High school DxD Tom 20 - Posłowie

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Posłowie

Dawno się nie widzieliśmy, tutaj Ishibumi Ichiei. Finałowa bitwa czwartej historii się zaczęła! Tom dwudziesty trafił do sprzedaży przed „DX”. W „Posłowiu” poprzedniego tomu wspomniałem, że ten będzie się koncentrował na Valim, ale to Issei został głównym bohaterem, więc Vali stał się kimś w rodzaju postaci pobocznej. Kiedy sam planowałem ten tom, naszła mnie myśl „Może Issei byłby lepszy?”, więc wszystko zmieniłem, a postacią centralną został Ise. Tom dwudziesty pierwszy będzie już jednak tomem Valiego. Myślę że finałowa bitwa czwartej historii powinna zostać stoczona przez Dwa Niebiańskie Smoki. Inną sprawą jest to, że zastanawiałem się, czy w tym tomie powinny być jakieś zboczone sceny, ale atmosfera poprzedniego była dość napięta, więc przed odnalezieniem Ravel żadna z postaci nie miała nastroju do tego typu rzecz. A po tym drugim incydencie Issei był niespodziewanie poważny; postanowiłem w takim razie, że tym razem erotyka ustąpi miejsca powadze, tak więc przykro mi. Proszę, zadowólcie się erotycznymi momentami „DX”, aby nadrobić koniec czwartej historii. Jednakże, skoro będzie to punkt kulminacyjny, to i tak będzie bardzo poważnie. Cóż, pozwólcie mi teraz wytłumaczyć poszczególne elementy.


Wzrost mocy Isseia.

Issei zawsze kłopotał się, czy zdradzić rodzicom swoją prawdziwą tożsamość. Planowałem ukrywać to do samego końca. Ale ten pamiętny tom dwudziesty został poświęcony Isseiowi, więc myślę że dla niego najważniejszą rzeczą są jego relacje z rodzicami. Z tego powodu tym razem miało miejsce coś bardzo dramatycznego. Nic lepiej nie pasuje do wzrostu mocy, prawda? Ale tym razem czeka go coś znacznie bardziej bolesnego niż śmierć. To cena za Smoczą Deifikację. Przeczytajcie następny tom, jeśli chcecie wiedzieć więcej.

Wspólna technika z Rias, Łamacz Ładu Asi i zbroja Rias z połączonej techniki.

Zbroja podobna do tej, którą nosi Issei, a właściwie nawet taka sama. Uczucie jest podobne co w przypadku Iron Mana. Skoro już przy tym jesteśmy, to myślałem już o tym od kilku lat, ale nareszcie byłem w stanie urzeczywistnić. Głupia para pojawiła się w zbrojach. Dzięki temu, Rias do pewnego stopnia będzie mogła walczyć w pierwszej linii. Łamacz Ładu Asi; przez pewien czas tworzy na pewnym obszarze nadzwyczaj leczące pole, które potrafi ozdrowić ze wszelkich ran. Zamiast rozproszyć ataki Rizevima, można powiedzieć, że leczące pole Asi w ogóle nie pozwoliło im przeniknąć do środka. Dlatego to wyglądało, jakby atak został rozproszony przez barierę. Smocza aura Fafnira też miała z tym coś wspólnego. Najprawdopodobniej ta moc posiada dużą obronę, więc stała się barierą, która może blokować ataki. Uczucie aury jest takie samo jak noszenie zbroi. Poprzednio powiedziałem edytorowi, że chcę opisać dwie bohaterki w takiej sytuacji, Rias oraz Asię i nareszcie się to urzeczywistniło. Nazwa pojawi się w następnym tomie. Nawet jeśli dopiero co się pojawiło, to weźmie aktywny udział w decydującej bitwie czwartej historii.

Ostatnie chwile Rizevima

Pisałem czwartą historię przez kilka lat. To było ostatnie pięć minut Rizevima. Być może niektórzy ludzie są zdumieni, że zginął w tym tomie, ale pierwotnie zamierzałem go uśmiercić na początku bitwy, podczas finału czwartej historii, tak jak niektórzy się tego spodziewali. Ciągle się zastanawiałem, kto ma go pokonać. Początkowo miał to być Vali. Ale to ostatecznie jego dziadek, więc nawet jeśli Vali go nienawidzi, zabójstwo byłoby…czymś dziwnym. Pewnie czytelnicy też się spodziewali, że na sam koniec Rizevim będzie błagał o życie. I to że Issei bez litości go poturbuje. W tym tomie użył mocy Smoczej Deifikacji aby osaczyć Rizevima i roztrzaskać jego dumę. Jednak to Fafnir został wybrany, aby zadać ostateczny cios. W czwartej historii ten smok pełnił symboliczną rolę, jest wcieleniem pokoju i strażnikiem Asi. Rizevim zranił Asię w Niebie, co rozzłościło Fafnira. Przestrzegając smoczych cnót, przedstawiłem go jako bardzo wytrwałego potwora, który chroni swoje skarby. Zgadza się! Tak myślałem. To dlatego wybrałem Fafnira, aby wykończył Rizevima, który wykorzystywał wskrzeszone Smoki Zła, a na koniec został wyśmiany i zdradzony przez Apophisa oraz Aži Dahāka. W końcu spotkała go ostateczna zniewaga i śmierć. Ale cóż, wszyscy którzy skrzywdzą Asię zginą marnie i nędznie.

Trihexa, Apophis i Aži Dahāka.

Finałowymi wrogami czwartej historii są przywódcy armii Smoków Zła, Apophis i Aži Dahāka, którzy ruszą na wojnę. W przeciwieństwie do Rizevima, są czystymi, odważnymi i nieustraszonymi smokami, którzy staną przeciwko DxD, jako godnych i wspaniałych przeciwników. Nie pozwoliłem im się pojawić aż dotąd, gdyż planowałem zrobić z nich finałowych wrogów tej historii, która doprowadzi do ostatecznej bitwy i wyłoni zwycięzców. Trihexa też został wreszcie wskrzeszony. Jest bestią, która przekracza wszelkie granice, potężniejszą nawet od Dziaberlaka, który pojawił się pod koniec trzeciej historii… Więc co się wydarzy ze światem w tej sytuacji?

Mroczne tajemnice Królewskich Gier

W tym tomie dużo powiedziano o wewnętrznych sprawach Królewskich Gier. Jednak w prawdziwym życiu też tak często bywa. Ale nasza kultura i wartości są inne niż u diabłów, więc z naszego punktu widzenia wpływ też powinien być inny. Opiszę to w następnym tomie. W rzeczywistości to także zapowiedź przyszłego rozwoju. …Wypatrujcie tego proszę.

Perspektywa z osoby trzeciej, czy pierwszej.

Pierwszy i ostatni rozdział tego tomu zostały opisane z perspektywy trzeciej osoby. Obawiam się, że to już dziewiąty raz, kiedy „DxD” zostało opisane w taki sposób. Pierwotnie pisałem moje książki z perspektywy trzeciej osoby, podczas gdy „DxD” było głównie pisane w perspektywie pierwszej osoby. Tym razem chciałem połączyć oba style. Wrażenie było zupełnie inne, ale powaga i pilność dialogów perspektywy trzecioosobowej jest wtedy lepiej ukazana.


Teraz czas na podziękowania. Miyama-zero-sama, edytorze H-sama oraz pozostali ludzi z tych kilku lat. Przepraszam że to przeciągnąłem i sprawiłem wam dużo kłopotów. Cóż, płomienie decydującej bitwy czwartej historii zostały rozpalone… Zostanie opisana jak tomy jedenasty i dwunasty z trzeciej historii, gdzie pisanie punktu kulminacyjnego było bardzo zabawne. Koniec czwartej historii zostanie napisany z rozmachem. Następny jest tom dwudziesty pierwszy…choć i tak najpierw pojawi się kolejny tom „DX”. Pojawi się w pakiecie z limitowaną edycją anime na blue ray. Krótkie opowiadanie z tomu trzynastego „Niewskrzeszony Feniks”. Jestem pewien że spodoba się zwłaszcza fanom Ravel! Czekajcie więc wszyscy na finał czwartej historii!

Chciałbym coś jeszcze powiedzieć, więc wybaczcie mi moje samolubstwo. Podczas prac nad tym tomem zmarła moja ukochana matka, więc pozwólcie mi, że w tych kilku zdaniach oddam cześć moim rodzicom, którzy odeszli. Ojcze, matko, wciąż mam mnóstwo pracy, którą muszę dostarczyć moim fanom, więc nie mogę jeszcze do was dołączyć. Wprawdzie nie wypełniłem całkiem mojego synowskiego obowiązku na tym świecie, to mam nadzieję że będę mógł to zrobić po śmierci. Przepraszam. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że byłem waszym dzieckiem. Dziękuję wam bardzo.




Przejdź do Odstraszenie Powróć do strony głównej Przejdź do *Ilustracje
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_school_DxD_Tom_20_-_Posłowie&oldid=12677