! Korzystając z okazji, chcę to powiedzieć wprost! Siostro, chcę skorzystać z tego pokoju, który Irina dostała od Michała, więc co o tym myślisz?

T-ta dziewczyyynnnaaa! Po takiej wspaniałej przemowie, powiedziała coś takiego! A co do siostry Griseldy, to jej rozemocjonowane oczy natychmiast się zmieniły. Uśmiechnęła się despotycznie i uszczypnęła Xenovię w oba policzki.

– …Dziecko! Znów się podekscytowałam!

– …Achh ałć, nie, ale, myślałam że powinnam ci pozwolić, jako mojej siostrze, wiedzieć…

– Naprawdę jesteś fatalną młodszą siostrą!

Ha ha ha, co powinienem powiedzieć, to naprawdę pasuje do stylu Xenovi. Od tego dnia Xenovia zaczęła używać nazwiska Quarta. To ponownie pokazuje, że Griselda-san naprawdę postrzega ją jako swoją młodszą siostrę, a Xenovia uważa ją za swoją starszą siostrę. Wynik wyborów został ogłoszony w późniejszym czasie. Poza stanowiskiem przewodniczącego, obsadę reszty stanowisk można było przewidzieć poprzez przemowy, ale dramatyczny wybór przewodniczącego, można było zawęzić do wąskiego kręgu. W końcu jednak i one zostały ogłoszone.

– Myślę że to w porządku, ponieważ pasuje to do Akademii Kuou – powiedziała Hanakai-san, uśmiechając się jednocześnie.

Nowy skład Samorządu Uczniowskiego Akademii Kuou wygląda następująco:



Cofnij do Żywotu 3 Wróć do Tom 19 Przejdź do Ciag dalszy nastąpi
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_school_DxD_Tom_19_-_rozdzial_4&oldid=14025