High School DxD:Tom DX1 Żywot 2

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Żywot 2: Ostatecznośćǃǃ Maska Onii-chana.

Część 1

– Ach… Z tego nie będzie nic dobrego…

Ja, Hyoudou Issei, byłem w środku wielkiego pokoju i oddychałem ciężko.

Obecnie ja i moi przyjaciele jesteśmy w Rezydencji Gremorych, domu Buchou. Niemniej jednak, to bardziej zamek niż rezydencja.

Ostatniej nocy wezwała nas matka Buchou. Powiedziała nam; „Mama pracę, w której chciałabym, abyście mi pomogli”. Dlatego tu dzisiaj jesteśmy.

– Chciałabym abyście zrobili porządek ze wszystkimi bezużytecznymi rzeczami, które Rias przywiozła z Japonii – powiedziała, jak tylko nas zobaczyła.

Z tego co słyszałem, Buchou odsyłała do swojego domu w Zaświatach rzeczy, które znalazła w Japonii i które się jej spodobały. Jej pokój był teraz wypełniony takimi właśnie przedmiotami.

Od samurajskiej zbroi do płaszcza Shinsengumi, a nawet miniatura tokijskiej wieży. Jej pokój był wypełniony pamiątkami z całej Japonii. Ach, miała nawet miniaturowe, drewniane modele niedźwiedzi i to więcej niż jeden!

Nigdy bym nie pomyślał, że pokój Buchou w jej rezydencji będzie wypełniony tyloma rzeczami z Japonii.

– …Nigdy nie chciałam pokazywać nikomu z was mojego zagraconego pokoju… – powiedziała Buchou zawstydzonym głosem i zaczerwienioną twarzą.

…Wiec dlatego nie chciała nam pokazać swojego pokoju, gdy byliśmy tu po raz pierwszy.

– To dlatego, bo nie myślisz co kupujesz… Rany, masz takie nawyki po ojcu. Będę musiała ponownie sprawdzić twoje kieszonkowe – skarciła ją jej mama.

…Och cho, Wygląda na to, że jest zła. Buchou jest bardzo do niej podobna. Jedyne co je od siebie różni, to kolor włosów.

Taka młoda… Gdyby stanęła obok Buchou, to można byłoby uznać je za siostry.

Cóż, diabły posiadają zdolność do zmiany wyglądu, więc nie znam jej wieku. Ale dalej jest bardzo ładna.

W każdym razie musimy przenieść rzeczy Buchou do podziemnego magazynu, albo wyrzucić. I tak zaczęliśmy pracować.

– Buchou…skoro są tu różne modele drewnianych niedźwiedzi, to powinienem niektóre wyrzucić? – zapytał Kiba.

Buchou zaczęła panikować. Drewniane niedźwiedzie to popularna pamiątka z północnej Japonii.

– Za-zaczeakj Yuuto! Nazwałam każdego z nich i wszystkie są….

– Yuuto-san, potrzebny nam tylko jeden, więc resztę możesz wyrzucić – przerwała jej mama poważnym głosem.

–A-ale mamo! W Japonii mówi się, że te przedmioty są zaczarowane przez…

– Rias. To dobrze że interesujesz się kulturą Japonii, ale to nie Japonia. Wszystkie te figurki są takie same. Możesz je wyrzucić, Yuuto-san. Pozwalam na to jako jej matka. Wyrzuć je proszę.

– NIEEEEEEE! Bob! Daikichimaru! Reoooon!

Wykonując polecenie mamy Buchou, Kiba wyniósł modele niedźwiedzi przepraszając ją jednocześnie. Widząc to, Buchou wykrzykiwała imiona drewnianych miśków, którym najwyraźniej nadała zarówno imiona japońskie, jak i zachodnie!

W Rezydencji Hyoudou zachowuje się jak dojrzała i niezawodna onee-sama, ale w swoim domu zachowuje się inaczej. Ciekawe zjawisko. Wszyscy się śmiali, gdy to widzieli.

Tak przy okazji, moją uwagę ciągle rozpraszały olbrzymie piersi mamy Buchou. Jako że miała na sobie sukienkę z głębokim dekoltem, ciągle widziałem jak podskakiwały.

– Przepraszam bardzo, ale chciałbym abyście wszyscy uporządkowali swoje zarobki zdobyte dzięki diabelskiej pracy. Pieniądze są zgromadzone w podziemnym skarbcu – Grayfia-san, ubrana w strój pokojówki, też poprosiła nas o pomoc.

– TAK! – opowiedzieliśmy wszyscy.

Więc wygląda na to, że całe wynagrodzenie które otrzymujemy, trafia tutaj. Nauczyliśmy się dzisiaj czegoś nowego.


Część 2

– Proszę, oto herbata.

– Whew, jest pyszna.

Piliśmy herbatę zrobioną przez Asię i odpoczywaliśmy w kącie podziemnego magazynu.

Wow. To miejsce jest wielkie! Całe podziemie było skarbcem i podzielono je na części. Było kilkakrotnie większe od Tokyo Dome.

Jest tu pełno skarbów zgromadzonych przez przodków. Zastanawiam się, czy cała szlachta ma takie miejsca.

Tak przy okazji, wszystkie skarby są uszeregowana i posortowane. Ponieważ segregowaliśmy i przenosiliśmy rzeczy, które dostaliśmy w ramach zapłaty, wszyscy byliśmy skonani. Wręcz padaliśmy ze zmęczenia.

Aktywa super bogatych były niesamowite… Nawet jeśli ich firma splajtuje, to dzięki sprzedaży tych skarbów będą mogli długo żyć.

Skoro zamierzam się usamodzielnić i samemu stworzyć podobny skarbiec, powinienem się dowiedzieć na jakiej zasadzie to funkcjonuje.

Ach, zaraz. Najpierw muszę jednak awansować i zbudować rezydencję. Ciągle długa droga przede mną.

Kiedy odpoczywałem i piłem herbatę, zobaczyłem że ktoś macha do mnie ręką…

– Ise-kun, pozwól na sekundę.

To był szkarłatnowłosy mężczyzna, Sirzechs-sama…. Hę, woła mnie? Wygląda na to, że poza mną nikt go jeszcze nie zauważył. Kiedy wskazałem na siebie, Sirzechs-sama pokiwał głową.

Widząc to ruszyłem w jego stronę. Więc dzisiaj jesteś w swoim domu.

– O co chodzi, Sirzechs-sama?

– Hmm. Słyszałem że tu przyjechałeś, więc uznałem że nadszedł czas. Chcę ci coś pokazać. Chodź ze mną.

Byłem nieco zdezorientowany, gdy to usłyszałem, ale podążyłem za jego wezwaniem.

Część 3

Wyszedłem z podziemnego magazynu i szedłem korytarzem przez jakieś dziesięć minut. Wow, ta rezydencja jest wielka! Byłem tu wiele razy, ale już się zgubiłem. Gdzie jest to miejsce?!

– Przybyliśmy.

Sirzechs-sama zatrzymał się przed bogato zdobionymi drzwiami. W środku….

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to olbrzymi ekran! Wow, miejsca ustawiono zupełnie jak w kinie! Jest tu nawet loża i światła!

Czy to prywatne kino Rodziny Gremory?

Kiedy byłem w szoku z powodu rozmiaru tego miejsca, Sirzechs-sama usiadł na środkowym fotelu, na parterze.

– Też sobie usiądź.

– Ach, tak.

Usiadłem obok Sirzechsa-sama.

– Umm, co to za miejsce?

– Bawimy tutaj gości. Korzystamy również z niego, gdy musimy coś zaprezentować większemu audytorium, ale… Prawdę mówiąc korzystamy z niego raz na kilka lat – odpowiedział Sirzechs-sama.

Raz na kilka lat…. Jest tu wiele niepotrzebnych, luksusowych miejsc.

Kiedy byłem zaskoczony marnotrawstwem bogaczy, Sirzechs-sama otworzył coś, co wyglądało na album. W środku były coś, co wyglądało jak talerze opisane alfabetem diabłów.

–….Rias. Pierwsza kąpiel?

…Co to?

– Co to….? – zapytałem z zaciekawieniem Sirzechsa-sama.

Sirzechs-sama wyjął jeden i pokazał mi.

– To sprzęt wideo, którego używamy do nagrywania w Zaświatach. Korzystamy z tego od stuleci. Obecnie sprzedajemy kamery ze świata ludzi, ale wśród Domów z 72 Filarów, korzystamy z tego. Myślę że to coś jak tradycja. Przypomina to nawet trochę kamery wideo.

Ech, więc to tak. Sirzechs-sama teleportował gdzieś talerz.

Nagle światło zgasło i na ekranie wyświetlił się film. Czy moc diabła wystarczy, aby obsługiwać to miejsce?

– Chcę ci pokazać coś fajnego. Ten album zawiera nagrania z okresu dorastania Rias. Chcę ci pokazać, jaka była w dzieciństwie.

…..Dzieciństwo Buchou….?

– Ja…. Chcę to zobaczyć!

To zaostrzyło moją ciekawość! Mogę zobaczyć dzieciństwo Buchou! Tak, Sirzechs-sama sprowadził mnie tu, aby mi to pokazać!

Ale dlaczego pokazuje to tylko mnie? Czy są powody, dla których nie może pokazać tego innym? Kiedy się nad tym zastanawiałem, na ekranie wyświetlił się film. Sirzechs-sama uśmiechnął się.

– He he he, co nie? Obejrzyjmy to więc razem.

Ach, ten wyraz twarzy…! Mówił że jest zdesperowany, aby mi to pokazać. Czy jeśli Buchou się o tym dowie, to będzie to dużym problemem?

Onii-sama, ty palancie! Ise, ty głupku!

Z pewnością się na nas rozzłości… Martwi mnie to, co się stanie potem, ale wciąż chcę to zobaczyć!

Nie mogłem uspokoić mojej ciekawości i chciałem obejrzeć ten film.

– To moment kiedy Rias żegnała mnie przed wyjściem do pracy.

Och cho, potrafię wyczuć ciepło pomiędzy członkami rodziny.

Ach, jeśli dobrze pamiętam, to już wcześniej słyszałem tą historię od Buchou. Kiedy Sirzechs-sama był zajęty swoją pracą, zawsze go żegnała i witała, gdy już wracał do domu.

Jeśli dobrze pamiętam….

Historia Rias Gremory.

– Idę do pracy, Rias.

– Dobrze Onii-sama, bezpiecznej podróży.

– Hmm. Kiedy wrócę opowiem ci historię o drzewie Sefir i aniołach.

– Dobrze Onii-sama, będę czekała.

…tak to było. Zupełnie jakby w wyższych sferach panowała surowa atmosfera. Trochę to podziwiam.

Kiedy wciąż się zastanawiałem nad historią Rias Gremory, na filmie ktoś się pojawił. To był Sirzechs-sama, który wyglądał tak samo jak dzisiaj.

Przed główną bramą zgromadzili się słudzy, wraz z Sirzechsem-sama a także mamą Buchou. Była piękna jak zawsze!

– Dobrze więc mamo, będę szedł do pracy.

– Tak, proszę, daj z siebie wszystko dla Zaświatów.

To wygląda na zwykłą rozmowę pomiędzy matką i synem… Hmm? Nigdzie nie widzę Buchou…. Kiedy próbowałem ją wypatrzeć, usłyszałem bardzo słodki głos.

– Oniiiiii-samaaaaa!

Mała Buchou trzymała pluszowego misia i biegła w stronę Sirzechsa-sama.

Jaka słodka! Była taka sama, kiedy zmieniła się w dziecko… Ale jest po prostu niesamowicie słodka!!!

Zaraz, Oniii-samaaaa? Naprawdę to powiedziała?!

Sirzechs-sama, uśmiechnął się i wziął małą Buchou na ręce.

– Co się stało, Rias? – zapytał Sirzechs-sama delikatnym tonem.

Po słodkiej twarzy małej Buchou ciekły łzy.

– Oniiiii-samaaaaa. Obiecałeś Rias, że przeczytasz jej bajkę….. Ale odchodzisz…?

– Przepraszam Rias, ale wydarzyło się coś ważnego i muszę wrócić do pracy.

Kiedy mała Buchou to usłyszała, przytuliła się do Sirzechsa-sama, który przybrał skruszony wyraz twarzy.

– Więc Rias też idzie!

– Hmm… To trochę kłopotliwe…

Kiedy Sirzechs-sama miał pokorną minę, mama Buchou próbowała oddzielić ją od jej brata.

– Rias, nie sprawiaj kłopotów swojemu bratu. Wiesz że jest bardzo ważną osobą w Zaświatach.

Jednak mała Buchou nie miała zamiaru się tak łatwo poddać.

– Nie ma mowy! Oniiii-samaaa należy tylko do Rias!

– Ha ha ha. Nasza Rias zachowuje się jak dziecko.

Oglądam coś takiego.

Buchou! Czy to się trochę nie różni od tego, co mówiłaś wcześniej?!

Oniii-samaaaa?! Bajka?! Zapomnijcie o manierach dziewczyny z wyższych sfer. Widzę małą dziewczynkę, która tuli się do swojego brata!

Mama Buchou na filmie westchnęła.

– Krwawisz z nosa, Sirzechs…. Doprawdy, za bardzo rozpieszczasz Rias.

Przepraszam mamo Buchou! Twoja córka jest taka słodka, że też zaraz dostanę krwotoku z nosa!

– Ria-tan była wtedy taka słodka.

Dlaczego siedzący obok mnie Maou-sama krwawi z nosa, a po jego twarzy ciekną łzy?!

– Kiedy Rias była dzieckiem, wszędzie za mną chodziła. Ciągle mówiła Oniiii-samaaaa i była bardzo dziecinna. Spaliśmy razem i razem się kąpaliśmy. Ach, kiedy Ria-tan była dzieckiem…. Nie możemy wrócić do tych dni…. Teraz istnieje tylko na tych nagraniach… Ale Ria-tan jest teraz dorosła i jest piękną kobietą….

Siscon! Jest tu olbrzymi siscon! Mówi nawet do siebie, jakby osiągnął Nirvanę!

Oto Maou wszystkich diabłów! Oto legendarny Maou Lucyfer!

– Mamo, mogę zabrać…. – Sirzechs-sama na filmie poprosił o coś swoją mamę, ale ona pokręciła głową.

– Mowy nie ma. O czym ty w ogóle mówisz… Też coś lepiej powiedz. Jeśli Maou Zaświatów taki jest, obywatele nie będą mogli spać spokojnie – powiedziała patrząc w kamerę.

….Kto to w ogóle nagrywa…??..Nagle rozległ się znajomy głos.

– …Dziecina twarz Ria-tan jest bardzo słodka!

…To był podekscytowany głos ojca Buchou.

Co ojciec i jego syn robią?!

– Ach. Ojciec też krwawił z nosa i płakał ze szczęścia, kiedy zobaczył że Rias się tak zachowuje – powiedział Sirzechs sama.

Więc to tak?! Wygląda na to, że Buchou jest tak rozpieszczona przez was dwóch! Jak się bliżej przyjrzeć, to nawet słudzy z tego filmu gorzko się uśmiechali.

Mama Buchou westchnęła ciężko.

– ….Dlaczego mężczyźni w naszej rodzinie tacy są…. – powiedziała.

Ja też tak myślę. Ale ta mała Buchou jest taka urocza. Szczerze mówiąc ta sytuacja nie jest niezwykła. Potrafię zrozumieć mężczyzn z Rodziny Gremory.

Kiedy uśmiechałam się gorzko, Sirzechs-sama wyjął kolejny talerz i gdzieś go teleportował.

Wideo na ekranie zmieniło się.

– Teraz film który pokazuje, jak bawiła się z Soną.

Sona-kaichou? Na ekranie ukazały się małe Buchou i Kaichou. Są…

– Nie! Stella jest prezentem, który dał mi Oniiii-samaaaa!

– Jesteś skąpa Rias! Pożycz mi ją na chwilę.

Kłóciły się o pluszowego misia.

Wtedy wydarzyła się katastrofa.

ROZDARCIE!

Ucho misia zostało oderwane.

Pluszak został poświęcony podczas kłótni tej dwójki.

Patrzyły na uszkodzonego misia niszczycielskim wzrokiem.

– Uuuuu…. Stella straciła uszko……

Zaraz potem mała Buchou zaczęła płakać.

– Uuu…. Stella którą dał mi Oniiiii-samaaaa jest zepsuta~~~~!

Widząc to mała Kaichou też zaczęła płakać i przepraszać.

– Uuuuach! Przepraszam Riaaaaaa!

– Uuuaaaaaaaaa!

Obydwie rzuciły się w stronę swoich rodzin, płacząc jednocześnie. To byli Sirzechs-sama i Lewiatan-sama.

– A ha ha ha. Nie płacz Ria. Zawołał służąca, aby to naprawiła.

– Jejku, jejku, nie powinnaś płakać, So-tan. Przeprosiłaś, więc powinnyście być dla siebie miłe☆.

Obydwoje uspokajali swoje siostry.

Sirzechs-sama i Lewiatan-sama ponownie wybuchnęli śmiechem.

– Sadzę że za bardzo je rozpuściliśmy.

– Tak, ale wciąż mam ją zamiar odpowiednio uczyć.

– Nasza Ria też będzie dostawać stosowne lekcje.

– Tak, ale nasza strona jest wciąż….

….Dwójka Maou na filmie kłóciła się ze sobą. Po tym jak umieścili obie zmęczone dziewczynki w swoich łóżkach, powrócili do kłótni.

– ….Serafall, myślę że musimy to ustalić raz na zawsze.

– Tak Sirzechs, też o tym pomyślałam.

Oboje zaczęli emanować dziwną aurą i natychmiast zaczęli wrzeszczeć:

– NASZA RIA JEST SŁODSZA!

– MOWY NIE MA, NASZA SO-TAN JEST O WIELE SŁODSZA!

– Więc chodź ze mną! Pokażę ci film, na którym Ria-tan po raz pierwszy śpiewała!

– A ja pokażę ci film, na którym So-tan po raz pierwszy sama się przebierała!

Dwójka sisconów zaczęła się kłócić, pokazując sobie kolekcję swoich albumów!

….Sirzechs-sama i Lewiatan-sama robili coś takiego…. Co mogę powiedzieć? Moje wyobrażenie Maou-sama po raz kolejny zostało zdruzgotane.

Nagle mama Buchou znów się pojawiła.

Miała zmarszczone czoło i groźnie zmrużone oczy.

– Ej, wy dwoje! Co się tu dzieje…?

– M-mamo… umm, to jest…. Rozmawialiśmy o Rias i Sonie….

– Ach! Nie kłóciliśmy się, ani nic takiego….

Kiedy rozmawiali, emanowała wściekłą aurą i potrząsała pięścią.

– …Maou Zaświatów pokazują sobie swoje młodsze siostry i kłócą się… Czy weźmiecie na swoje barki odpowiedzialność?! Sirzechs! Chodź no tutaj! Nie daruję ci tego! Tobie też, Serafall! Przyjaźnię się z twoją matką od czasów szkolnych! Też jesteś dla mnie jak córka! Będziesz żałowała za swoje błędy razem z Sirzechsem!

– Tak….

– Tak, proszę pani….

Dwójka ludzi, która powinna być dostatecznie dorosła i znać się lepiej, była karcona przez mamę Buchou. Do tego oboje są odpowiedzialni za Zaświaty.

– Ha ha ha. Serafall i ja nie mogliśmy się już więcej postawić naszym matkom!

Sirzechs-sama śmiał się…. Nie sądzę abyście to mogli zrobić teraz. Nie tylko to, nie sądzę nawet, abyś mógł się przeciwstawi swojej żonie, Grayfi-sama.

Zaraz potem Maou-sama pokazał kolejny film ze swoją siostrą.

– Dziękuję wam, że tu dzisiaj wszyscy przyszliście – powiedziała mała Buchou stremowanym głosem.

Była zdenerwowana, kiedy stała na scenie.

Na ekranie wyświetlił się film, na którym mała Buchou grała koncert fortepianowy.

– Pierwszy koncert fortepianowy Ria-tan… Pamiętam że zaproszono wszystkie Filary, aby go wysłuchały…. – powiedział Sirzechs-sama swoim sisconowym tonem.

….Nie wiem jak powinienem się czuć! Oglądanie jak Buchou dorasta jest zarówno wspaniałe, jak i radosne! Sirzechs-sama czasami się śmiał, a czasami płakał. Nie mogłem się skoncentrować na filmie!

W zasadzie…. Interesuje mnie ten film, ale Sirzechs-sama jest zbyt entuzjastyczny, przez co tracę całe zainteresowanie.

…Nagle Sirzechs-sama wyjął spod szaty drogo wyglądający zegarek i sprawdził godzinę.

– Hmm, jest już późno. Jeśli będziemy tu siedzieć zbyt długo, to inni uznają to za podejrzane.

Sirzechs-sama zatrzymał film i włożył talerz z powrotem do albumu. Kiedy mu się przyjrzałem, zobaczyłem też taki z napisem „Ściśle tajne”.

Sirzechs-sama zauważył na co patrzę.

– Interesuje cię to? To jest… Tak, w porządku….

Sirzechs-sama przestał nagle mówić i zaczął się nad czymś zastanawiać.

Nad czym on tak myśli….?

– Hmm, niech będzie – powiedział nagle.

Talerz został gdzieś przesłany, światła zgasły i na ekranie wyświetlił się nowy film.

Przedstawiał on…. Małą Buchou, która spała i tuliła się do pluszowego misia.

– … Um. Czy Buchou… Śpi?

– Tak, o to chodzi….

Scena znów się zmieniła…. Tym razem zobaczyliśmy Buchou śpiącą na kanapie.

Zaraz potem zobaczyliśmy kolejny film, na którym Buchou dalej spała.

Czy to….

– To kolekcja filmów przedstawiających śpiącą Buchou?

Sirzechs-sama pokiwał głową. Ach, wiedziałem.

– To nagrania przedstawiające dorastającą Rias. To jedno z moich najcenniejszych nagrań. Mam też takie z czasów, gdy była młodsza, ale…. Nie potrafiłem zdobyć takich z czasów, gdy dorastała. Wielka szkoda, że w moich nagraniach nastąpiła taka przerwa – powiedział Sirzechs-sama wzdychając.

Ale….

Kiedy była młodsza, mogło to być zabawne, ale robić coś takiego licealistce to zboczenie!

– Więc pomyślałem…!

Odwrócił się i złapał mnie za dłoń.

– Jesteś jedyną osoba, której mogę przekazać tą pałeczkę, Ise kun. Nie chcesz wskrzesić skarbu, który nie został skończony i osiągnął tylko połowę swojej drogi? – powiedział coś oburzającego!

– O-o czym ty mówisz?

– Ty będziesz w przyszłości nagrywał jej śpiącą twarz!

……………..Umm…………….

Kiedy nie potrafiłem odpowiedzieć, Sirzechs-sama uniósł w górę pięść.

– Zacznijmy więc dzisiejszej nocy! Racja! Zrobimy to! – powiedział silnym głosem.

– Ach? Co?

Nie mogłem zrozumieć o czym mówi Sirzechs-sama. Ale dzisiejszej nocy będę krok bliżej do stanie się zboczeńcem.

Część 4

Noc

Po posprzątaniu pokoju Buchou w Rezydencji Gremory, wróciliśmy do domu.

Kiedy wszyscy spali, ja i Sirzechs-sama spotkaliśmy się w pustym pokoju na najwyższym piętrze domu.

– To dobra noc, aby nagrać twarz mojej siostry, agencie Hyoudou. Nie sądzisz? – powiedział Sirzechs-sama, który miał na sobie strój pewnego nietoperzowatego bohatera, który na pewnym filmie chronił pewne miasto, przez co wyglądał jak ktoś podejrzany, albo zboczony.

Ja miałem natomiast na sobie zwykłą piżamę.

– …Tak, Sirzechs-sama – odpowiedziałem.

Sirzechs-sama pstryknął palcami.

– O czym ty mówisz? Nie jestem Sirzechs. Jestem Maska Onii-chana, przywódca „Oddziału nagrywającego śpiącą twarz Ria-tan”!

Nie wiem co odpowiedzieć. Robił coś dziwnego, co tylko Sirzechs… Nie…. Powinienem go nazywać Maska Onii-chana…!

Proszę! Wracaj do tamtego miasta! Właściwie to lepiej wracaj do Zaświatów! To miejsce jest spokojne, a twoja obecność rujnuje ten spokój!

Ten gość sprawia wrażenie, jakby tylko bawił się w cosplaye. Czy on w ogóle zajmuje się swoją pracą Maou?

– Posłuchaj uważnie, agencie Hyoudou. Nasze zadanie jest jasne, mamy nagrać twarz Rias Gremory. Tak przy okazji, ty będziesz tym, który to nagra. Tylko ty możesz to zrobić – powiedział Maska Onii-chana, wręczając mi kamerę.

– …Zwykle śpię razem z nią, więc może mógłbym ją nagrać wtedy? – zapytałem z troską.

To byłaby najprostsza metoda… Ale Maska Onii-chana pokręcił głową.

– Nie możemy tego zrobić. Nie jest dobrze, jeśli dąży się do ciągłości i spójności. Posłuchaj uważnie! Nagrywanie twarzy kogoś, kto śpi jest czymś, co robisz nawet wtedy, gdy nie myślisz że powinieneś. To co robisz, to wyciszanie swoich kroków, wkradanie się do pokoju i nagrywanie twarzy słodkiego dziecka, albo modelki, lub twojej ukochanej, bez ich wiedzy. Ciarki są tego warte!

…Nie ma znaczenia że mówi to z taką pewnością… Na koniec dnia robisz coś, co tylko zboczeniec by zrobił. To przestępstwo! Co masz na myśli przez tą ciągłość?! To ten rodzaj Maou, którego nienawidzę!

– Robiłeś to też Grayfi-san?

– Pewnie.

– I jak poszło?

– Prawie zginąłem. Po raz pierwszy poczułem, że znalazłem się tak blisko śmierci.

O rany! Dosłownie przekroczył granicę śmierci! Nawet jeśli jesteście rodziną, to dziewczynom nie spodoba się, że robisz coś tak zboczonego. Wściekną się! Nie tylko to, ta osoba była potężną diablicą, która mogła rywalizować z Lewiatan-sama! Taki żart mógłby cię kosztować życie!

– Nie martw się. Będziesz jedynym, który nagra jej twarz, więc powinieneś być bezpieczny. Zostaw Zaświaty mnie.

– Uuu. Jak to się stało, że trafiam na takich ludzi…

Byłem bliski płaczu! Osoba znajdująca się na szczycie diabelskiego społeczeństwa przygniatała mnie!

Od kiedy zbliżyłem się z Sirzechsem-sama, poznałem jego niepoważną stronę! Zaczynam rozumieć, co takiego jest pomiędzy czwórką Maou!

– Chciałbym abyś kontynuował to za mnie! Tylko ty będziesz mógł w przyszłości nagrywać twarz śpiącej Rias! Tylko ciebie mogę o to prosić! Można to uznać za ceremonię inicjacyjną! OK! Od teraz będę się z tobą kontaktował drogą radiową. Ruszaj!

Tak oto Sirzechs-sama wysłał mnie na misję. Uuu. Co tu się dzieje…. Robię coś, con on uważał za hobby. I co masz na myśli mówiąc o tym przekazywaniu….

Założyłem parę słuchawek i ruszyłem w drogę.

Cel misji znajduje się na drugim piętrze. Obecnie Buchou i Asia śpią tam. Poszedłem spać razem z nimi i kiedy już zasnęły, wymknąłem się do Sirzechsa-sama.

Udało mi się niepostrzeżenie wyjść z pokoju, ale ktoś mnie może zauważyć, kiedy będę tam wracał.

…Starałem się ze wszystkich sił wyciszyć moje kroki i ukryć obecność. Co ja robię? Przecież to mój dom, więc dlaczego zachowuję się jak włamywacz?

Zaraz, nie myślmy o tym. To jeszcze bardziej zasmucające.

Kiedy dotarłem na czwarte piętro, ze słuchawek doszedł mnie głos:

– Gdzie jesteś, odbiór.

– Na czwartym piętrze, odbiór.

– Przyjąłem, kontynuuj misję, odbiór.

Jakbyśmy się bawili w szpiegów. Sirzechs-sama był poważny, ale myślę że sprawia mu to dużo radości.

…Lepiej się nad tym nie zastanawiać. Kiedy szedłem dalej…

– …Ise-kun? – ktoś mnie zawołał.

Usłyszałem głosy na schodach.

….To była Akeno-san ubrana w yukatę! Miała rozpuszczone włosy i wchodziła po schodach.!

– …Akeno-san…

Niedobrze! Nie spodziewałem się, że ją tu spotkam! Zamarłem

– …Co tu robisz w środku nocy…?

Miała zakłopotany wyraz twarzy. Ach, w dłoni trzymała butelkę herbaty. Sądzę że była spragniona, więc poszła po to na pierwsze piętro. Jednak to nieodpowiednie spotkanie, w nieodpowiednim czasie!

Kiedy zastanawiałem się, jak wydostać się z tej sytuacji…

– Ja…chciałem cię zobaczyć, Akeno-san…. – powiedziałem z zesztywniałym wyrazem twarzy.

Co ja robię! W środku nocy mówię kobiecie „Chciałem cię zobaczyć”! Zupełnie jakbym jej mówił, że chcę ją zabrać do łózka! Cóż, właściwie to nawet był chciał, ale Buchou my mnie za to zabiła!

Panikowałem, ale Akeno-san zarumieniła się.

…C-co to za reakcja…

– Tak się cieszę… Chciałeś mnie zobaczyć…

Hu. Akeno-san mocno mnie przytuliła! Dotyk jej hojnie obdarzonego przez naturę ciała, które czuję przez cienki materiał yukaty, jest… Zaraz, uczucie piersi jest… Nie ma stanika?!

Piersi Akeno-san napierały a mnie przez cienki materiał tkaniny. Umrę, jeśli tak zostanę!

Mój nos krwawił. To nie zapowiada dobrze misji! Może lepiej będzie, jeśli wyznam jej prawdę i poproszę ją o pomoc?

– W-właściwie to, Akeno-san…

Chciałem jej powiedzieć prawdę, ale Akeno-san powiedziała „Jestem szczęśliwa, Ise”, więc nie mogłem otworzyć ust.

Do tego zauważyła kamerę, którą trzymałem! Czy już za późno?! Czekanie na kogoś z kamerą w ręku jest bez sensu!

– …Kamera? Ise-kun, chcesz…. Nagrać ze mną „to”…?

Ciężko się pomyliła! Nagrywanie kobiety to coś, co zrobiłby tylko zboczeniec! Jeśli będę tak stał, Akeno-san mnie znienawidzi!

Jednak sprawiała wrażenie, jakby była bardziej zawstydzona, niż zła.

– ….Ise…. Chcesz nagrać nasz pierwszy raz….? Ale… Jeśli tego chcesz… – Akeno-san mówiła sama do siebie, rumieniąc się jednocześnie.

Co powinienem zrobić?! Czegoś ode mnie oczekuje! Właściwie to chciałbym dać sobie spokój z głupim zadaniem od Maou-sama i zabawiać się z nią przez całą noc!

Kiedy tkwiłem w martwym punkcie, ze słuchawek dobiegł mnie głos:

– Coś nie tak? W takim wypadku wyceluj kamerę w osobę i naciśnij niebieski przycisk, odbiór.

Nie wiem jak zorientował się w sytuacji, w której się teraz znajduję, ale Maska Onii-chana podsunął mi rozwiązanie tego problemu. Wycelowałem więc kamerę i…. Niebieski przycisk? Ach, tutaj jest.

Kiedy go nacisnąłem… Rozległ się wibracyjny dźwięk i z obiektywu wyleciał mały magiczny krąg!

Trafił prosto w Akeno-san!

– …Ara…?

Zamknęła oczy i zemdlała. Złapałem ją, zanim upadła na ziemię.

– Ta kamera ma kilka funkcji, których możesz użyć, aby uniknąć kłopotów. Niebieski przycisk uaktywni zaklęcie usypiające, odbiór – wyjaśnił Maska Onii-chana.

….Zaklęcie usypiające w kamerze! Co to jeszcze może zrobić?!

– …Spotkałem kogoś i sytuacja nieco się pogmatwała. Użyłem funkcji kamery, aby ją uśpić, odbiór.

– Przyjąłem. Kontynuuj misję, odbiór. Ach, najpierw odnieś ją do jej łóżka, odbiór..

– Przyjąłem, haa…..”

Zaniosłem śpiącą Akeno-san do jej pokoju, wzdychając jednocześnie.

Po tym jak położyłem Akeno-san do jej łóżka i wyszedłem na korytarz, wyczułem czyjąś obecność!

– ….Miau…. Senpai…?

Tym razem była to na wpół zaspana Koneko-chan! Racja, mieszka na tym samym piętrze co Akeno-san.

Ale twoją piżamą jest tylko biała koszula?! Mimo iż nie jestem loliconem, to oczarowało mnie to.

Normalnie Koneko-chan uznałaby to za podejrzane, gdyby zobaczyła mnie z kamerą w dłoni i zadałaby pytania na ten temat, ale….

– …Miauu….. Senpai… Toaleta…..

Toaleta? Koneko-chan powiedziała to, przytulając się do mnie mocno!

…Hu! To… Uczucie jest! Nie potrafię wyczuć żadnej bielizny pod jej koszulą! Jedyne co czuję, to kobiece ciało!

Tyłeczek Koneko-chan jest taki miękki! Nie ma majtek! Nie ma! Koneko-chan, nie możesz tak chodzić po domu! Zaraz, stanika też nie założyłaś?!

W dekolcie koszuli zobaczyłem coś małego i niemoralnego!

Koneko-chan jest bezbronna, kiedy śpi! Gdyby był dzień, oberwałbym za bycie zboczeńcem! Ale teraz po prostu mruczała cicho i oddawała mi swoje ciało! Czy to jakiś specjalny ruch Nekomaty?!

Cholera! Moja kouhai jest naprawdę słodka!

Ze wszystkich sił starałem się utrzymać moje zdrowie psychiczne i zabrałem ją do łazienki.

Potem zabrałem ją do łóżka i udałem się na trzecie piętro, gdzie spali moi rodzice, więc musiałem być bardzo ostrożny.

Nareszcie dotarłem do mojego pokoju.

….Dlaczego przechodzę przez taką mękę w drodze do mojego pokoju? Kiedy się nad tym zastanawiałem, usłyszałem głos osoby, która to wszystko spowodowała, siscona Maou-sama:

– Zdaj raport z obecnej sytuacji, odbiór.

– Osiągnąłem cel. Przystępuję do wykonania misji, odbiór.

– Życzę powodzenia, odbiór.

Haa…. Nagrajmy twarz śpiącej Buchou i skończmy to tak szybko, jak to tylko możliwe.

Starałem się jak najmniej hałasować, kiedy otwierałem drzwi i wszedłem do środka.

Jeden krok, drugi… Starałem się ukryć moją obecność na tyle, na ile było to możliwe, kiedy szedłem w stronę łóżka.

Buchou i Asia spały spokojnie na łóżku.

….Buchou ściągnęła z siebie prześcieradło i mogłem zobaczyć jej negliż.

Został zrobiony ze szkarłatnej tkaniny. Jakie erotyczny! Jej nogi były wyeksponowane, a ponieważ ramiączko się ześlizgnęło, mogłem także częściowo zobaczyć jej piersi!

Piersi! Tyłeczek! Uda! Mogłem zobaczyć wszystkie trzy rzeczy!

Jak się nad tym zastanowić… To każdej nocy śpię z onee-sama, która nosi takie seksowne ubrania. Obecnie, jako że się do tego przyzwyczaiłem, natychmiast zasypiam, kiedy znajdę się w łóżku.

To dla mnie naturalne, że śpię z Buchou i Asią.

Jeśli dobrze pamiętam, Buchou śpi w tych ubraniach i przytula mnie. Dzięki temu mogę czasem użyć jej piersi jako poduszek.

….W moim zasięgu jest najlepsza kobieta.

…Gulp

Przełknąłem ślinę i rwałem włosy z głowy!

Skoro znajduję się w takiej sytuacji co noc, to dlaczego jeszcze z tego nie skorzystałem?! Uuuuuu! Jestem żałosny! Jestem żałosnym idiotą!

– Agencie Hyoudou, czy coś nie tak? Odbiór.

Kiedy byłem pogrążony w myślach, doszedł mnie głos siscona, Maou-sama. Ach, racja, byłem częścią tej głupiej gry zaplanowanej przez Maskę Onii-chana.

– Nie, mam mały konflikt młodości. Osiągnąłem cel, Przystępuje do wykonania misji, odbiór.

– Przyjąłem, szybko nagraj twarz śpiącej Rias i wracaj, odbiór.

Hm, racja. Muszę szybko uwiecznić jej twarz i wracać. Cóż, to dziwne mówić o wracaniu, skoro to mój pokój.

To jest to. Ale jej śpiąca twarz jest taka słodka. Jest piękna i słodka!

Potrafiłem teraz zrozumieć, dlaczego Sirzechs-sama nagrywa twarz śpiącej. Chce to zachować w pamięci. To twarz, którą chcesz zachować.

I chce żebym to od niego przejął…. Może bym się do tego nadawał. Tak w każdym razie myślałem.

Kiedy miałem już wyjąć kamerę i zacząć filmować jej twarz...

Buchou otworzyła powoli oczy!

– …Ara, Ise? …Co robisz?

Przecierała oczy i powoli usiadła! Niedobrze! Obudziła się!

Zacząłem panikować i nie wiedziałem co zrobić, więc ukryłem kamerę za plecami.

– A-ach, pomyślałem sobie że twoja śpiąca twarz wygląda słodko.

Unikałem kontaktu wzrokowego. Buchou ziewnęła i uśmiechnęła się.

– Ara, Dlaczego mówisz to tak nagle?

Wstała i przytuliła mnie! Jej miękkie piersi naparły na mnie! Jakie miękkie!

Woach! Piersi Buchou są najlepsze! Nie tylko to, ramiączka jej koszulki opadły i jej piersi ukazały się w całej okazałości! Nawet jej różowe sutki!

Buchou objęła mnie za szyję i zbliżyła swoją twarz do mojej.

– ….Powinniśmy spać w inny sposób?

– I-inny sposób…? – zapytałem krwawiąc z nosa.

Buchou parsknęła śmiechem.

– Ufufufu. Tak, bądźmy bliżej siebie.

– Bliżej?

– Tak, śpijmy nago w objęciach. Możemy się też przytulić do siebie. Ale robiliśmy już to wcześniej, więc może to nie będzie dobra reakcja?

– ….Nie! To jest najlepsze!

Spanie nago?! Coś takiego jest dozwolonego, czy też może raczej nie?! Po prostu spać nago?! Ale chyba moglibyśmy zrobić coś bardziej poważnego?!

Jeśli młody mężczyzna i kobieta śpią razem nago, to chyba naturalne jest, że robią potem „to”!

Ale jestem w środku misji Maski Onii-chana… Sirzechsa-sama!

Ale! Skoro wydarzyło się coś takiego, to chciałbym o tym zapomnieć i pójść spać! Maou-sama! Prawdę mówiąc chciałbym porzucić tą misję i iść do łóżka! Poduszka z piersi Buchou jest najlepsza!

Kiedy pomyślałem, że mógłbym zrobić co bym chciał….

– Jak ci idzie, agencie Hyoudou? Zdobyłeś już nagranie? Odbiór.

Ze słuchawek doszedł mnie głos Maski Onii-chana.

– Czy ja właśnie… Usłyszałam głos Onii-sama?

Buchou zareagowała na cichy głos z moich słuchawek! Skoro mamy środek nocy, to mogłaś go usłyszeć!

Buchou spojrzała na mnie podejrzanym wzrokiem i zauważyła kamerę, którą chowałem za plecami oraz słuchawki na moich uszach.

Po tym jak odebrała mi kamerę, założyła słuchawki na uszy.

– …Ten głos. Onii-sama? Co ty robisz?

Wpatruje się we mnie….

– Huuuuuu…. Co się dzieje?

Asia też się obudziła!

Sirzechs-sama, misja nieudana. To koniec.

Część 5

– Co tu się dzieje?

Była wkurzona na maksa. Patrzyła na mnie strasznym wzrokiem. Obok niej Asia nie wiedziała co się dzieje, ale obserwowała sytuację ze swojej strony. Asiu, przepraszam że cię obudziłem.

Ja i Maska Onii-chana klęczeliśmy na podłodze na najwyższym piętrze.

– Są ku temu pewne powody.

Kiedy Maska Onii-chana zaczął wyjaśnienia, Buchou westchnęła.

– Najpierw jednak, Onii-sama, proszę zdejmij tą maskę i kostium.

Kiedy Maska Onii-chana to usłyszał, przybrał fajną pozę.

– Ha ha ha! Nie jestem twoim bratem, Rias Gremory! Jestem Maska Onii-chana, przywódca „Oddziału nagrywającego śpiącą twarz Ria-tan”

– Grayfia… Powinnam wezwać Onee-sama?

Kiedy powiedziała to z nieładnym wyrazem twarzy, Maska Onii-chan… Sirzechs-sama zdjął szybko maskę i zaczął przepraszać.

– Myliłem się, przepraszam Rias.

Słaby! Maska Onii-chana jest taki słaby! Tak bardzo boisz się swojej żony?!

Tak więc Sirzechs-sama wyjaśnił całą sytuację.

Powiedział że chciał nagrać swoją słodką młodszą siostrę i przekazał to zadanie mi.

Nigdy nie widziałem jej tak wściekłej. Jej ciało aż trzęsło się z furii.

– …Co się stało, Rias?

Sirzechs-sama był zdumiony reakcją swojej siostry. Nagle jej wściekłość eksplodowała.

– Onii-sama, ty palancie! Ise, ty głupku! Gdyby Ise mnie o to poprosił….Onii-sama musiałem zrobić to wszystko aby….Nie wiem co z tobą, ale jeśli chodzi o niego……

Buchou spojrzała na mnie. W jej oczach były ślady łez….

Wyszła szybko z pokoju.

– Ach, Rias-oneesama!

Asia ruszyła za nią.

– H-hej więc mi nie wolno?

Kiedy Maou-sama usłyszał Nic nie wiem o Onii-sama, był zszokowany.

– Nie, nie możesz.

Ku. Rozległ się głos kolejnej osoby! Kiedy spojrzałem w tamtym kierunku, zobaczyłem srebrnowłosą pokojówkę, którą otaczała niebezpieczna aura! Grayfia-san! K-kiedy tu przyjechała?!

– Słyszałam już o wszystkim, Sirzechs-sama. Wracajmy teraz.

Grayfia-san złapała Sirzechsa-sama za kołnierz. Pod jej stopami utworzył się już magiczny krąg.

– M-myliłem się, wybacz mi, Grayfia.

– Wysłucham twoich wymówek w domu. Możemy z tym zaczekać, prawda?

Grayfia-san emanowała straszną siłą, a Sirzechs-sama zbladł.

Proszę, zastanów się nad swoim zachowaniem, Sirzechs-sama. Zostawię go Grayfi-sama. Więc teraz Buchou….

– Ise-san, masz coś do powiedzenia panience, prawda?

– Tak! Muszę ją przeprosić.

Ta, przeproszę ją! Nawet jeśli to Sirzechs-sama mnie do tego zmusił, to prawdą jest, że próbowałem nagrać śpiącą twarz Buchou bez jej pozwolenia.

Z pewnością jestem okropnym sługą! Musiałem zranić jej uczucia!

Kiedy Grayfia-san usłyszała moją odpowiedź, uśmiechnęła się.

– Tak, bardzo proszę. A teraz Sirzechs-sama, wróć do Zaświatów ze mną.

– T-tak, zostawiam więc resztę tobie, Ise-kun…. Zastawiam się jednak co mnie czeka….

Kiedy zniknęli, wróciłem szybko do mojego pokoju.

Drzwi były szeroko otwarte. Kiedy spojrzałem do środka, pod prześcieradłem na łóżku zobaczyłem wybrzuszenie. Buchou musi tam być.

…Byłem beztroski i za bardzo mnie to bawiło. To jest najgorsze! Moje nieprzyzwoite myśli musiały zranić uczucia Buchou!

– …Przepraszam – powiedziałem i ruszyłem w stronę łóżka. – Nawet jeśli dałem się wciągnąć w hobby Sirzechsa-sama, to zachowałem się nieczule…. Próbowałem uwiecznić twarz śpiącej Buchou, kiedy spała…. Wysłuchaj mnie jednak – wyraziłem swoje prawdziwe uczucia. – To była taka słodka twarz! Tak słodka że… potrafię zrozumieć uczucia Sirzechsa-sama… Wciąż chcę z tobą spać.

Sądzę że nie powinienem przerywać. Musiałem powiedzieć jej moje prawdziwe uczucia. Nawet jeśli mnie później okrzyczy, to wciąż chcę jej powiedzieć prawdę!

– Myślę o nas, jak o rodzinie. Kiedy jesteśmy razem, mogę się zrelaksować. I chcę z tobą spać. To nie dlatego… Ach, może to coś zboczonego… Zaraz, o czym ja mówię…? Mam na myśli… Uczucie kiedy się tulimy….

Niedobrze! Moje myśli idą w złym kierunku! No dalej!

– Chcę z tobą spać! Proszę, pokaż mi swoją słodką twarz! Proszę, śpij razem ze mną! – powiedziałem jej moje prawdziwe uczucia.

Haaaa. Jeśli to nie wystarczy… To jutro też przeproszę! Wtedy moje uczucia zdecydowanie jej dosięgną!

Buchou lekko się poruszyła. I powoli pokazała mi swoją twarz……

Cccccoooooooo?!

Kiedy spod prześcieradła wyłoniła się twarz, byłem tak zaskoczony, że moje oczy prawie wyskoczyły!

– …Ja… Ja nie myślałem…. Ise-senpai… Myślisz o mnie w ten sposób….

To był mój kouhai transwestyta, Gasper!

Dlaczego on tu jest?! Gasper zarumienił się, nie zauważając mojego zaskoczenia.

– Doceniam to, ale to pierwszy raz…. I obaj jesteśmy facetami….

Przestań Gasper! Wyglądasz słodko, ale jesteś facetem! A faceci mnie nie interesują!

– C-co ty tu robisz?!

– ….Ja postanowiłem że zostanę tu na noc…. Mogę spać gdziekolwiek tak długo, jak mam moje pudło…. Więc obecnie korzystam z pustego pokoju….

Nie wiedziałem o tym! Kiedy o tym zdecydowałeś?!

Racja! Te gość jest przyjacielem Koneko-chan! Nie byłoby niczym dziwnym, gdyby gdyby bawił się z nią do późna i postanowił tu przenocować! Ale dlaczego jest w moim pokoju?

– N-nie mogłem zasnąć… W-więc zastanawiałem się, czy Ise-senpai ciągle jest na nogach…. Ale nikogo tu nie było poza tym wielkim, pustym łóżkiem…. Byłem więc ciekaw czy jest miękkie i…

Więc przyszedł kiedy byłem na najwyższym piętrze. Myślałem że Buchou tu wróciła!

– Jeśli rak stawiasz sprawę to będę z tobą spał… A-ale nie rób mi dziwnych rzeczy… Jestem facetem…. – powiedział Gasper zdecydowanym głosem tak, jakby podjął decyzję.

– Nie zrobię tego nawet jeśli mnie prosisz, idioto!

Achhhhhh! Nie wierzę! Niesamowicie się pomylił!

BUM!

Za moimi plecami rozległ się głos, jakby coś upadło na ziemi. Kiedy się odwróciłem, zobaczyłem jak w drzwiach stoją Buchou i Asia! Na podłodze leżała taca pełna słodyczy!

– …Ise, co tu się dzieje….?

Zmrużyła oczy, a jej ciało zaczęło emanować niebezpieczną aurą!

– B-Buchou! Asiu! Gdzie wyście były?!

– W kuchni. Ria-oneesama powiedziała „Chcę się uwolnić od stresu jedząc trochę słodyczy” – powiedziała Asia.

O rany! Kuchnia?! Więc chciała pozbyć się stresu przegryzając coś! Nie wróciła prosto do pokoju!

Ciało Buchou zaczęło się trząść i spojrzała na mnie morderczym głosem.

– Najpierw Onii-sama, a teraz Gasper! Mam zamiar przesłuchiwać cię do rana, więc przygotuj się, Ise!

– PPPPRRZRZRZRZEEEEEEPPPPPRRRRRRRRRAAAASZSZSZSZSZSZAAAAMMMMM!

Ostatecznie musiałem przepraszać aż do rana, aby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia.

Myślę że zostanę częścią hobby Sirzechsa-sama. Jednak odnoszę wrażenie, że sprawi to wiele kłopotów.

Ratuj, Grayfia-san!!!!!!!!!!!!

Cofnij do <<< Powróć do DX1 Przejdź do >>>
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_School_DxD:Tom_DX1_Żywot_2&oldid=14102