High School DxD Shin.1 - Żywot 0

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Nazywam się Hyoudou Issei, chociaż moi rodzice, przyjaciele i dziewczyny, nazywają mnie Ise. Będąc w szczytowym okresie mojej młodości, chodzę do trzeciej klasy liceum i obecnie zastanawiam się nad moją przyszłością. Uczęszczam do prywatnego liceum, Akademii Kuou. Były takie czasy, gdy moi kouhai mówili „to przecież Ise, prawda?”, ale nie byłem pewien, jak bardzo byłem popularny wśród nich. Cóż, jak się nad tym zastanowić, to byłem sławny głównie z powodu zboczonych rzeczy, które robiłem w pierwszej klasie. Był nawet taki czas, gdy podglądałem dziewczyny z klubu kendo. Z pewnością był to szczy mojej młodości. Z powodu zboczonych rzeczy, które robiłem razem z Matsudą i Motohamą, plotki nadal krążyły po szkole. Mam podejrzenia, że będzie to trwało aż do ukończenia szkoły… Nie, nawet gdy skończę szkołę, to nadal…

Skoro już mowa o moim zboczeństwie, to nadszedł czas, aby ujawnić moją prawdziwą tożsamość. Prawdę mówiąc, to jestem diabłem. Mówię poważnie, to prawda. Uwierzcie mi. Chodzi o te diabły, które pojawiają się w legendach i mangach. Te, które przywołuje się poprzez magiczny krąg i które spełniają życzenie, a zabierają sobie w zamian duszę.… Cóż, w dzisiejszych czasach takie rzeczy są już rzadkością. Jakiś rok temu umarłem jako człowiek i spotkałem wysokoklasową diablicę czystej krwi, Rias Gremory, która wskrzesiła mnie za pomocą Diabelskiego Pionka i dała nowe życie, wskrzeszonego diabła. Jak się nad tym zastanowić, to może to być za wiele dla siedemnastolatka, ale udało mi się to zaakceptować, gdy przyzwyczaiłem się do diabelskiej pracy i brałem sobie za cel zostanie wysokoklasowym diabłen! Zapytacie, dlaczego?

To chyba jasne, prawda!? Wysokoklasowe diabły tworzą sobie haremy! Uczynię piękne dziewczyny moimi sługami, aby stworzyć własny harem! Minął rok od kiedy ścigałem moje marzenie, mając umysł wypełniony zboczonymi myślami. I obecnie…..

– Ach, to nie ma końca… – westchnąłem, gdy zmagałem się ze stosem papierów, zalegających na moim biurku.

– Ise-sama, tutaj mamy wezwanie od Sasaki-san…

Otrzymałem raport od mojego Gońca, Ravel Feneks. Pięknej, blondwłosej diablicy, której fryzura była ułożona w dwa spiralne warkocze! Była także moją menadżer.

– Ise, to jest wezwanie od Morisawy-san….

Następną osobą, która złożyła mi raport, była chłopczyca, Xenovia Quarta. Pełniła także funkcję mojego Skoczka.

– Firma dostarczyła nam nowe ulotki, o które poprosiliśmy.

Trzecią osoba, która zdała mi raport, była piękna kobieta o srebrnych włosach, Rossweisse-san. Była walkiria, która została moją Wieżą.

– Załatwcie sprawę z Sasaki-san. Później skontaktuję się osobiście z Morisawą-san, a sprawę ulotek omówimy na zebraniu – oznajmiłem, gdy dziewczyny złożyły mi raporty.

Nagle….

– Ise-san! Otrzymałam zapłatę, ale…jest tego za wiele! Jejku!

Śliczną blondynką, która wróciła poprzez magiczny krąg umieszczony w pokoju, była Asia Argento (Goniec ze słodkimi, zielonymi oczami!), która miała ze sobą cały stos pakunków i…wyglądała, jakby miała się zaraz przewrócić….

– Whoa woah woah! Wszyscy spanikowali i rzucili się jej z pomocą. Taka jest moja obecna sytuacja. Właśnie rozpocząłem moją diabelską pracę w moim biurze. Zgadza się! Zostałem awansowany na wysokoklasowego diabła! Rozpocząłem moją własną pracę, ponieważ uniezależniłem się od mojej pani, Rias. Spełniłem moje marzenie! Wszystkie moje podwładne, Asia, Xenovia, Rossweisse-san i Ravel, były ślicznotkami! Rozwój haremu z moich marzeń…nie mogłem żyć tylko tym i musiałem codziennie wykonywać moje obowiązki.... Od kiedy zacząłem życie diabła w drugiej klasie, od tamtego momentu minęło już półtora roku i obecnie zbliżał się drugi semestr mojej szkoły.

– Oto herbata.

– Dziękuję.

Po skończonej pracy otrzymałem herbatę od Ravel i upajałem się jej aromatem. Zamyśliłem się. W ciągu tego półtora roku…. Zostałem zabity przez moją byłą dziewczynę, która była upadłą anielicą, i zostałem wskrzeszony jako diabeł i podwładny Rias. Pogłębiając więź z moimi przyjaciółmi, walczyłem z moimi rywalami w diabelskich rozgrywkach, Królewskiej Grze, a także wiele razy toczyłem boje z wrednymi terrorystami. Mimo że parę razy otarłem się o śmierć (a raz nawet straciłem fizyczne ciało), zdobyłem spore uznanie i awansowałem na średnioklasowego diabła, a potem wysokoklasowego. Oczywiście było wiele rzeczy, które utraciłem. Zostałem rozdzielony z ludźmi, którzy dotąd zawsze mnie wspierali. Jednak tej jesieni otrzymałem moje Diabelskie Pionki z rąk Maou Belzebuba-sama i dokonałem wymiany z Rias i mamą Ravel. Dzięki temu mam podwładne (Asię, Xenovię i Rossweisse-san), które pierwotnie należały do Rias. Ponieważ Diabelskie Pionki naśladowały figury szachowe z ludzkiego świata, więc zawierały one jedną Królową, dwie Wieże, dwóch Skoczków, dwóch Gońców i osiem Pionów. Królem był pan parostwa i robiąc z kogoś swojego sługę, zmieniał tą osobę w diabła. Figury miały swoje własne cechy, ale… O tym opowiem innym razem. Ja byłem Pionem Rias Gremory. Nawiasem mówiąc, miałem osiem niewykorzystanych figur Pionów. Ilość zużytych figur była inna, w zależności od talentu i ukrytej mocy wybranej osoby. Tak więc dalej byłem Pionem Rias, mimo że się uniezależniłem, a także jej sługą, mimo tego, że zostałem wysokoklasowy diabłem.

Cóż, skończę teraz mówić o Diabelskich Pionkach. Teraz coś niecoś opowiem o firmie Hyoudou Issei sp. z o.o.. To jest moje, nie, nasze miejsce pracy. Kiedy zostałem wysokoklasowym diabłem i uniezależniłem się od Rias, założyłem własne biuro i wykonywałem moje diabelskie obowiązki wraz z moimi podwładnymi. Gdybym miał wyjaśnić, na czym polegała nasza praca, to wyglądało to tak, jak w legendach. Ludzie nas wzywali, a my spełnialiśmy ich życzenie i w zamian otrzymywaliśmy coś o podobnej wartości. Wzywano nas za pomocą ulotek, które zwierały magiczny krąg, a które rozdawaliśmy chciwym ludiom. Najwyraźniej w przeszłości mogliśmy żądać od człowieka duszy, w zamian za spełnienie ich życzenia, ale obecnie już się tego nie praktykowało i w zamian, jako wynagrodzenie, otrzymywaliśmy pieniądze, lub inne rzeczy. Powiem to tylko raz, ale nie przyjmujemy zboczonych wezwań! Wszystkie moje podwładne były ślicznotkami! Dlatego nigdy nie przyjąłbym takiej prośby, choćbym nie wiem kim była osoba, składająca żądanie. Cóż, wprawdzie były diabły, które spełniały takie zadania, ale my nie mieliśmy z tym nic wspólnego.

…Nie, gdybym to ja wzywał diabła, to na pewno zażądałbym czegoś zboczonego… Ale to inna historia! Moje słodkie podwładne są dla mnie zbyt cenne! Nie pozwolę nikomu tknąć ich nawet palcem!

Ponieważ był to nasz pierwszy raz, gdy zarządzaliśmy diabelską pracą po tym, jak się już uniezależniliśmy, czułem że wszyscy dawali z siebie ile tylko mogli, aby utrzymać ten interes na odpowiednim poziomie. Przejęliśmy też klientów, których odwiedzałem jako podwładny Rias. Oczywiście powoli, ale pewnie, zyskiwaliśmy też nowych klientów. Rozmasowałem moje ramię. …To było naprawdę kłopotliwe, kiedy zrozumiałem, ile mam nowych obowiązków po awansie. Teraz nie tylko musiałem jeździć na rowerze do moich klientów, ale też odwalać pracę papierkową, ustalać grafiki oraz myśleć o przyszłych działaniach. Uporządkowaliśmy dokumenty i gdy codzienne zajęcia dobiegły końca, przygotowaliśmy naszą następną pracę.

– Ise-sama, jeśli teraz nie skończymy pracy to jutro może to mieć na nas wpływ – powiedziała do mnie Ravel.

– Racja, jutro jest przecież ważny dzień – dodała Rossweisse-san.

– Tak, konferencja prasowa na temat zaręczyn Iseia i Rias. Naprawdę tego wyczekujemy, prawda Asiu? – oznajmiła Xenovia.

– Tak, już nie mogę się doczekać – przyznała Asia.

Tak jutro odbędzie się moja zaręczynowa konferencja prasowa! Tej jesieni oświadczyłem się mojej pani oraz dziewczynie, Rias. W Zaświatach była bardzo popularną księżniczką. Skoro więc miała narzeczonego, to niemożliwym było, aby Zaświaty pominęły to milczeniem. Jako spadkobierczyni szlacheckiej rodziny, Rias została poproszona przez najróżniejsze media, aby o wszystkim opowiedziała. Ja też miałem wziąć udział w konferencji, jako jej narzeczony. Uśmiechnąłem się krzywo, drapiąc się po policzku.

– Tak, wprawdzie jestem zaszczycony, ale atmosfera z pewnością będzie ciężka. Sądzę jednak, że nie mam innego wyboru.

Upiłem łyk herbaty, wziąłem głęboki wdech i ogarnąłem się. Jestem diabłem już od półtora roku… Moje marzenie o zostaniu Królem Haremu… Jest coraz bliższe spełnieniu…tak jakby. Cóż, cokolwiek by się nie działo, to będę patrzył przed siebie. Ponieważ w końcu jestem Hyoudou Isseiem.



Przejdź do Ilustracje Powróć do Shin 1 Przejdź do Żywot 1
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_School_DxD_Shin.1_-_Żywot_0&oldid=13657