High School DxD - Tom 8 rozdzial 4

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Żywot 4: Cycki tenisa

Część 1

Witam wszystkich, w tym roku zdecydowanie mamy gorące lato.

Właśnie jestem w trakcie przeglądania słownika. Hmmm…… To wnikliwa sprawa. Rzecz której szukam, także ma głębokie znaczenie.

– Szukasz czegoś, Ise-san? – Asia stanęła obok mnie i też zaczęła wpatrywać się w słownik.

– Tak, szukam pochodzenia słowa „Oppai”[1].

– ……O-oppai…….

Asia wyglądała, jakby nie wiedziała w jaki sposób ma zareagować, ale ja jestem jak najbardziej poważny. To zawsze tak mnie trapiło.

– Oppai.

Jak to cudownie brzmi. Myślę że Japończyk który wymyślił to słowo, powinien zostać zapamiętany przez historię. Nie ma dużo słów, które są w stanie chwycić mężczyznę za serce. Jedyne znane mi piękne słowa, które są w stanie poruszyć męskim sercem to „Oppai” oraz „Nagie piersi”.

Byłem ciekaw dlaczego Japończycy zaczęli nazywać kobiece piersi słowem „Oppai”, więc szukałem przyczyny tego.

– …..Istnieje wiele teorii. Jedna mówi, że oppai wyewoluowało ze zwrotu „Och, pyszności”. Inna, że według starożytnych Koreańczyków, ssane piersi wydawały odgłos „ppai”. Ludzie pomyśleli sobie więc, „Może to podstawa tego?”. Najbardziej prawdopodobna teoria ma pierwszeństwo. Jak myślisz, Asiu?

– N-nawet jeśli tak mówisz….. Myślę, że piersi są czymś smakowitym dla niemowląt. Więc może najbardziej prawdopodobna jest teoria „Och, pyszności”?

Huh? Czy to może być uważane za molestowanie seksualne? C-cóż, zejdźmy więc z tematu.

„Ale ja myślę, ze piersi są czymś smacznym dla facetów w każdym wieku!” – miałem zamiar powiedzieć coś takiego, ale powstrzymałem się.

– Buchou poszła do pokoju Samorządu Uczniowskiego i spóźnia się! – postanowiłem więc zmienić temat i wtedy...

– Buchou i Kaichou pewnie rozmawiają o czymś ważnym. Tak przy okazji, Ise-kun i Asia-chan, napijecie się obydwoje zielonej herbaty? – Akeno-san postawiła przede mną i Asią po filiżance herbaty.

Wszyscy członkowie Klubu Okultystycznego czekali na powrót Buchou, która poszła do pokoju samorządu uczniowskiego.

–Oute[2].Wygrałem.

– Muu, nie ma innego wyjścia. Wygląda na to, że przegrałam.

W tym samym czasie Kiba i Xenovia grali sobie w shougi.

– ……Włącznie z tą grą, Xenovia przegrała pięć partii – Koneko-chan obserwowała ich grę.

– Chcesz zielonej herbaty, Gasper-kun? – powiedziała Akeno-san do pudła, które stało w rogu pomieszczenia.

– D-dziękuję bardzoooooooo! – rozległ się głos w środku pudła.

Tak, to chyba jasne, że Gasper siedział w środku.

– Gasper, wyjdźże stamtąd i napij się herbaty – powiedziałem z westchnieniem.

– Przepraaaszaaaaammm!! Nie! Nie wyjdę! – rozbeczał się.

Boi się ludzi, więc zawsze siedzi w tym pudle. Naprawdę jest z niego kłopotliwy kouhai.

– Wróciłam – do pokoju klubowego weszła Buchou.

Wraz z pojawieniem się Buchou, Klub Okultystyczny był w komplecie.

Część 2

Podczas zebrania Klubu Okultystycznego, Buchou rozmawiała z nami, mając jednocześnie zakłopotany wyraz twarzy.

– Muszę doręczyć raport dotyczący działalności klubu – powiedziała.

– Ech? Nie dostarczyłaś go czasem wcześniej? – zapytałem.

Więc powód dla którego Buchou musiała się spotkać z samorządem, był obowiązek dostarczenie Sonie-kaichou sprawozdania z działalności klubu.

– To co im dałam, to raport z obecnej działalności klubu, opowiadający o „Relacjach pomiędzy UFO i diabłami”. Problemem jest raport z naszej diabelskiej działalności. Wydarzyło się tyle rzeczy, że całkiem o tym zapomniałam. W tym roku muszę dostarczyć raport wcześniej niż ostatnio – powiedziała Buchou z westchnieniem.

– Raport z naszej diabelskiej działalności.....

Schyliłem głowę, gdyż pierwszy raz o tym słyszałem.

– Buchou która jest diabłem czystej krwi, powinna uczęszczać do szkoły w Zaświatach, przeznaczonej dla wysokoklasowych diabłów. To, że uczy się w Japonii, jest specjalnym przywilejem. Jeśli w Akademii Kuou nie osiągnie takiego poziomu jak w diabelskiej szkole, to będzie zmuszona powrócić do Zaświatów – Kiba pospieszył mi z wyjaśnieniami.

Dla obecnych diabłów najważniejszą sprawą jest przetrwanie ich gatunku, więc zapraszają do swojego grona ludzi, którzy reinkarnowali się w diabły. Hmm, Buchou która przyszła na świat jako dziecko czystej krwi, ma trudną sytuację.

– Zdobycie uznania. Nasza Buchou może je zdobywać nie tylko przez zawieranie kontraktów z ludźmi, ale przez prowadzenia badań nad różnymi japońskimi potworami oraz yuokai. Prawdę mówiąc my, jako jej słudzy, mamy trochę swobody w pomaganiu jej – Akeno-san udzieliła mi dodatkowych wyjaśnień.

Ach rozumiem, dlatego Buchou stworzyła Klub Okultystyczny.

Więc powodem dla którego my, jej słudzy, żyjemy w ludzkim świecie jest taki, że w Klubie Okultystycznym również pełnimy funkcję służących. Oznacza to, że potrzebna nam praca i rola w ludzkim świecie.

– Z tego powodu muszę stworzyć raport, który zostanie przesłany do Zaświatów. Dlatego chcę znać obecny stan potworów oraz youkai zamieszkujących to miasto. Jak zwykle skorzystamy z pomocy tego mądrego kappy[3], który mieszka na bagnach leżących poza miastem – powiedziała Buchou, przyglądając się wszystkim siedzącym przy stole.

Kappa? Masz na myśli te potworki, które mają miski na głowach, kochają ogórki i żyją w pobliżu wody?

– Buchou, ten kappa wrócił przecież do swojej ojczyzny. Powiedział, że odziedziczył rodzinną plantację ogórków – Kiba podniósł rękę do góry i ogłosił tą wiadomość.

– ……Wrócił więc do swojego kraju. Cóż, to pewniejsza przyszłość, niż zostanie raperem.

Wygląda na to, że coś się stało i Buchou zaakceptowała tą sytuację skinięciem głowy.

– O co chodzi z tym rapującym kappą? – spytałem Kiby.

– Kappa opuścił swój dom i zamieszkał w tym mieście, ponieważ nie chciał prowadzić plantacji swojej rodziny. Bardzo za to polubił rapowanie. Zawsze słuchałem jego piosenki, „Rapsodia Shirikodamy[4]”.

Cóż za dziwaczna nazwa…… jaki typ rapsodii miał to być.

– …….Światła miasta suszą moją miskę, złości mej wyrazić nie można, więc wezmę twoją shirikodamę.

O-OCH! Czyżby Koneko-chan nagle zaczęła rapować!?

– Koneko-chan była jego fanką – powiedział Kiba.

Mówisz poważnie? Więc Koneko-chan lubi rap? To z pewnością niezwykły tekst…. Może dlatego, że jego autorem jest kappa?

– Wygląda jednak na to, że wrócił do swojej ojczyzny, ponieważ jego ojciec zapadł na chorobę zmniejszenia miski. Jego rodzina ma rzadki i stary wśród youkai zwyczaj uprawiania ogórków, więc wreszcie postanowił iść za rodzinną tradycją.

– W takim wypadku musimy poprosić o pomoc kochającego plotki Dullahana, który mieszka w starej rezydencji, leżącej w czwartej dzielnicy – powiedziała Buchou.

– Dullahan? – nie zrozumiałem co Buchou miała na myśli, więc zadałem pytanie Xenovii.

– Ona ma na myśli bezgłowego rycerza. Jeździ na wielkim koniu i trzyma w ręku swoją uciętą głowę. To potwór który żyje głównie w Europie i zwiastuje ludziom śmierć. Kilka razy go pokonałam.

Tego można było oczekiwać po byłej egzorcystce pochodzącej z Watykanu! Wygląda na to, że jej specjalnością jest polowanie na potwory!

– To encyklopedia potworów. Kiedy wypowiesz imię potwora, o którym chcesz przeczytać, książka automatycznie otworzy się na stronie, gdzie został on opisany. Na przykład, Dullahan – powiedział Kiba wręczając mi jakąś księgę.

Książka sama się otworzyła, a jej strony zaczęły się przekartkowywać. Och, magiczny fenomen! Nagle zatrzymały się. Kiedy spojrzałem, zobaczyłem ilustrację przedstawiającą bezgłowego rycerza oraz symbole, których nie znałem. Te symbole muszą być diabelskimi literami. Ciągle nie potrafię odczytać ich wszystkich. Nie potrafię przeczytać opisu, ale zrozumiałem charakterystykę Dullahana dzięki ilustracji.

– Dullahan kilka dni temu dostał poważnego ataku przepukliny i wylądował w szpitalu – powiedziała Akeno-san do Buchou, przeglądając jednocześnie jakieś dokumenty.

Jest zdekapitowany i cierpi na przepuklinę!? Nie rozumiem! Mówisz mi więc, że nabawił się jej od dźwigania własnej głowy!?

Słysząc sprawozdanie Akeno-san, Buchou westchnęła.

– Rozumiem, wygląda na to, że Dullahan też ma kłopoty.

Sądząc po tej rozmowie, nie mogą nawiązać kontaktu ze swoimi informatorami.

– Buchou, a może wysłalibyśmy sprawozdanie na temat „Zapudłowanego Wampira”? Nie sądzę aby było dużo wampirów, które więcej czasu spędzają w pudle, niż w trumnie – powiedziałem wskazując palcem na pudło, w którym siedział pół-wampir Gasper.

– S-S-Senpaiiiiiiiiiiiiiii! O-o czym ty mówiiiiiiiiiiiiiiiisz!

Pudło zaczęło krzyczeć. Podszedłem do niego i uderzyłem je.

– Jesteś sługą Buchou, więc powinieneś współpracować. Jaki rodzaj pudeł lubisz? Jak to jest siedzieć w środku? Jest jakaś różnica pomiędzy pudłami wytworzonymi przez różnych producentów? Zaraz, nie myślisz że szybciej byłoby teleportować cię w tym pudle do Zaświatów?

– Uwaaaaaaaan!! Ja….ja zostanę wysłany gdzieś daleko przez Iseia-senpaaaaai!

– Rany, zrozumiałam. Spróbujmy innego wyjścia – powiedziała Buchou z westchnieniem, kiedy przekomarzałem się z Gasperem.

– Innego wyjścia? Masz coś na myśli? – zapytałem.

Buchou przytaknęła.

– W naszej szkole jest pewna osoba, która ma bardzo dużą wiedzę o potworach.

Wtedy pierwszy raz o tym słyszałem.

Część 3

UDERZENIE UDERZENIE

Z kortu tenisowego roznosił się odgłos piłki odbijanej rakietami.

Szedłem za Buchou i wkroczyłem na teren kortu. Najwyraźniej znajduje się tutaj osoba, której szuka moja onee-sama.

Co więcej, zupełnie tak jak myślałem, dziewczęce stroje do tenisa są wspaniałe! I te pumpy noszone pod spódniczkami, które normalnie mógłbym oglądać tylko zza płotu! Nawet jeśli nie są to majtki, to potrafią na swój sposób pobudzać! Dodatkowo te nogi! Ich uda są najlepsze! Tenis podczas lata jest najlepszy!

– To Dzika Bestia Hyoudou! – nagle posypały się na mnie obelgi.

Uooooo! Kiedyś te dziewczyny przyłapały mnie, jak podglądałem je zza płotu i złoiły mi skórę! Nienawidzą mnie pewnie tak bardzo, ponieważ jestem zboczeńcem. Hmph! Nie ma to dla mnie znaczenia, od kiedy jestem z Buchou i Asią! Jednak samo patrzenie na nie powinno być dozwolone!

– Zamknijcie się! Od samego podglądania cnoty wam nie zabrałem, więc wszystko jest w porządku! – odgryzłem się.

– Jeśli ty nas obserwujesz, to czujemy się jakbyś nas gwałcił! Jeśli Kiba-kun będzie z razem z tobą, to wtedy będziesz sobie mógł na nas patrzeć ile dusza zapragnie!

– Iyaa! Nie patrz na mnie! Kiba-kun, pomocy!

Cholera! Traktują mnie jak śmiecia! Naprawdę tak bardzo wolicie przystojnych facetów!? Niech cię cholera Kiba! Następnym razem przyjdziesz tu ze mną! Wtedy będę mógł sobie patrzeć ile chcę!

– Pospiesz się Ise, idziemy.

Buchou była zakłopotana całą tą sytuacją i przyłożyła dłoń do czoła. Przepraszam Buchou. Wygląda na to, że mój rozsądek gdzieś sobie odlatuje, kiedy moje ero-sensory zaczynają reagować…..

– Więc Buchou, czy ta osoba którą znasz jest diabłem?

– Mniej więcej. W naszym kampusie są także osoby z wyjątkowym pochodzeniem, którzy mają dobre relacje z diabłami. Powinny więc wiedzieć o diabłach, które używają tej szkoły jako bazy.

Buchou i ja rozmawialiśmy siedząc na jednej z ławek.

Więc ta szkoła ma dużo sekretów, o których jeszcze nie wiem.

Czekaliśmy w miejscu gdzie wyznaczono nam spotkanie, ale nikt nie przychodził, gdyż prawdopodobnie przyszliśmy za wcześnie.

Nie potrafiłem oderwać mojej uwagi od dziewcząt, więc patrzyłem w stronę kortu. Nagle usłyszałem stukot końskich kopyt.

– Ochochochocho! Jak leci, Rias-san! Rzadko tu przychodzisz! Witam!

Kobieta która się pojawiła śmiała się głośno i dosiadała wielkiego konia! Jej brązowe włosy były elegancko pokręcone. Zaraz, jeździ konno po terenach szkolnych!?

Znam ją, to kapitan szkolnego Klubu Tenisowego, Abe Kiyome-senpai. Pozostawcie mi identyfikację ślicznych dziewcząt!

Bardziej jednak zaskoczyła mnie osoba, która siedziała za jej plecami! Był to zdekapitowany rycerz w zbroi! Uwaaaaach, on naprawdę nie ma głowy!

Hiheeeeeeeeeeeeeeen!

Koń zarżał!

Koń o czarnym umaszczeniu! Jego oczy błyszczały i świeciły się w podejrzany sposób! Dyszał też ciężko! Wyglądał, jakby był wierzchowcem jakiegoś najeźdźcy z innego wieku!

Abe-senpai zsiadła z konia i uspokoiła go. Bezgłowy rycerz także zeskoczył na ziemię.

– Ufufu, to wspaniały koń, nie uważasz? Kilka dni temu głowa Dullahana, Pan Smith, trafił do szpitala. Zostałam więc poproszona o zaopiekowanie się resztą – powiedziała Senpai z dumą.

Tom 8 (light novel) strona 109.jpg

To koń potwora!? Nic dziwnego że z jego ciała pochodzą dziwne wibracje! Ale to nie jest coś, z czym mogłaby sobie poradzić zwykła dziewczyna!

– A to jest ciało Pana Smitha.

Próbował się nam ukłonić, mimo iż nie ma głowy. Pewnie chce się z nami przywitać. Więc to jest Dullahan. Ale czy to w porządku, że potwór chodzi sobie po terenie szkoły!? Głowa trafiła do szpitala, bo dostała przepukliny…… Ciało w każdym razie jest w porządku. Komuś, kto nosi zbroję w lecie, musi być naprawdę gorąco. Dodatkowo trzyma arbuza w ręce…….

– Ara, sprowadzanie na teren szkoły potworów jest sprzeczne z zasadami – powiedziała Buchou.

Myślę że nawet więcej niż nie zgodne z zasadami!

– Skoro głowa jest w szpitalu, to ciało-kun nie może bez niej działać prawidłowo, prawda? Dlatego zaopiekowałam się nim oraz jego koniem. Uznałam jednak, że karmienie go za darmo nie będzie w porządku, więc dałam mu pracę. Jest teraz maskotką naszego klubu! Dullahan, Bezgłowy Honda-kun! Arbuz zastępuje mu głowę! Nie uważasz że to pasuje do tego, że mamy lato?

– Maskotka!? Nie nie nie, to niemożliwe!? Niezależnie od tego jakby nie wyglądał, jest potworem! To że chodzi sobie tak dookoła bez głowy jest przerażające! Nie potrafię nawet zrozumieć, jak arbuz może zastępować głowę! Zaraz, Honda!? Co ma znaczyć to imię!? – powiedziałem, ale.... Buchou skinęła głową, jakby to zaaprobowała.

– Jeśli jest tylko maskotką, to nic nie można zrobić.

– Buchou!? Ech?! Zgadzasz się z tym?! Wiesz, że on nie ma głowy!?

– Brak głowy nie jest problemem.

A właśnie że jest problemem, Buchou! To coś nie ma głowy! Nie możemy poruszać się bez głowy! Jakby na to nie patrzeć, to nadprzyrodzona istota!

– Kaichou powiedziała to samo i zgodziła się – ogłosiła Senpai.

To niemożliwe! Kaichou się zgodziła! Przecież to coś nie ma głowy!

– Kyaa! Honda-kun! Twoja europejska zbroja pięknie dzisiaj lśni!

– Bezgłowa maskotka to nowy rodzaj ozdoby! Jak ślicznie!

Nawet dziewczyny zza płotu zaczęły go pozdrawiać! Dullahan odpowiadał im machaniem rąk.

Uooooooo! Cóż za popularność! Myślę że to zły typ wybuchu popularności, ale żeby bezgłowy rycerz był tak popularny wśród uczennic!?

– Hyoudou powinien umrzeć!

– Odejdź od Rias-senpai, ty bestio! Ty szkodniku!

– Honda-kun! Weź sobie głowę Hyoudou!

Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeech!?

Więc bezgłowy rycerz jest bardziej popularny niż ja!? Niemożliwe!? Przecież ja mam bardziej ludzki wygląd, prawda!? Nawet jeśli jestem diabłem, to z pewnością jestem „piękniejszy” niż ten zdekapitowany rycerz! W przeciwieństwie do niego mam głowę!

Bezgłowy rycerz położył swoja dłoń na moim ramieniu. Nie, to Honda!

– Hondaaaaaaaaaaaa! Dlaczego jesteś bardziej popularny niż ja, mimo iż nie masz głowy!? Więc brak głowy czyni cię bardziej atrakcyjnym dla klubu tenisowego huh!? Więc o to chodzi huh! Musi o to chodzić huh! Buchou, utnij mi głowę! To mała cena za stanie się popularnym! Proszę, utnij mi głowę!

– Uspokój się Ise. Przecież zginiesz od tego.

Chlip, wiem o tym. Wiem o tym, ale….. czułem się taki zdołowany.

– A więc Rias-san, co cię do mnie sprowadza? – spytała Senpai.

– Kapitanie Klubu Tenisowego, Abe Kiyome-san. Wybacz, że ci przeszkadzam, ale czy mogę przeprowadzić wywiad z tobą, będącą pogromczynią bestii? Byłabym wdzięczna, gdybyś powiedziała mi parę rzeczy na temat potworów oraz youkai, których masz pod kontrolą – poprosiła Buchou.

Niestety....

– Nie chcę.... – Abe-senpai natychmiast odrzuciła prośbę. – Dlaczego mam tłumaczyć się tobie, będącej diablicą? Jestem wdzięczna, że ze względu na moje wyjątkowe pochodzenie przyjęto mnie do tej szkoły, ale to dwie różne rzeczy, prawda? Wygląda także na to, że Rias-san ma koneksje z ludźmi z różnych środowisk, więc nie ma żadnego specjalnego powodu, dla którego masz ze mną przeprowadzić wywiad, prawda?

Mggggh, jej stosunek do Buchou wkurza mnie!

– Więc związki ze mną nie są korzyścią? – Buchou kontynuowała rozmowę spokojnym tonem.

Abe-senpai roześmiała się głośno, kładąc dłoń na ustach.

– Ochochochochochochochocho! Jesteś bardzo pewna siebie! Zawieranie z tobą jakichkolwiek związków gwarantuje, że potem będą się dziać straszne rzeczy! Chciałbym również mieć relację z Kaichou, trzymając się jednocześnie od niej z daleka. Podczas handlowania z diabłami trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż w przeciwnym razie można się pożegnać z własną duszą, prawda?

– …................................

Słowa Abe-senpai wywołały na twarzy Buchou zdziwienie.

Rozumiem, więc ludzie którzy nie są diabłami widzą nas w ten sposób.

Od kiedy stałem się częścią świata diabłów, ciężko pracowałem i dopiero teraz spostrzegłem, w jak różny sposób jesteśmy postrzegani.

Dla nie-diabłów, jesteśmy symbolami zła. Zawarcie kontraktu z diabłem oznacza, że trzeba za to zapłacić, albo dać im coś w zamian. Kontrakt z diabłem może więc być uważany za coś strasznego.

Też byłbym przerażony, gdybym dalej był człowiekiem, a jakiś diabeł zaproponowałby mi pakt. Nawet Buchou uśmiechnęła się gorzko.

– Obecnie nie robimy takich poważnych rzeczy, wiesz? Po prostu zapraszam cię na herbatę lub normalny obiad. Dalej tego nie akceptujesz?

– Herbata która robi Akeno-san jest najlepsza – też postanowiłem powspierać Buchou w zapraszaniu jej.

Abe-senpai wyglądała jakby się nad czyś zamyśliła, po czym uśmiechnęła się lubieżnie.

– Ufufufu, pomyślałam o czymś interesującym. Nie będzie zabawnie, jeśli zrobimy to za darmo. A więc co powiesz na to? Urządzimy sobie mecz tenisa pomiędzy mną i moimi potworami, a pomiędzy Rias-san i Klubem Okultystycznym? Pokonany zrobi dla zwycięzcy wszystko i to za darmo?

Hej, hej! Nagle mamy grać w tenisa!? I jeszcze do tego zwyciężyć!?

– Ara, to wygląda interesująco. Wiem jak się gra w tenisa. Więc jeśli my wygramy, to zgodzisz się udzielić mi wywiadu? Więc jakie będzie twoje żądanie, jeśli wygrasz, Kiyome-san?

Oooo!? Buchou zgodziła się na to tak nagle!? Jesteś pewna tego spotkania z Onee-sama! Nagle Kiyome-senpai dobrze mi się przyjrzała.

– ……Tak przy okazji, ty jesteś tym słynnym Smokiem Walijskim, znanym także jako Sekiryuutei, o którym krąży tyle plotek, prawda? – spytała.

– Ech….. Tak, jestem nim – odparłem.

Zwykle nie miałbym nic przeciwko, jeśli przygląda mi się piękna trzecioklasistka…… Jednak w jej oczach jest coś strasznego….. Jakby to określić, może oczy szalonego kolekcjonera……? Nikt nigdy nie patrzył się tak na mnie, więc byłem naprawdę przerażony.

– Podjęłam decyzję. Jeśli wygram, mogę go sobie pożyczyć? W rzeczy samej, rzadki smok byłby najlepszy! Przez to że jest sługą diabła, nie mogę go dostać na stałe. Ale mogłabym go pożyczyć na chwil---

– Nie – Buchou odmówiła jej natychmiast, uśmiechając się przy tym.

Jej uśmiech sprawiał, że atmosfera była jeszcze straszniejsza. Przerażasz mnie Buchou!

Buchou jest osobą, która bardzo dba o swoje sługi. Szczególną troską otacza zwłaszcza mnie i jest bardzo surowa, jeśli chodzi o tego typu sprawy. Buchou przyciągnęła mnie od siebie, żebym nie został zabrany.

– To mój ważny sługa. Nawet jeśli takie jest twoje życzenie, to nie pozwolę ci go tknąć.

Na widok reakcji Buchou, Abe-senpai westchnęła.

– Udawajmy więc, że ta rozmowa nigdy nie miała miejsca...

– Zgadzamy się na twój warunek – ktoś wyraził zgodę na żądanie Abe-senpai. Kiedy się odwróciłem, zobaczyłem Akeno-senpai.

– Jeśli my wygramy, Kiyome-san pomoże nam z raportem. Jeśli Kiyome-san zwycięży, to pożyczy sobie na jakiś czas Iseia-kun. Zgadzasz się na te warunki, prawda?

Ech? A mnie nikt o zdanie nie pyta!? Honda poklepał mnie po ramieniu z wyrazami sympatii. Ach, może nie jest złym facetem….

– Zaczekaj no Akeno! – Buchou próbowała się spierać.

– Buchou, musimy tylko wygrać. Jeśli wygramy, to wszystko zostanie rozwiązane – powiedziała Akeno-san stanowczym głosem.

Buchou próbowała coś powiedzieć, ale…… Westchnęła tylko i skinęła głową. Tak jak myślałem, ja tu nie mam nic do powiedzenia!

– Tak, zrozumiałam.

Abe-senpai roześmiała się głośno, słysząc zgodę Buchou.

– Ochochochochochocho! Więc postanowione! Prawdę mówiąc to nawet głupio z waszej strony, wyzywać na pojedynek kapitan drużyny tenisa! Trenujcie więc tyle, ile możecie! Moje cudowne potwory, które kontroluję, też umieją świetne grać!

– Już ja ci pokażę, jak grają w tenisa wysokoklasowe diabły. Nie pozwolę ci położyć rąk na moim wspaniałym Iseiu!

­– Będę na to czekać! Ufufu. Oj tak, jeśli Hyoudou-kun będzie mój, to będę go adorować w inny sposób.

Obydwie zbliżyły swoje twarze i zaczęły się śmiać. Straszne! Uśmiechały się, ale wyczuwałem od nich mordercze uczucia! Obydwie są poważne! J-ja….stałem się obiektem zakładu! Co się ze mną stanie!?

– Przepraszam, Ise-kun – Akeno-san przeprosiła mnie przytulając się do mnie. Ach to uczucie jej piersi! – Gdybym tego nie powiedziała, to w sprawie Buchou nie byłoby żadnych postępów. Też postaram się najlepiej jak mogę w tym meczu.

– T-tak! Zgadzam się na to!

Nie potrafiłem kłócić się z Akeno-san, która mnie tak przytulała!

Jeśli Buchou wygra, to wszystko będzie w porządku. Jestem jednak bardzo ciekawy, co się ze mną stanie, jeśli trafię pod rozkazy Abe-senpai. Jej wzrok kolekcjonera mnie przeraża, ale mimo wszystko jest piękna. Powiedziała nawet, że będzie mnie adorować. M-może będę miał jakieś niesamowite doświadczenia podczas wspólnej kąpieli z nią! Nie potrafię przestać wyobrażać sobie takich rzeczy. Jestem sługą, który jest bardzo niewierny swojej pani, a do tego jest jeszcze bardzo lubieżny!

Ale nigdy nie grałem za dużo w tenisa…….

Część 4

Dzień meczu.

– Ufufu. Będę cię oklaskiwać, jeśli nie uciekniesz.

Oczekująca nas na korcie Abe-senpai powitała nas podejrzanym uśmiechem. Po drugiej stronie płotu gapiły się na nas różne typy potworów. Więc to są potwory i youkai będące pod kontrolą Abe-senpai. Sporo ich tam jest. Wszystkie one przerażały mnie i wywoływały dziwne wrażenie!

Maskotka, ciało Dullahana, Honda, pomachała do mnie ręką. Honda! Naprawdę jest z ciebie dobry facet!

– To my dzisiaj wygramy – oznajmiła Buchou z ufnością. Naprawdę jest bardzo gorliwa!

– Proponuję stoczenie jednego podwójnego meczu oraz dwóch pojedynczych. Zwycięży drużyna, która wygra dwa mecze. Rias-san i ja także bierzemy udział. Pozostali gracze zostaną wybrani przez losowanie – powiedziała Abe-senpai.

Rzeczy potrzebne do losowania były już przez nią przygotowane. Z pewnością jest dobrze przygotowana. Proszę, nie wkładaj tam mojego nazwiska! Nie jestem do tego przekonany! To uczucie jakbym chciał schować się za Buchou, więc mam nadzieję, że Akeno-san, Kiba albo Xenovia zostaną wylosowani! Proszę! Jeśli końcówka losu będzie niebieska, to gramy w pojedynczy mecz. Jeśli czerwona, gramy w podwójny.

– Pojedynczy.

– Pojedynczy.

Och! Wyciągnęły je! Pojedyncze mecze stoczą Akeno-san i Xenovia! Moje życzenia stają się prawdą!

– Podwójny.

Buchou będzie jednym z graczy w podwójnym meczu!

Proszę, wybierz na partnera Kibę albo Koneko-chan! Z Asi, która nie jest dobra w sportach oraz ze mnie, który w grze w tenisa jest ofiarą losu, nie będzie pożytku!

Wyciągnąłem los, mając jednocześnie zamknięte oczy. Kiedy spojrzałem……końcówka losu była czerwona!

– Wygląda na to, że moim partnerem jest Ise. Postaramy się najlepiej jak możemy!

– Uwaaaaaaach! Naprawdę!?

Buchou była uśmiechnięta, ja natomiast pobladłem. Czułem dreszcze na plecach! To wywiera na mnie nacisk! Z pewnością będę kulą u jej nogi!


Nadszedł czas na mecz Akeno-san. Jej przeciwnikiem jest…..

– Postarajmy się najlepiej jak możemy.

Dziewczyna potwór, która ma skrzydła zamiast rąk! Uwaaaaaah! Śliczna! Więc istnieją też i takie potwory!

– To harpia, skrzydlaty potwór. Większość z nich to kobiety – Buchou udzieliła mi wyjaśnień.

Naprawdę!? Świat potworów jest pełen tajemnic, skoro istnieją wśród nich nawet takie ślicznotki jak ona! W dodatku ma wielkie piersi! Wprawdzie zamiast nóg ma ptasie szpony, ale 70% jej ciała jest jak u człowieka! Nie mogę się jej oprzeć!

Harpia-chan, trzymając rakietę w skrzydle, stanęła na korcie naprzeciwko Akeno-san.

– Akeno-san, walcz ze wszystkich sił! – dopingowałem ją najgłośniej jak mogłem, ale w głębi serca myślałem również „Powodzenia Harpio-chan!”

Wiem, wiem, jestem lubieżnikiem! Ale wiedza o tym, że istnieją również śliczne potwory, napawała mnie radością! Ach, Zacząłem myśleć, że harem złożony z potworów byłby równie dobry.

– Ara ara. Masz pełno luk, Harpio-chan!

– Iyaaan! Ta diabelska onee-san jest taka silna!

Mecz zakończył się tryumfem Akeno-san oraz naszym zwycięstwem! Tak! Jeśli Xenovia wygra w następnym meczu, to automatycznie wygramy również całe zawody! Więc może nie będę musiał w ogóle grać!

– Teraz moja kolej.

Xenovia wkroczyła na kort wymachując swoją rakietą. Powiedziała wcześniej, że nie ma doświadczenia w sportach używających piłki, ale jej ciało jest przecież niesamowicie wygimnastykowane, więc to będzie dla niej bułka z masłem!

– Czuję się zaszczycona twoim wyzwaniem.

Przeciwnikiem Xenovii jest kobieta, która od pasa w dół ma ciało węża. Uooooooo! Nawet jeśli w połowie jest wężem, to mimo tego dalej jest dosyć……! Nawet ta potwór-chan jest piękna! Nie ma co prawda ud, ale ma za to cycki! To mi wystarczy!

– Plemię Lamii, rozumiem. Tak jak myślałam, większość z was musi być kobietami.

Co! Więc istnieją plemiona potworów, gdzie większość populacji stanowią dziewczyny!? Niesamowite! Świat faktycznie jest wielki! Może powinienem iść i złapać sobie pewnego dnia takiego potwora. Chcę iść do wioski pełnej dziewcząt potworów! Byłem zafascynowany moimi rozrastającymi się marzeniami. Nagle Honda Dullahan podszedł i poczęstował arbuzem. Jestem ci wdzięczny, ale czy ten arbuz nie ma czasem zastępować twojej głowy, Honda…..

Ale jeśli ta dziewczyna jest wężem, to nie będzie jej trudno się poruszać? Może Xenovia wygra dzięki temu, że może się swobodnie poruszać. – Tak w każdym razie myślałem.

– Mggh! Jesteś naprawdę dobra!

Xenovia ma kłopoty!

– Tam!

Wężowata dziewczyna była silniejsza niż myślałem! Być może dlatego że w połowie jest wężem, ma o wiele większą kontrolę nad swoją częścią kortu, gdyż może swobodnie rozciągać swoje ciało! Oraz zupełnie jak wąż jest natrętna i może wyprowadzać normalne ataki! Jest typem, który zamierza przywrócić zwycięstwo!

– Przepraszam, to wszystko przez to że jestem taka słaba – Xenovia przeprosiła Buchou.

Długi mecz zakończył się klęską Xenovii!

Uwaaaaaach!

To nakłada na mnie poważną odpowiedzialność, gdyż oznacza, że będę musiał wziąć udział w ostatnim meczu!

– To nie problem, ponieważ ja i Ise wszystko rozstrzygniemy! Nie musicie się więc o nic martwić!

Buchou jest pełna energii! Więc ja też muszę brać w tym udział!?

– No i skończyłam na podwójnym meczu. Moim partnerem będzie……Yuki-onna [5]. Chodź tutaj, moja cudowna Yuki-onna-chan! – powiedziała Abe-senpai w kierunku stłoczonych potworów.

Czy to prawda!? Y….Yuki-onna! Od razu wyobraziłem sobie piękną youkai ubraną w cienkie kimono!

Mówisz o Yuki-onnie którą spotyka się, kiedy zgubiło się w górach. Spotkanie jest swego rodzaju fatum, po czym idziesz z nią do wioski, a ona staje się człowiekiem, prawda!? Na koniec Yuki-onna może ewentualnie zostać twoją żona, prawda!?

Najpierw Harpia, potem Lamia, a teraz Yuki-onna! Proszę, zamroź mnie na śmierć, Yuki-onna-samaaaaaaaa!

– Hokyooooooooooooooooooooooou!

Nagle biały goryl zawył, stając tuż przede mną.

BANG BANG BANG BANG BANG BANG BANG BANG!

Walił się pięściami w klatę, jakby to był bęben.

– Przedstawię wam ją. To Christie, Yuki-onna znana również jako yeti (Samica) – Abe-senpai przedstawiła nam tego goryla.

– Christieeeeeeeeeee!?

Byłem tak zaszokowany, że mało nie wypadły mi oczy, kiedy uderzyła we mnie ta brutalna prawda i to przypadkowe imię!

Eeeeeeeeeh!? Yuki-onna!? Nie kłam! To wielki biały goryl! Ach, muszę jednak przyznać, że ma na głowie śliczną wstążkę! O nie, tego nie można wybaczyć!

– A odpieprz się! Yuki-onna-sama nie jest owłosionym czymś, które zaczyna bębnić się po głowie! Czy to w ogóle wie, czym jest bębnienie!? Tak robi goryl, kiedy zbliża się w stronę wroga! A to bębnienie jest tego typu! To tylko goryl! TO jest gorylem! – wynajdowałem kolejne argumenty, roniąc przy tym krwawe łzy.

Abe-senpai zdenerwowała się.

– Nie bądź głupi! Z Christie jest wspaniała Yuki-onna! Matką tej dziewczyny była Yuki-onna, która rozpędziła wiele grup alpinistów, chroniąc w ten sposób górę!

– To chyba jasne, że uciekali! Każdy by uciekł, gdyby coś takiego stanęło mu na drodze! Wyobraź sobie spotkanie z wielkim białym gorylem! Myślisz że poza ucieczką istnieje jakakolwiek inna opcja!? Nawet banan, który normalnie by zadziałał, nie będzie użyteczny w zaśnieżonych górach, gdyż będzie twardy jak skała! Można by go tylko wbić w ziemię młotkiem, jakby to był gwóźdź!

Patrz, patrz, patrz! To wlecze swoje pięści po ziemi, kiedy spaceruje przed nami! Goryl!? Nazwa naukowa tego gatunku to „Goryl zachodni”! Śnieżny goryl zszedł do ludzi w mieście! Zamiast zamrozić mnie na śmierć, wygląda na to, że mógłby mnie zabić jednym ciosem swojego hojnie obdarzonego ciała!

– Uho-uho – to coś nawet mówi „Uho-uho”, to zdecydowanie jest goryl.

– Ise! Mrożący Oddech Yuki-onny jest potężny! Jeśli nim oberwiesz, to zmienisz się w lodowy pomnik! – oznajmiła Buchou.

– Buchou!? Ech!? Więc to naprawdę Yuki-onna!? Yuki-onna która pojawia się w książkach i telewizji jest przecież piękna! Ta wstążka na jej głowie jest tak piękna, że aż chcę ją zabić! Zaraz, Co to jest Mrożący Oddech!? Nigdy nie słyszałem, żeby coś takiego pojawiało się w tenisie!

– Rzeczywistość jest o wiele bardziej dziwaczniejsza niż to, co piszą w książkach. Miej to na uwadze, Ise.

– Nieeeeeeeeeeeee! Nie chcę takiej rzeczywistości! Nie obchodzi mnie czy to tylko sen! Kocham tą erotyczną Yuki-onnęęęęęęęęęęęęęę! Gorylica z Mrożącym Oddechem jest potworem! To powinno się nazywać „Mroźna Goristie[6]”! Idź do domu! Wracaj do swoich gór!

– Christie, wygląda na to, że jego bardzo interesuje Yuki-onna, wiesz o tym? Bycie piękną to z pewnością przestępstwo – Abe-senpai powiedziała właśnie coś niebezpiecznego!

Proszę, nie! Goryle mnie nie interesują! Nie informuj gorylicy o takich rzeczach na mój temat!

Nagle gorylica popatrzył na mnie szczęśliwym wzrokiem…..

– Uhoho! – zaczęła się śmiać po tym, jak na mnie spojrzała!

PSTRYK!

Coś wewnątrz mnie pstryknęło!

Cholera! Zacząłem czuć entuzjazm do tego meczu po tym, jak mnie wkurzono! Christie! Nie! Goristie!

– Ise-san, będę ci kibicować! Proszę, nie przegraj z Christie-chan! – krzyknęła Asia!

– Daj z siebie wszystko, Ise-kun! Czekam żeby zobaczyć twoją niesamowitą stronę! – Akeno-san też jest po mojej stronie!

Uoooooo! Jeśli one mówią mi coś takiego, to nie mogę ich zawieść! Poczułem jak przepływa przeze mnie coś ciepłego, spowodowanego moją moją wściekłością z powodu tej gorylicy oraz dopingiem dziewczyn!

– Cholera! Jeśli tak stoją sprawy, to muszę to zrobić! Buchou, dam radę!

– Dobrze powiedziane Ise! Tego oczekiwałam po moim diabelskim słudze!

Nie jestem mistrzem tenisa, ale muszę to zrobić! Odwrotu już nie ma! Nie mogę pokazać tym dziewczynom mojej nieciekawej strony! Mój lubieżny instynkt popchnął mnie naprzód.

Przed moimi oczami coś się jednak pojawiło.

BOOOOON!

W powietrzu rozległ się odgłos wibracji! Goristie wymachiwała czymś niewyobrażalnym!

– Co to u diabła za wielka rakieta!?

Goristie trzymał w reku olbrzymią rakietę! Coś takiego może służyć tylko jako broń!

Byłem tak zszokowany, że moje oczy znów wypadły prawie z orbit!

– To rakieta zrobiona na specjalne zamówienie – Abe-senpai zignorowała moją reakcję i odpowiedziała całkiem normalnie.

– Przecież to jakaś tępa broń! To jest broń! To jest tak wielkie, że bez trudu mogłoby powalić nawet dużego potwora! To nie jest rakieta! Ech!? Czy zostanę zabity tym czymś!?

Jeśli to coś na mnie spadnie, będę musiał polegać na moim instynkcie i zrobić unik!

I tak oto mecz……nie, mecz śmierci zaczął się.

Buchou wygrała losowanie i wybrała prawo do obsługi, a Abe-senpai prawo do wyboru po której stronie kortu chce grać.

ODBICIE ODBICIE

Buchou odbiła kilka razy piłkę od ziemi i wysoko ją podrzuciła. Potem uderzyła ją!

Trafiona przez Buchou piłka odbiła się raz od kortu przeciwnika i została z powrotem odbita przez Abe-senpai! Naprawdę zaczęły.

– Uo! Uwaah!

Próbowałem reagować na piłkę, ale nie mogłem nadążyć za ruchami tych dwóch weteranek! Obydwie, Buchou oraz Senpai kontynuowały mecz, nawet jeśli ich partnerzy nic nie robili!

……H-hmm. Nawet jeśli rozpocząłem mecz pełen animuszu, to czy ja w ogóle jestem tu potrzebny? Kiedy spojrzałem na Goristie, zobaczyłem że w ogóle się nie rusza i wygląda na znudzoną. Z jej ciała ciągle jednak wychodzi straszliwy nacisk.

Skoro nie mogłem być pomocny, to zdecydowałem, że popatrzę sobie na nogi Buchou oraz jej pumpy. Aaaach, białe uda mojej Buchou! Ten rozmiar jest najlepszy!

– Christie! Piłka leci w twoją stronę! – krzyknęła Abe-senpai.

Wygląda na to, że kiedy moje oczy były zajęte podziwianiem nóg Buchou, piłka pomknęła w stronę Goristie. Śnieżna Gorylica spojrzała ostro! Zdecydowanie nie wyglądała jak Yuki-onna!

– Uho!

UDERZENIE!

Odgłos eksplozji rozniósł się po całym korcie i wcale nie brzmiał, jakby pochodził z rakiety!

W moją stronę leciało coś niesamowicie szybkiego…

UDERZENIE!

Usłyszałem odgłos, jakby coś za moimi plecami pękło!

…….Kiedy nieśmiało się odwróciłem….. był tam wielki krater….!

Oooooooooooooooi!

Kort jest zniszczony!

Wiem że to skutek uderzenia Goristie! Ale piłka? Gdzie jest piłka?

– Ise-kun! Uważaj! Uderzona tak piłka może wysadzić to, w co trafi! – powiedział Kiba.

Tego można było oczekiwać po Skoczku Kibie! Zarówno jego sprawność fizyczna jak i sokoli wzrok są na wysokim poziomie!

……..Nie, nie. Mówisz że piłka wybucha? Jesteś poważny!? Więc uderzenie Goristie zniszczyło nie tylko kort, ale i piłkę!? Zginę! Zginę, jeśli tym oberwę!

– Wracaj do dżungli, cholerna gorylico!

Walka trwa dalej. Mi też udało się w końcu jakoś odbić piłkę.

– Mylisz się! Christie pochodzi z Alp Japońskich! – powiedziała Abe-senpai.

– Christie pochodzi z Japonii!? Od kiedy to Japońskie Alpy leżą za granicą!? – odpowiedziałem, cały czas zajęty grą

Teraz jestem bardziej pewny siebie! Kiedy tak się czułem, Goristie otworzyła szeroko swoje usta….

BUUUUUUUUUUUUUN!

Z ust Goristie wydostała się zamieć! Wow, to mrozi! Jakie zimne! Więc to jest Mrożący Oddech! Ona naprawdę jest potworem!

ZAMROŻENIE

Ach, dłoń w której trzymam rakietę zamarzła!

Moja zdolność ruchowa pogorszyła się. Przeciwnik zaczął zdobywać punkty.

– Ochochochocho! Wygląda na to, że zwycięstwo jest nasze! – Abe-senpai roześmiała się głośno, kładąc dłoń na ustach.

Ku…… Nie mam szans, aby pokonać tą potworną gorylicę lodu. W tym tempie stanę się więc zabawką Abe-senpai huh….. T-to mogłoby być całkiem fajne, ale gdyby to się stało, to Buchou rzuciłaby pewnie na mnie klątwę….. Ostatnio Buchou stała się w różnych sprawach bardzo surowa….

Kiedy zaczął się dla mnie zły czas, podszedł do mnie bezgłowy rycerz.

– Co robisz, Honda?

Honda ściągnął z siebie elementy zbroi i wskazał je kciukiem.

– Mówisz mi, żebym założył twoją zbroję?

Honda uniósł kciuk w górę, potwierdzając w ten sposób moje słowa.

– Dlaczego? Nie wiesz że jesteśmy wrogami?

Honda wyciągnął jakąś tabliczkę i napisał na niej coś markerem.

[Mnie też wkurza, że Yuki-onna to samica yeti. Załóż to! Już my jej pokażemy!]

---!

Nie potrafiłem powstrzymać łez, które płynęły z moich oczu! Hondaaaaaaaaaa! masz rację! Kiedy poznaliśmy harpię i lamię, byliśmy pewni że Yuki-onna również będzie jakąś pięknością, racja!? Tak, wiem jak się czujesz, Honda! Takie potwory jak ona nie maja prawa istnieć!

– Honda! Obydwaj, diabeł i bezgłowy rycerz-maskotka, jesteśmy całkiem zieloni jeśli chodzi o grę w tenisa! Jednakże!

[Jeśli połączymy siły, to odniesiemy zwycięstwo!]

Honda napisał na tabliczce to samo co czułem ja!

– Tak! Jeśli to my, to uda nam się!

Mając na sobie Hondę, ponownie wkroczyłem na pole bitwy! Cholera, ale w tym gorąco! Może z powodu lata, jest tu gorąco jak w piekle! Ale z moją wolą walki dam sobie radę!

– Buchou, ciągle mam moją głowę! Jak długo „my” mamy głowę, tak długo nie ma się czego bać!

– T-tak, masz rację…..

Buchou jest przygnieciona tym ciśnieniem, które wydzielam.

– Smoczy rycerz z głową! Coś takiego namiętnie mnie rozpala!

– Tego można się było spodziewać, po Iseiu-senpai! Z pewnością założenie zbroi Dullahana jest czymś nieprzewidywalnym!

– …….To wygląda fajnie, ale jednocześnie jest nie fajne.

Xenovia i Gapser byli ożywieni moim wyglądem, a Koneko-chan przechyliła swoja głowę.

– Nauczmy tą lodową gorylicę jak potężna jest moc Dullahana mającego głowę!

Tego dnia staliśmy się „jednością” i ruszyliśmy prosto na pole bitwy…..

Część 5

– Przegraliśmy. Nic nie można poradzić, wezmę udział w twoim wywiadzie – powiedziała Abe-senpai ciężkim głosem.

Wygraliśmy! Moja moc podczas noszenia Dullahana była większa niż można sobie wyobrazić i to wraz ze złością skierowaną do tej gorylicy.

– ……Honda, nie mogę tego zdjąć.

Nie mogłem ściągnąć z siebie zbroi. Nagle moje ręce zaczęły się same ruszać i napisały coś na tabliczce.

[Wybacz. Ponieważ zbroja jest przeklęta, przez jakiś czas nie będziesz mógł jej z siebie ściągnąć.]

– To szaleństwo! Musisz żartować! Zbroja jest przeklęta!? Mogłeś mi o tym wcześniej powiedzieć!

Zaraz po tym rozpłakałem się.

– To może być problem. Ze względu na umowę o byciu maskotką, Honda-kun musi być w naszym klubie tenisa do czasu, aż głowa Dullahana wyjdzie ze szpitala – powiedziała Abe-senpai.

– Więc co mi radzisz z tym zrobić!

– Więc może zatrudnimy Hyoudou-kuna na ten czas. Zgadzasz się, Rias-san?

– Tak, nie mam nic przeciwko, jeśli ma pomagać klubowi tenisa. W tym stanie Kiyome-san nie będzie mogła nic zrobić z Ise, więc będę o to spokojna – Buchou zaakceptowała propozycję.

Buchou! Jesteś okrutna!

– Uho…..

Kiedy moje oczy roniły strumienie łez, lodowa gorylica patrzała na mnie ognistym wzrokiem. Ech…… Co to za reakcja…..?

Tom 8 (light novel) strona 131.jpg

– Wygląda na to że serce Christie zostało podczas meczu skradzione przez opancerzonego Hyoudou-kuna – Abe-senpai powiedziała coś niemożliwego!

Uooooooo! To absurd! Mówisz więc, że nasza siła, dzięki której odnieśliśmy zwycięstwo, sprowadziła na nas także tragedię!?

– Uhoho!

Goristie zbliżyła się do mnie, mając oczy w kształcie dwóch serduszek! Poczułem że jestem w niebezpieczeństwie, więc zacząłem uciekać! Honda musiał czuć coś podobnego, dzięki czemu uciekaliśmy niesamowicie szybko!

Ale Goristie ścigała nas z groźną, niebezpieczną prędkością, odbijając się pięściami od ziemi! Pieprz się! Dlaczego jesteś taka szybka, cholerna lodowa gorylicooooooooooooooo!

– Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!! Nie chce żeby gorylica się we mnie zakochiwałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

W ten właśnie sposób na jakiś czas zostałem maskotką klubu tenisowego i pracowałem razem z Goristie. To było jak mieszkanie w piekle, ponieważ Goristie posyłała mi gorące spojrzenia, a wewnątrz Hondy też było gorąco! W tym samym czasie Buchou bezpiecznie skończyła swój raport. To dobrze.

Chociaż dla mnie było to najgorsze lato w całym moim życiu………….


Odnośniki tłumacza

  1. Oppai: Było to już wspomniane wiele razy, ale cóż, oppai to piersi/cycki/dydki itp.
  2. Oute: W grze w shougi (japońska wersja szachów) oznacza to Szach-mat.
  3. Kappa: Kappy to japońskie złośliwe demony wodne. Kappy przebywają w rzekach i jeziorach oraz w lasach i na pustkowiach, zawsze w pobliżu zbiorników wodnych. To istoty bardzo złośliwe, nawet o skłonnościach morderczych i często jedzące ludzkie mięso. Jednocześnie lubią robić zwykłe żarty w pobliskich wsiach, strasząc kobiety, kradnąc żywność i hałasując. Kappy miały mieć na czubku czaszki wgłębienie będące naturalną miską, w której przechowywały wodę dającą im siłę. Mimo swojej siły i złośliwości są naiwne i łatwo je przechytrzyć. Bardziej niż ludzkie mięso kappa lubi ogórki, dlatego Japończycy często rzucają do rzeki lub jeziora to warzywo, żeby je obłaskawić. Tak obdarowany kappa staje się życzliwy, nie topi ludzi, a nawet można się z nim zaprzyjaźnić.
  4. Shirikodama: Shirikodama to według dawnych japońskich mitów kula, którą każdy człowiek ma głęboko w odbycie (serio). Kappy próbowały ja ukraść człowiekowi, gdyż była czymś w rodzaju duszy.
  5. Yuki-onna: Yuki-onna to kobieta śniegu, nadnaturalny byt, grasujący wśród śniegu i sprowadzający często zagładę na ludzi, chociaż mogła związać się z ludzkim mężczyzną, a nawet urodzić mu dziecko.
  6. Goristie: Gra słów, „Go”, pochodzi od słowa goryl, zaś drugi człon, „ristie”, to końcówka imienia Christie.


Cofnij do rozdziału III Powróć do strony głównej Przejdź do rozdziału V
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_School_DxD_-_Tom_8_rozdzial_4&oldid=6032