High school DxD Tom 19 - prolog

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Żywot 0

Nowy Rok.

Włącznie ze mną, Hyoudou Isseiem, wszyscy członkowie Klubu Okultystycznego świętowali Nowy Rok. Po tym jak zdecydowaliśmy do którego miejsca się udamy, wybraliśmy się tam wcześnie rano. A celem naszej podróży był.....

– Ise! Dawno się nie widzieliśmy!

Blondwłosa dziewczyna z ogonem, Kunou, wyłoniła się z świątynnej bramy torii[1]. Racja, w Nowy Rok przybyliśmy z wizytą do Kioto, do Fushimi Inari Taisha[2]. Ponieważ był Nowy Rok, wszyscy martwili się że będzie tłok, więc użyliśmy magicznego kręgu, aby się tu natychmiast teleportować. Um, jest tu tyle torii, że aż mnie to przeraża. Aby nie przeszkadzać innym ludziom, ja i Kunou ustawiliśmy barierę, dzięki której ludzie trzymali się z daleka.

– Hej, Kunou, przybyłem tu, aby złożyć wyrazy szacunku.

– Uch-huh! Bóg Ukanomitama[3] z pewnością będzie szczęśliwy.

Po okazaniu szacunku, z świątyni wyszła przyjacielska onee-san, która wyglądała jak lisica! To piękna lisiczka o dziewięciu ogonach, która szefuje youkai w Kioto.....

– Witam wszystkich, którzy odbyli tak daleką podróż, aby nas odwiedzić.

To matka Kunou, Yasaka-san! Mmm....., faktycznie jest piękna! Jej piersi są tak wielkie, że nie potrafię przestać się na nie gapić! To uczta dla moich oczu, skoro Nowy Rok się zaczął. Aż chce mi się paść na kolana i modlić. Po tym jak Yasaka-san nas pozdrowiła, Rias odpowiedziała jej:

– Zawsze chciałam cię pozdrowić, ale dotąd nie miałam okazji, więc postanowiłam ze zrobię to podczas Nowego Roku.

Rias miała na sobie kimono z długimi rękawami! Jej długie, szkarłatne włosy były spięte i emanowała elegancką atmosferą. Nie tylko Rias, ale też Asia, Akeno-san, Koneko-chan, Irina, Rosseweisse-san i Ravel, były ubrane w kimona z długimi rękawami. Tak przy okazji, Gya-suke jest ubrany tak samo jak one…. Ja, Kiba i Xenovia mamy na sobie normalne ubrania. Nasza trójka działa zgodnie.

– Wybrać się do Fushimi Inari? Najlepiej ubrać się w ubrania, w których łatwo się poruszać.(x3)

Ta odpowiedź była w stylu żołnierzy walczących na pierwszej linii frontu. Po tym wszystkim rozmowa o Fushimi Inari Taisha była prawie jak górska wspinaczka. Pierwotnie mieli z nami też być Azazel-sensei, Kuroka i Le Fay, ale sensei powiedział że musi się spotkać z kilkoma ważnymi ludźmi i nie będzie mógł przyjść. Kuroka wolała natomiast spędzić Nowy Rok w Rezydencji Hyoudou, siedząc pod kotatsu i zajadając mandarynki i ciastka, ciesząc się swoim spokojnym życiem. Le Fay dotrzymywała jej towarzystwie, chociaż dokładniej rzecz biorąc, została przez nią do tego zmuszona.

Sensei przysłał nam później fotografię, na której pijany i rozebrany do pasa, tańczył z Zeusem z Olimpu. Zobaczyliśmy też przezabawną fotkę z Michałem-san i staruszkiem Odynem, który dostawał lanie za to, że próbował złapać za tyłek Serafall Lewiatan oraz fotografię, na której pijana Grayfia-san karciła Sirzechsa-sama, przebranego za Czerwonego Maou. Luksusowe spotkanie noworoczne, które normalnie nie było widoczne, zostało nam zaprezentowane akt po akcie. To było po prostu zbyt niesamowite. To zdecydowanie nie pasuje do nobliwego wizerunku ludzi boskiej klasy, którzy normalnie są szanowani…. Rias miała zakłopotany wyraz twarzy i trzymała dłoń przyłożoną do czoła…. Jednak poczułem ulgę, kiedy zobaczyłem Grayfię-san wśród tych ludzi. Mimo iż wyglądała na pijaną, to zdawała się trochę wrócić do siebie i wyglądała na bardziej wyluzowaną.

– …Wygląda na to że zaprosili ją Azazel i inni bogowie. Powiedział że Nowy Rok trzeba uczcić, a to naprawdę pomogło mojej szwagierce – powiedziała Rias z ulgą.

Z głębi swojego serca martwiła się sytuacją, w której znalazła się Grayfia-san. Mimo iż jej młodszy brat wciąż żył, to wywoływało to wiele niepokoju w Zaświatach.

– Uch-huh, dam z siebie wszystko, aby was powitać!

Kunou wyglądała na bardzo szczęśliwą. Wcześniej złożyła wizytę w Rezydencji Hyoudou…. Wezwano ją wtedy, aby przedyskutować z nią sprawy związane ze świątynią i poznała Phis.

– Phis nie przyjechała? – zapytała Kunou przyglądając się ludziom, którzy przyjechali.

Phis to Ophis. Kiedy się ze sobą spotkały, nawiązały przyjacielskie stosunki. Ponieważ nie mogliśmy dokładnie wyjaśnić, kim jest Ophis, przedstawiłem ją jako małą smoczycę o imieniu Phis. Podrapałem się po policzku, szukając jakiejś wymówki.

– Ach…. Racja, Phis powiedziała że powinna zostać w domu… Przeziębiła się, więc odpoczywa. Jednak naprawdę chciała się z tobą spotkać.

Nie mogliśmy tu przecież przywieźć Ophis. Obecnie bawi się pewnie z Kuroką i Le Fay. Kiedy Kunou to usłyszała, wyglądała na lekko rozczarowaną, ale szybko odzyskała humor.

– Słyszałam że smocze przeziębienie jest dość kłopotliwe. Pójdę i przygotuję specjalne lekarstwo z Kioto. Poczekajcie chwilę!

Po powiedzeniu tego Kunou szybko pobiegła w stronę świątyni. …Pobiegła do domu po lekarstwo, prawda? Naprawdę uważa Ophis za swoją przyjaciółkę. To dobrze. Yasaka-san uśmiechnęła się z zadowoleniem, kiedy zobaczyła zachowanie swojej córki.

– Ufufu, Sekiryuutei-sama, wygląda na to że zbliżyłeś się do mojej córki, a to dobra rzecz.

– Nie, nie, nie o to chodzi. Wtedy to była tylko uprzejmość, gdy zaopiekowaliśmy się twoim dzieckiem, a ty pomogłaś nam podczas kryzysu panującego w Zaświatach.

Yasaka-san pomogła nam, kiedy Zaświaty przechodziły przez kryzys. Uśmiechnęła się w intrygujący sposób i nachyliła do mojego ucha! …Zapach który dotarł do moich nozdrzy był czymś pochodzącym spoza tego świata…! J-jak t-ten zapach mógł mnie tak podekscytować, że aż zostałem sparaliżowany…C-czy to jest to, co nazywają uwodzicielskim aromatem dojrzałej kobiety…!?

– Sekiryuutei-sama, czy mógłbyś poczekać aż Kunou dorośnie? Jeśli nie, mogę ją dla ciebie zastąpić…. Ufufufu. Kunou nie raz prosiła mnie o braciszka lub siostrzyczkę, nie wspominając już o tym, że od dawna nie zaznałam mężczyzny….

Smukłe i delikatne palce Yasaki-san przesunęły się po moim podbródku…! Jej atrakcyjne spojrzenie i prowokujący głos, rozbudziły moje męskie instynkty.... Był dopiero początek roku, a ta onee-san już mnie usidliła! Jednak Kunou szybko wróciła i nam przeszkodziła.

– Okaa-sama! Twoje żarty posuwają się za daleko! Ja byłam pierwsza!

Kunou złapała mnie mocno za nogę. Jej niesamowicie słodki wyraz twarzy musiał odstraszyć Yasakę-san.

5-Koneko.jpg

– Ha ha ha. Cóż za natrętne dziecko. W tym wieku masz pewien „kobiecy” urok. Być może to podobne do bycia kobietą.

Yasaka-san uśmiechnęła się, kiedy zobaczyła postępowanie swojej córki.

– …Nawet w Kito nie mogę tracić czujności – westchnęła stojąca obok mnie Rias.

Yasaka-san złożyła razem dłonie i zadała pytanie Rias:

– Żarty na bok, legalna żono Sekiryuuteia, przynosisz odpowiedź w tej sprawie?

– Tak, nie ma powodu abym omówiła – odpowiedziała Rias z uśmiechem.

– …O-o-o co chodzi? – zapytałem.

– Och, od przyszłego roku Kunou będzie uczęszczać do gimnazjum Akademii Kuou. Przygotowania zostały już poczynione.

Od tej nagłej informacji zabrakło mi słów! To było zbyt niesamowite! To było tak niespodziewane, że nie mogłem wyjść ze zdumienia! Widząc moje zaskoczenie, Kunou podniosła dumnie rękę do góry.

– Achem, już prawie czas, abym zaczęła się uczyć o świecie ludzi. Można powiedzieć, że chcę iść do szkoły, która nie sprawia kłopotów youkai! Po tym jak poprosiłam już o to mamę, muszę jeszcze poprosić legalną żonę, Rias-sama! – powiedziała.

To znaczy, że od wiosny Kunou będzie uczęszczała do Akademii Kuou. W końcu uczy się tam wielu specjalnych uczniów, takich jak diabły, czy youkai. Najbardziej wyjątkowi są prawdopodobnie członkowie Klubu Okultystycznego i Samorządu Uczniowskiego. Należą do nich nie tylko diabły, ale też anielica, youkai, walkiria, wilkołak, a nawet Ponura Żniwiarz…. …Wygląda na to, że w duchu Nowego Roku wydarzy się wiele nowych rzeczy. …To oznacza również, że zbliżają się odejścia. Rias i Akeno-san skończą szkołę w ciągu dwóch miesięcy…. Przybycie nowych ludzi oznacza, że ci starzy odejdą. Mimo iż to naturalny stan rzeczy, to nie wypatruję tego, a to dopiero pierwszy miesiąc nowego roku.

– Tak, O…Phis będzie bardzo szczęśliwa.

Opowiem jej o tym, kiedy wrócimy. Mimo iż jej twarz będzie wyprana z emocji, to w środku zdecydowanie będzie się cieszyć.

– Uch-huh! Będę wypatrywała ponownego spotkania z Phis!

Po energicznej odpowiedzi Kunou usunąłem barierę i przywróciłem normalną przestrzeń. Ponowiliśmy wtedy naszą wspinaczkę na szczyt Fushimi Inari Taisha. W połowie drogi natknęliśmy się na znajomych.

– Ara ara, wiedzę że też tu przyjechałaś, Rias.

To była Sona-kaichou i jej parostwo! Wszystkie dziewczyny też miały na sobie kimona. …Tylko Ponura Żniwiarz Bennia była ubrana w kurtkę.

– Słyszałam że przyjeżdżasz do Kioto, Sona, ale nigdy bym nie pomyślała, że cię tu spotkam.

Rias spotkała swoją dobrą przyjaciółkę w Nowy Rok. Zatrzymały się aby porozmawiać.

– Wygląda na to że pojawili się tutaj dziesięć minut przed Domostwem Gremory – powiedziała Kunou.

Rozumiem, więc przyjechali tutaj wcześniej od nas.

– Hej, Hyodou – pozdrowił mnie Saji.

– Witaj Saji. Szczęśliwego Nowego Roku. Też przyjechałeś się pomodlić?

– Ach, to wspaniała zabawa. Fushimi Inari Taisha to nasz czwarty przystanek. Potem planujemy odwiedzić jeszcze dwa inne miejsca, zanim wrócimy do domu. W Nowy Roku my, diabły, mamy w pełni zasłużony urlop.

Tak jak powiedział, podczas Nowego Roku Kioto jest miejscem wycieczek dla diabłów, zwłaszcza tych, które należą do DxD. Bogowie ze wszystkich świątyń wyrazili na to zgodę, dlatego nawet jeśli nie jest to szkolna wycieczka, to wciąż możemy tu przyjechać. Więc Grupa Sitri też przyjechała pozwiedzać tu sobie w Nowy Rok. To nie tak źle. Planowaliśmy, że po cichu po świętujemy sobie Nowy Rok w Rezydencji Hyoudou, kiedy już wrócimy z wycieczki.

– A, pewnie modlisz się, aby wybrali się na wiceprzewodniczącego? – zażartowałem.

Kiedy Saji to usłyszał, wybuchnął śmiechem. W tym samym czasie Xenovia i Goniec Grupy Sitri, Momo Hanakai-san, wpatrywały się w siebie. Pomiędzy tą dwójką panowała pełna napięcia cisza. To było nieuniknione. W końcu rywalizują ze sobą o posadę przewodniczącej Samorządu Uczniowskiego.

– Nie przegram z tobą, Xenovia-san.

– Ach, Momo. To ja zwyciężę.

Uścisnęły sobie dłonie. Hmm, deklaracja rywalizacji jest w porządku. Zupełnie tak, jakby były pełne chęci do konkurowania ze sobą. Jednak od kiedy właściwie Xenovia zaczęła mówić do Hanakai-san po imieniu…? To zupełnie tak, jakby dziewczyny z grup Gremory i Sitri zaprzyjaźniły się ze sobą bez wiedzy chłopaków. Saji wzruszył ramionami, gdy zobaczył rozmowę obu dziewczyn.

– Więc poza mną są tu inne osoby, które chcą się pomodlić w sprawie wyborów. Cóż, jeśli bogowie naprawdę okazują współczucie diabłom, to musimy im podziękować. Na razie, muszę już iść.

Zaraz potem Grupa Sitri zaczeła ruszyła schodami w dół. Poza Sajim i Hanakai-san są inni ludzie, którzy chcą się załapać do Samorządu Uczniowskiego, ale nie mają dużych szans, więc wybory na pewno będą ostre…. Innymi słowy najpoważniejszymi kandydatkami do tytułu przewodniczącej są Xenovia i Hanakai-san. Zaraz potem wznowiliśmy naszą wędrówkę w stronę świątyni. Kiedy tak sobie szliśmy, nagle ktoś przylgnął do mojego ramienia. To była Irina. Wygląda na to że była w tak dobrym nastroju, że nawet sobie nuciła.

– Hum, Kioto o tej porze roku jest naprawdę ładne, kochanie ♪

…K-kochanie. …Racja, od początku zimy postawa Iriny wobec mnie całkowicie się zmieniła i czasami mówiła do mnie „kochanie ♪” oraz jeszcze bardziej się do mnie kleiła! Nagle zaczęła się uczyć gotowania, planowała się ze mną kąpać i przy każdej okazji wślizgiwała się do mojego łóżka w nocy! M-mimo iż bardzo mnie to cieszyło, to czułem się zakłopotany. Odkładając na bok pozostałe sprawy, zwrot „kochanie” sprawiał, że całe moje ciało drętwiało!

– …P-powiedz no, Irina.

– O co chodzi, kochanie?

Głos Irina jest taki słodki. …Przez to waham się, jak powinienem odpowiedzieć.

– Dlaczego…dlaczego mówisz do mnie „kochanie”?

Ciężko mi było zebrać odwagę, aby zadać to pytanie. Chciałem to potwierdzić.

– Kłopotliwe. To z pewnością ty, Ise-kun. Hee hee ♪

Hee hee ♪—tak odpowiedziała…tak zostałem „kochaniem”?

– Nazywaj mnie po prostu Ise. W przeciwnym razie mój mózg się roztopi…

Mam nadzieję że przestanie, ponieważ mój mózg naprawdę się roztopi. „Kochanie” jest po prostu zbyt mdłe. Nie ma już tego samego znaczenia co poprzednio…. Powiem jej to ostrożnie, ale jasno. Jednak twarz Iriny przybrała wyraz, jakby doznała ciężkiego szoku.

– J-jak możesz… Jak Ise-kun mógł to powiedzieć…! Myślisz że pocałował cię dla zabawy!?

Dlaczego o tym wspomina! I to jeszcze tutaj!? Nie wie że wszędzie jest pełno zwykłych ludzi, którzy idą do świątyni!?

– Hej, hej. Nie musisz mówić tego tak głośno!

Kiedy nerwowo próbowałem uspokoić Irinę, stojąca obok Xenovia westchnęła i odezwała się:

– Irina, jesteś zbyt niecierpliwa, a jeden pocałunek nie uczyni cię ukochaną. Rias-zenbuchou[4] i Asia całowały się z Iseiem bardziej namiętnie niż ty.

Głos Xenovi miał zmęczony ton.

Uch, ach, Irina i ja całowaliśmy się podczas Świąt…. Zachowanie Iriny uległo po tym zmianie. Wygląda też na to, że patrzy na mnie bardziej czułym wzrokiem. Irina przestała jednak okazywać swoją frustrację i przybrała postawę do modlitwy.

– Nie dbam o to! Zakazana miłość pomiędzy Iseiem-kun a mną będzie trwała dalej! Nawet jeśli pomiędzy nami tkwią przeszkody, to nie będzie to problemem tak długo, jak mamy miłość!

U-uch, nawet z jej oczu sypią się iskry…! Był dopiero początek Nowego Roku, a sprawy przybrały już taki obrót.

– To przypomina mi, że jeszcze się nie modliłam.

– Ach, ja też.

– Ach, dobry Panie Boże....(x3)

Xenovia, Irina i Asia zaczęły się modlić!

– Cóż za oddane wierzące dziewczyny. Też muszę spróbować!

– Ha ha ha, wszyscy są dość interesujący. Do tego…

Nawet Kunou i Yasaka-san zaczęły naśladować Kościelne Trio! …Dlaczego to wydarzyło się w Nowy Rok w Fushimi Inari Taisha…? Nie mogłem tego zrozumieć. Te wygłupy trwały, dopóki nie dotarliśmy do świątyni na samym szczycie wzgórza, gdzie złożyłem ręce razem i zabrałem się do modlitwy. Najpierw…życzyłem sobie zdrowia dla wszystkich! To po pierwsze! Potem chciałem stworzyć sobie w spokoju harem! To bardzo, bardzo ważne! Trzecie życzenie to seks! Mam nadzieję ze w tym roku zaznam wielu zboczonych przyjemności! Byłoby dobrze, gdyby kilka moich życzeń mogłoby się spełnić! Z boku doszedł mnie głos rozmowy i modlitwy.

– …Kiedy sobie czegoś życzysz, musisz podać bogu swój adres i imię, zrozumiałeś Gya-kun?

– Ech?! N-nie wiedziałem o tym, Koneko-chan! M-muszę znów to zrobić!

Gya-suke pośpiesznie zaczął się modlić jeszcze raz po tym, jak poprosił o pomoc Koneko-chan.

– Cóż, Gya-suke. Świątynie należą do różnych frakcji. Ta jest związana z Inari, więc powinieneś wyrazić związane z nią życzenie. Ale pewnie przyjedziesz tu podczas jesiennej wycieczki szkolnej, więc będziesz mógł się pomodlić jeszcze raz.

– Ach, naprawdę wypatruję szkolnej wycieczki! Mimo iż Kioto w zimie jest piękne, chcę tu przyjechać jesienią! – powiedziała Ravel z podekscytowaniem, a z jej oczu sypały się iskry.

Racja, Koneko-chan, Gasper i Ravel zostaną drugoklasistami podczas tej wiosny i jesienią pojadą na wycieczkę. To straszne, przyjdą do Kioto, tak jak Rias i ja. …Chociaż pewnie nie zaatakują ich tak, jak nas….

– Życzę sobie, aby Fafnir-san szybko wyzdrowiał – powiedziała Asia.

Fafnir walczył z determinacją, gotów zginąć, aby ocalić Asię przed Rizevimem. Po tym jak zużył całą moc, zapadł w tymczasową śpiączkę. …Pokazał smoczą furię, kiedy dał z siebie wszystko, aby chronić ważną dla siebie osobę. Ten widok głęboko wyrył się w mojej pamięci. Odzyskaj szybko zdrowie, Złoty Smoczy Królu. Jesteś ważny nawet dla mnie. Nagle mój wzrok przyciągnęła modląca się Xenovia.

– Czego sobie życzysz?

– …W tym roku zdecydowanie zajdę w ciążę z Iseiem – odpowiedziała Xenovia nie otwierając oczu.

– H-hej! Życzenie o dziecku się nie spełni! W każdym razie czego sobie życzysz…?

Xenovia wybuchnęła śmiechem, kiedy zobaczyła mój wyraz twarzy.

– Ha ha ha, powiedziałam to półżartem. Ach, mam nadzieję że łatwo wygram wybory. Chociaż nie wiem, czy ten bóg spełni życzenie diablicy.

Cóż, to chyba normalne, że sobie tego życzy.

– Wciąż chcesz wygrać swoją własną siła, prawda? – zapytałem.

Xenovia uśmiechnęła się z ufnością, kiedy to usłyszała.

– Oczywiście. Zwycięstwo czy porażka będą miały sens tylko wtedy, kiedy dasz z siebie wszystko.

Jej twarz wyrażała determinację. Niesamowite! Cóż za zachwycający wyraz twarzy. Wraz z początkiem nowego roku, Xenovia planowała rozpocząć swoją kampanię wyborczą. Oto nasza zwykła Xenovia, która niczego się nie boi! Kiedy skończyła się modlić, zwróciła się w moją stronę i złapał moją twarz w swoje dłonie!

– Więc życz mi szczęścia.

Nagle jej twarz się do mnie zbliżyła i nasze usta się złączyły. Aaaaaaaaaaaaachhhhhhhhhhhhh!? To było tak niespodziewane, że aż się cofnąłem! D-d-d-d-dl-dlatego że n-nagle stało się coś takiego! Tak nagle mnie pocałowała! Wszyscy pozostali też byli zdumieni i zaskoczeni!

– C-c-c-c-c-c-c-c-co-co-co-coś ty zrobiła!

3-Kolorowa strona.jpg

Kompletnie spanikowałem! Byłem pewien tego, że moja twarz stała się cała czerwona! Xenovia położyła palec na ustach i zaśmiała się z rozbawieniem.

– Ha ha, wygląda na to, że masz wiele słabych punktów, Ise. Akceptuję ten pocałunek, aby moje życzenie o wygraniu wyborów się spełniło.

…Użyć pocałunku, jako życzenia sobie czegoś! Co to ma być! Doprawdy! Nowy rok zaczął się czymś takim…! Czy moje życzenie zaczęło tak szybko działać!? Powinienem chyba podziękować bogu, prawda?! Nie, mam nadzieję że czeka mnie jeszcze więcej namiętnych i romantycznych pocałunków! Ach, jednakże takie działanie z zaskoczenia pasuje do Xenovi!

– I jak ci się to podoba, Irina? Może też powinnam mówić do Iseia „kochanie”.

Xenovia zrobiła rękami znak pokoju.

– Uwaachhh!

Oczy Iriny były pełne łez, a jej brwi zmarszczone! Za jej plecami Rias westchnęła i słychać było głos Akeno-san.

– …Wygląda na to, że ten ostatni rok nie będzie łatwy.

– Ara, miejmy nadzieję że będziesz w stanie przejąć inicjatywę od reszty dziewczyn. Wiesz że będę tego wypatrywała?

Tak oto, wraz z Nowym Rokiem, trzeci semestr się zaczął!


Odnośniki tłumacza

  1. Torii (dosł. miejsce dla ptaków, grzęda), brama o charakterystycznym kształcie, prowadząca do chramów i miejsc świętych shintō (w shintō ptaki są uważane za posłańców bogów).
  2. Jest to najbardziej znana ze wszystkich japońskich świątyń dedykowanych bóstwu Inari. Świątynia szinto Fushimi Inari Taisha stoi na stokach góry Inari w Kioto. Wiele małych świątyń wokół góry połączonych jest ścieżkami tysięcy tori, które stoją tak blisko siebie, że tworzą coś w rodzaju tunelu.
  3. Uga-no-Mitama lub Uga-no-Mitama-no-kami i Uka-no-Mitama jest bóstwem w mitologii japońskiej, związanym z żywnością i rolnictwem, czasem utożsamiany z Inari, bóstwem lisów.
  4. Zenbuchou to była przewodnicząca klubu


Cofnij do Rudra Wróć do Tom 19 Przejdź do Żywotu 1
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_school_DxD_Tom_19_-_prolog&oldid=14019