Odstraszenie

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Zaświaty, terytorium upadłych aniołów.

Upadłe anioły stworzyły szereg ośrodków wypoczynkowych dla VIP-ów. W jednym z takich ośrodków pewien młodzieniec wylegiwał się na leżaku ustawionym przy basenie i osłonięty parasolem. Jego wzrok był skoncentrowany na powierzchni wody i wpatrywał się w obraz, który był widoczny tylko dla niego. Przedstawiał on ogromną bestię, która emanowała straszną aurą, a także niezliczone zbroje czerwonego koloru, które unosiły się dookoła niej. Młodzieniec obserwował obraz na powierzchni wody z wielkim zainteresowaniem. Scena wyglądała bowiem niczym początek apokalipsy. Jednocześnie młodzieniec przesunął figurę po szachownicy, którą ustawiono na stole obok niego.

– Chaturaji[1].... Mówi się że była pierwowzorem dla szachów i shogi – powiedział nagle czyjś głos.

Młodzieniec spojrzał w tamtym kierunku i ujrzał urzekająco pięknego oraz atrakcyjnego diabła, który pojawił się bez jego wiedzy. Diabeł siedział na leżaku po przeciwnej stronie stołu i przesunął figurę po planszy.

– Śiwa-sama, cóż za przypadek, że spotykamy się w takim miejscu – powiedział diabeł do młodzieńca.

Młodzieniec nazwany Śiwą, nie, Bóg Zniszczenia, uśmiechnął się.

– Powinniśmy uważać to za przypadek, czy nieuchronność? Miło cię po raz pierwszy spotkać, obecny Belzebubie, Ajuko.

Śiwa przyjął zaproszenie Ajuki Bezebuba i też zaczął przesuwać figury po planszy.

– Plotki mówią, że zaakceptowałeś żądanie Trzech Frakcji co do walki z Trihexą – powiedział Ajuka kontynuując grę.

– Tak jakby. Jednakże…to ponad moje oczekiwania. Obawiam się, że nawet ja nie poradzę sobie z tą bestią. Nie da się tego zapieczętować, nie wywołując wcześniej bitwy, która obróci świat w perzynę – odparł Śiwa nie przerywając gry.

– Zapieczętować huh. Jako Bóg Zniszczenia, który może zniszczyć świat, mówisz tylko o zapieczętowaniu? – powiedział Ajuka.

Shiva wzruszył ramionami.

– Tak, nawet dla mnie zabicie tego czegoś jest niemożliwe. Czy ty i Azazel nie zrozumieliście tego od początku? Najlepsze działanie to zapieczętowanie i to byłaby najlepsza opcja do wyboru. Z pewnością sprowadzę zniszczenia, ale zwykła destrukcja nie zabije tej bestii.

Bóg Zniszczenia roześmiał się sarkastycznie. Ajuka uniósł lekko brwi.

– Zniszczyć bestię mogłaby tylko poprzednia Ophis, obdarzona pełnią swojej mocy, albo Wielki Czerwony, który podróżuje przez Szczelinę Wymiarową.

– Jeśli tak, to po co tu w takim razie przybyłeś? – zapytał Śiwa ziewając.

Ajuka rozprostował dwa palce.

– Są dwie sprawy. Mój przyjaciel Sirzechs, proszę, nie przeszkadzaj mu. Pozwól mi obserwować cię do samego końca, abym mógł zapobiec zniszczeniom, które mógłbyś rozpętać – powiedział Ajuka.

Za jego plecami pojawiła się kobieta z pięknymi, długimi, bladoniebieskimi włosami. Kobieta roztaczała zimną atmosferę, a jej ciało pokrywała aura niesamowicie potężnego smoka. Śiwa natychmiast zrozumiał, że posiada niesamowitą moc i była w stanie przyjąć ludzką postać. Śiwa rozpoznał w niej Tiamat. Najsilniejszy Smoczy Król. Wśród smoków nie miała sobie równych. W dłoni trzymała jakiś przedmiot, który był tego samego koloru co jej włosy; telefon komórkowy. W momencie kiedy Śiwa go dostrzegł, zauważył że jest w nim coś nienormalnego. Być może, nie, to było absolutnie pewne, że ten telefon był powiązany z Longinusem. …Niezależnie od czego był fałszywy, czy prawdziwy, został stworzony przez super diabła, a kiedy Bóg Zniszczenia zobaczył to po raz pierwszy, zdawał się być tym lekko dotknięty. Co ten Longinus potrafił i co planowali z nim zrobić? Ale zrozumiał zamiary tego diabła, który stał przed jego oczami. Śiwa, który widział wszystko, uśmiechnął się kącikiem warg.

– Chcesz zniszczyć mnie wraz z Trihexą i całym światem, diable-kun?

Ajuka uśmiechnął się w odpowiedzi i pokręcił głową.

– Nie, nigdy nie powiedziałem nic takiego. Ale jeśli zniszczenie świata znów się stanie twoim celem, to wtedy zmienię zamiary.

Słowa Ajuki wzbudziły zainteresowanie Śiwy.

– Ech, to doprawdy interesujące domysły.

Śiwa zrozumiał, że Ajuka przybył tu, aby poznać jego zamiary.

– Co planujesz zrobić po tym, jak Trihexa pokona Wielkiego Czerwonego i otworzy bramę do innego świata? Uzgodniłeś już coś w tej sprawie z Azazelem-dono? Byłeś tylko straszakiem na Trihexa – powiedział Ajuka.

Ach, co za dobry diabeł. Domyślił się nawet czegoś takiego. Śiwa parsknął śmiechem.

– Ha ha ha ha, szybko zauważyłeś, obecny Belzebubie. Wszystkie mitologie też się tego boją, bardziej niż ty, czy Sirzechs. Ale ja nie – powiedział.

Ajuka skinął głową i uśmiechnął się wymownie.

– Tak, zapewne. Jednak powinienem czuwać wraz z tobą nad losem świata, więc stańmy się przeszkodą dla tej możliwości – powiedział Ajuka przesuwając figurę po planszy.

– …Nie potrafię zrozumieć, o czym myślą bóg i super diabeł.

Piękna kobieta westchnęła, jakby było jej wszystko jedno.

– Planujesz zrobić to samo co Sirzechs Lucyfer, kiedy stanął przed Hadesem? Naprawdę tak cenisz jego przyjaźń? – powiedział Śiwa przesuwając figurę po planszy.

Podczas powstania diabłów, które rozpętała Frakcja Bohaterów i Frakcja Starych Maou z Brygady Chaosu; na Olimpie bóg Królestwa Zmarłych, Hades, zamierzał wprowadzić tam zamieszanie i je odpowiednio wykorzystać. Aby temu zapobiec, Sirzechs Lucyfer udał się do Królestwa Zmarłych, aby powstrzymać Hadesa. Ajuka zachowywał się teraz podobnie. Ale różnicą pomiędzy Hadesem i Bogiem Zniszczenia Śiwą, było to, że ten drugi nie czuł żadnej urazy, zazdrości czy żalu wobec diabłów. Jednak, tylko przez chwilę, pomyślał, że działania Ajuki było odważne i przyjemniejsze. Gdyby był dziecinny i próbował mu kadzić, to wtedy by nim gardził. Więc to tak; Śiwa skinął w ciszy głową. Teraz prawdopodobnie zrozumiał, dlaczego Indra.... Śakra interesował się tymi ludźmi. To naprawdę było tak bardzo interesujące, że chciał się temu przyglądać dalej. W końcu ten gość Indra, dla nowej Rygwedy[2], aby ponownie stworzyć hymny świata, użył nawet siedem Diabelskich Pionków, mimo że należał do innej mitologii. Zyskałem popularność i to doprowadziło do jego niechęci? Myśląc o tym czuł, że zabawnie było wyobrażać sobie reakcję Indry. Kiedy wspomniał wcześniej imię Sirzechsa, zobaczył że wyraz twarzy Ajuki na moment się rozjaśnił.

– To bardzo prosta sprawa, jeśli staniesz się jego wrogiem, to jednocześnie będziesz też moim – powiedział.

To pojedyncze zdanie pokazało głębię ich przyjaźni, a wyraz jego twarzy był szczery. To były jego prawdziwe zamiary. Śiwa oprał łokcie na stole i wsparł swoją twarz na dłoniach, po czym uśmiechnął się lekko.

– W porządku, bardzo dobrze, obejrzyjmy to więc razem. …..Trihexa, oraz losy tego świata – powiedział spokojnie Śiwa.

Niebo Zaświatów zaczęło robić się ciemne co wywoływało uczucie niepokoju. Efekt przebudzenia bestii został opisany w „Apokalipsie” i zaczął się pojawiać na niebie Zaświatów. Wkrótce ten zaduch rozprzestrzeni się po całych Zaświatach, przeniesie się do świata ludzi, Nieba oraz światów innych mitologii. Gra, początek apokaliptycznej bitwy, zaczęła się.


Odnośniki tłumacza

[1]Chaturaji to gra planszowa z Indii, podobna trochę do szachów.

[2]Rygweda to jeden ze zbiorów świętych ksiąg, najstarszy zabytek literacki indoaryjski. W roku 2007 wpisana na listę UNESCO Pamięć Świata




Przejdź do Bestia 666 Powróć do Tom 20 Przejdź do Posłowie
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=Odstraszenie&oldid=14040