High School DxD:Tom DX1 Żywot 5

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Żywot 5: Piosenka miłosna dla wskrzeszonej anielicy

Część 1

Działo się to wtedy, gdy się ochłodziło i zaczęła się zbliżać zima.

W pokoju klubowym siedzieliśmy tylko ja, Asia i Xenovia.

– Ciekawi mnie co robi Irnia, kiedy nie ma jej z nami? – zapytałem sącząc herbatę.

– Wygląda na to, że wykonuje swoją anielską pracę dla Nieba – odpowiedziała siedząca naprzeciwko mnie Xenovia.

Och, anielską pracę dla Nieba. Irina jest jedyną anielicą w Klubie Okultystycznym, podczas gdy reszta członków to diabły. Cóż, poza tym szalonym, upadłym aniołem, Azazelem-sensei. Irina zwykle jest z nami przez cały czas, choć czasami gdzieś znika, kiedy wykonujemy naszą diabelską pracę.

Zwykle czekamy do późna w nocy, aż ktoś nas wezwie, ale Iriny często nie ma tu z nami. Nawet jeśli Trzy Frakcje zawarły pokój, nie może nam pomagać w pracy, skoro jest aniołem. Cóż, czasem przynosi nam napoje, ale…. Nie miesza się do tego bezpośrednio.

– Czasem wychodzi mówiąc, że ma swoją anielską pracę – powiedziała Asia jedząc truskawkę z ciasta.

Więc ma pracę o której nie wiemy.

– ....Anielska praca. Ciekawi mnie to – powiedziałem.

Twarze Asi i Xenovia były rozjaśnione, kiedy mnie usłyszały. Skoro też należały poprzednio do Kościoła to sądzę, że były tym zainteresowane….

– Tak, mnie też ciekawi co robi Irina. Co dokładnie robią anioły. Jako jej przyjaciółka chcę zobaczyć jak wykonuje swoją pracę. Ty też Asiu, prawda?

– Tak, Xenovia-san! Naprawdę chcę zobaczyć pracę anioła przynajmniej raz w życiu!

Arara? Wygląda na to że powiedziałem coś, czego nie powinienem. Weszły w tryb wierzących chrześcijanek. Cóż, poprzednio należały do Kościoła, więc to oczywiste, że były zainteresowane.

– …Ale czy nie będziemy przeszkadzać…? – zapytała Asia zmienionym tonem głosu.

Jeszcze chwilę temu były tym zainteresowane, ale kiedy się nad tym zastanowiła, uznała że może to spowodować kłopoty Irinie. Naprawdę ma dobre serce.

Kiedy się tym martwiła, drzwi otworzyły się z hukiem i do środka wpadła Irina.

Skinęła głową i uśmiechnęła się złośliwie.

– Fufufu, słyszałam wszystko! A więc dobrze! Pokażę wam co robię w pracy!

Mam przeczucie, że tym razem będziemy mieli coś wspólnego z Niebem….

Część 2

Podczas dnia wolnego Asia, Xenovia i ja, udaliśmy się do budynku związanego z Kościołem, który znajdował się w sąsiedniej miejscowości. Powiedzieli nam, że to także kwatery dla ludzi związanych z Kościołem oraz lokalna kwatera główna Nieba. Irina twierdzi, że otrzymuje wezwania do pracy i zgłasza się do tego miejsca.

Może ze względu na to, że pokój pomiędzy Trzema Frakcjami został niedawno zawarty, elewacja budynku wyglądała na nową. Jak można było oczekiwać po budowli należącej do Kościoła, na jego froncie znajdował się wielki krzyż. To był ładny, nowoczesny budynek, który był równie wielki co Akademia Kuou i nie wyglądał jak zachodnie kościoły.

Irina kazała nam tu dzisiaj przyjechać. Musiała tu dotrzeć jeszcze przed nami….

Tak przy okazji, Rias pozwoliła nam na to, mówiąc „To dobra okazja aby dowiedzieć się czegoś o Kościele” i nawet zdobyła dla nas pozwolenie z Nieba. Tego się można było spodziewać po kobiecie którą kocham! Nie tylko nas rozumie, ale też dba o wszystko w najmniejszych szczegółach! Ach, jest taką dobrą osobą…. Cóż, oberwało nam się, kiedy chcieliśmy wcześniej iść do kościoła. Myślę że to na skutek traktatu pokojowego między Trzema Frakcjami!

…Uuu, skoro jesteśmy diabłami, dostaję ciarek na widok tego budynku powiązanego z Kościołem. Asia i Xenovia też. Cóż, nic nie można na to poradzić. Skoro jesteśmy diabłami, instynktownie denerwujemy się w pobliżu budynków należących do Kościoła. Ale po traktacie pokojowym, nie było żadnych konfliktów pomiędzy stronami i wzajemnego mieszania się do swoich spraw. Okazjonalnie nawet współpracowaliśmy.

– …Zawsze dostaję ciarek, kiedy widzę jakiś kościół. Ufufufu, może to idealna kara dla wierzącej, która stała się diablicą – powiedziała Xenovia lekceważącym tonem.

Teraz jesteś diablicą, więc się tym nie przejmuj… Chciałem im to powiedzieć, ale to byłoby ciężkie dla nich, skoro wychowały się w Kościele.

– …Chcę wziąć udział w mszy.

Ach, Asia patrzyła na budynek tęsknym wzrokiem! Jako była wierząca ma pewnie tego typu myśli! Ale nie wiadomo co się stanie, jeśli diabły wezmą udział we mszy, więc przykro mi Asiu, ale nie możesz tego zrobić! Tak przy okazji, Asia miała na sobie szkolny mundurek, tak samo jak ja i Xenovia. Noszenie mundurka podczas dnia wolnego jest trochę głupie, ale jeśli udajemy się do Kościoła, uznaliśmy że będzie to bardziej uprzejme, jeśli przyjdziemy w oficjalnych, uczniowskich strojach. Xenovia założyła mundurek tak jak ja, ale Asia zastanawiała się, czy założyć strój zakonnicy. Ostatecznie zdecydowała się na mundurek, biorąc pod uwagę punkt widzenia Kościoła i to, że należy do Domu Gremory.

– Wszyscy tu są!

Przed budynkiem ktoś na nas czekał. To Irina.

– Pokażę wam dzisiaj, jak anioły wykonują swoją pracę.

Irina wyglądała na bardzo szczęśliwą, a jej głos był pełen szczęścia. Najwyraźniej cieszy się, że jej przyjaciele przyszli pobawić się u niej w domu. Dała nam identyfikatory do zawieszenia na szyję. Były tam nasze zdjęcia i jakieś informacje.

– Oto wasze specjalne przepustki. Stworzono je, aby nie zadawały obrażeń, kiedy znajdziecie się w pobliżu budynków należących do Kościoła. Stworzyli je niedawno, ale tylko garstka ludzi takie ma – wytłumaczyła Irina.

Racja, nawet po zawarciu traktatu pokojowego, diabły na terytorium Nieba mogą wywołać problemy. To odnosi się zwłaszcza do Boskiego Daru Asi, Zmierzchu Uzdrawiania. Najwidoczniej zadaje obrażenia, kiedy znajdzie się w pobliżu Kościoła. Mówią że to dlatego, bo leczy zarówno sojuszników, jak i wrogów, diabły i upadłe anioły….

Czy te przepustki zadziałają, jeśli je założymy? Byliśmy do tego sceptycznie nastawienie, ale je założyliśmy.

…..

Kiedy to zrobiliśmy, ciarki nagle zniknęły. Asia i Xenovia też patrzyły na dłonie zaskoczonym wzrokiem.

– Proszę, nie używajcie swoich mocy, kiedy to nosiciele. Ciągle nad nimi pracują, więc nie wiadomo co się może stać – wyjaśniła Irina puszczając oko.

Więc nie możemy używać mocy, kiedy je nosimy. Co ważniejsze, nie wiadomo co się może stać, jeśli to zrobimy…. Hmm, jestem wdzięczy, ale trochę się boję.

Te identyfikatory zawdzięczamy Rias, która rozmawiała z Niebem, zanim tu przybyliśmy. Skoro wszytko idzie tak gładko, sądzę że obie strony zaczynają sobie ufać po podpisaniu pokoju. Cóż, nie jedziemy do Nieba czy Watykanu, więc może łatwiej było uzyskać pozwolenie. Gdybyśmy chcieli udać się do ważniejszego miejsca, Niebo mogłoby mieć inną opinię.

– Cóż, jeśli nie użyjemy żadnych mocy, to nie powinno być żadnych problemów – powiedziała Xenovia normalnym głosem.

Ale…. Boję się że to zrobisz…. Kiedy atakujesz za pomocą swoich mocy, tracisz kontrolę i zmieniasz się w potężną idiotkę. Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, sprawiała wrażenie takiej fajnej wojowniczki….

Kiba powiedział mi jednak coś takiego „Chcę nauczyć ją lepszych technik walki. Nie sądzę aby używała mózgu, kiedy walczy….”. Miał rozczarowany ton głosu, a ona straciła swoją godność Skoczka.

– Więc chodźmy.

Irina zaprowadziła nas do budynku.

Część 3

Kiedy przeszliśmy przez automatyczne drzwi, zobaczyłem miejsce, które nie różniło się wiele od zwykłego biura. Pracownicy byli ubrani w garnitury, jak zwykli urzędnicy.

Ale od czasu do czasu przechodzili księża i zakonnice… Prawdziwi księża i zakonnice, które nosiły takie same stroje jak Asia! A księżą…. Przypominali mi tego drania Freeda.

Ludzie w garniturach nie zwracali na nas uwagi, ale księżą i zakonnice nas rozpoznali i patrzyli na nas z ciekawością…. Jeśli ich tu przysłano, powinni wiedzieć, że jesteśmy diabłami.

– …Ach, oni są….

– ….Słyszałem plotki….

Szeptali tego typu rzeczy, kiedy nas mijali.

Cóż, noszę identyfikator z napisem „Hyoudou Issei”, więc ludzie którzy kojarzą moje nazwisko, powinni mnie natychmiast rozpoznać.

…Ale najbardziej interesujące są pozdrowienia, które otrzymuje Irina.

– Witaj, Asie Irino-sama.

– Miłego dnia, anielico Irino.

– Irina-sama, następnym razem wejrzyj na moje modlitwy, które oferuję Bogu.

Wszyscy którzy spotykali Irinę, oferowali jej modlitwy, albo skłaniali głowę! Traktowali ją jak świętą i okazywali dużo szacunku!

Racja! Łatwo było o tym zapomnieć, ale Irina jest Asem archanioła Michała-sama! Z talii kart posiadanych przez Michała-sama, Irina stała się jednym z dwunastu aniołów będących pod jego rozkazami! Nie byłoby przesadą mówić, że to jedna z najważniejszych pozycji w Kościele!

…Przyzwyczailiśmy się do tego, że codziennie chodzi z nami do szkoły i zapomnieliśmy, jak ważna jest. Jeśli spojrzeć na to z punktu widzenia ludzi Kościoła, to Irina jest kimś, na kim ludzie bardzo polegają.

– …Irina, jesteś niesamowita – powiedziałem.

– O czym ty mówisz, Ise-kun – odpowiedziała, śmiejąc się jednocześnie.

Ale… Będę cię od teraz uważał za naprawdę ważną anielicę.

– Niesamowite….! Myślę że od teraz będę ubóstwiała Irinę-san!

– Racja…. Jeśli ktoś zostaje aniołem, to jest to dla tej osoby największy z możliwych zaszczytów. Może powinnam być dumna z tego, że anielica jest moją przyjaciółką.

Oczy Asi i Xenovi iskrzyły, gdy modliły się do swojej przyjaciółki! Ich wiara się pogłębiła, odkąd tu przybyły! Są diablicami, ale dalej głęboko wierzą w Boga.

Irina spojrzała na nas i uśmiechnęła się niezręcznie.

– Naprawdę przepraszam,obecni tu ludzie zostali specjalnie wybrani z każdej frakcji i normalnie są spokojni, ale… Ale wy, jako diabły, pewnie ich zainteresowaliście.

–To nieistotne. Z pewnością wiedzą o terrorystach i kryzysie z potworami w Zaświatach, który miał niedawno miejsca?

– Tak. Obecni tu ludzie są sojusznikami kwatery głównej i wybrano ich spośród różnych frakcji. Normalnie nie pokazują się na zewnątrz i pomagają nam z cienia. Spełniają też swoją misyjną pracę i dokonują egzorcyzmów – powiedziała Irina.

Słyszeliśmy że Niebo pomaga z cienia nam, wojownikom walczącym na pierwszej linii. Więc mijający nas księża i zakonnice wykonują taką właśnie pracę… Zaraz, Irina powiedziała coś niepokojącego.

– Dokonują egzorcyzmów…. Na diabłach? – zapytałem.

Irina uśmiechnęła się gorzko.

– Nach, diabły zamieszkujące tą okolicę, Rias-san i Sona-san, są naszymi cennymi towarzyszkami, z którymi się sprzymierzyliśmy, więc nie robimy nic przeciwko nim. Nie ma też szansy, abyście wy też zrobili coś złego, prawda?

Racja, Rias nie zrobi nic złego ludziom, których lubi. Więc co oni egzorcyzmują?

– Ach, chodzi ci o złe duchy? – odpowiedziała na moje pytanie Xenovia.

Więc chodzi o złe duchy, rozumiem, więc to je wypędzają.

Irina przytaknęła.

– Tak, nieważne co się dzieje, złe duchy zawsze się pojawiają. Częścią naszej pracy jest ratowanie ludzi, którzy wpadli w ich łapy – powiedziała.

– Rias-oneesama też robi takie rzeczy – dodała Asia.

Tak, Rias też dokonuje egzorcyzmów, jeśli ktoś ją o to poprosi.

Irina westchnęła, kiedy wpinaliśmy się po schodach.

– Prawda jest taka, że po traktacie pokojowym liczba egzorcystów systematycznie spada.

Myślę że Azazel-sensei też powiedział coś podobnego…

– To wpływ księży, zakonnic i wojowników, którzy do podpisania traktatu walczyli z nadprzyrodzonymi istotami. Dotąd walczyliśmy z diabłami i upadłymi aniołami, aby odzyskać nasze terytoria, ale od kiedy się sprzymierzyliśmy, nie musimy już tego robić. Obecnie walczymy z potworami i istotami, które odmawiają zawarcia z nami sojuszu, takimi jak wampiry. Dzięki temu zredukowaliśmy liczbę wojowników, gdyż nie musimy walczyć podczas pokoju. Cóż, jednak ich liczba nie spadnie za szybko, odkąd ciągle zagrażają nam terroryści… – kontynuowała Irina.

Hmm…Wygląda na to że egzorcyści mają ciężko. Bezrobotni egzorcyści, huh…

– Dla tych którzy żyli i walczyli w imię Pana, ich miecze były ich sposobem na życie. Ciężko im więc będzie sobie odpuścić. Gdyby chodziło o mnie, to walczyłabym o moją przyszłość – powiedziała Xenovia.

Pewnie wie jak się czują, skoro sama jest wojowniczką. Nawet jeśli sama zdecydowała o zostaniu diablicą, to brzmi to, jakby żałowała swojej decyzji.

– Tak przy okazji, zatailiśmy prawdę o Bogu dla wszystkich, poza ludźmi na najwyższych stanowiskach. Nie możemy zdradzić wiernym prawdy – powiedziała Irina ze smutnym wzrokiem.

Większość obecnych tu ludzi nie wie, że Bóg który napisał „Biblię”, nie żyje. Jak można się było spodziewać, Asia, Xenovia i Irina prawie się załamały, gdy poznały prawdę. Dla ludzi w Kościele byłby to ich koniec. Jeśli stracą wiarę we wszystko i będą pełni żalu, to będzie to katastrofa.

Kiedy wspinaliśmy się po schodach, zastanawiałem się, gdzie zabiera nas Irina. Nagle zatrzymaliśmy się przed jakimiś drzwiami.

Znajdował się na nich napis wykonany alfabetem aniołów i rysunek krzyża, zaś one same wyglądały na ciężkie. Ktokolwiek za nimi jest, musi mieć wysoką pozycję.

Zanim Irina zapukała, spojrzała na nas.

– Obecnie jest tutaj regionalny zarządca, odpowiedzialny za ten teren. Zwykle ta osoba jest zajęta podróżowaniem pomiędzy Niebem a Watykanem, ale tym razem wyjątkowo ma trochę więcej czasu. Dodatkowo ta osoba, tak jak ja, jest Dzielnym Świętym.

Hmm, regionalny zarządca. Nic nie wiem o tej osobie z Nieba, która jest odpowiedzialna za ten teren. Cóż, nawet o to nie pytałem. Jestem pewien, że Rias i Azazel-sensei znają tą osobę.

Personel z Nieba na pewno jest tajemniczy. Cóż, strony diabłów i upadłych aniołów też w pełni nie znam….

– Więc regionalny zarządca też jest wskrzeszonym aniołem. Ta osoba musi być głęboko wierząca, prawda? Jestem taka podekscytowana.

Xenovia wyglądała na bardzo podnieconą, ale Irina uśmiechała się łobuzersko.

– Ufufufu, będziesz bardzo zaskoczona, Xenoviu – powiedziała pukając do drzwi.

– Proszę wejść – odpowiedział ktoś uprzejmym tonem.

Sądząc po głosie, to młoda kobieta.

W pokoju była… Zakonnica siedząca za biurkiem. Miała na głowie welon, więc nie mogłem zobaczyć jej włosów. Jej oczy były niebieskie i wygląda jakby pochodziła z północnej Europy! Miała ciało niczym modelka! Wyglądała…. Jakby miała późną dwudziestkę. Wraz ze swoim uśmiechem wydzielała delikatną aurę.

– Dziękuję wam, że przebyliście całą drogę aż tutaj – pozdrowiła nas wstając z miejsca.

Gorąco nas pozdrowiła, ale nie mogłem oderwać wzroku od jej ciała! Skoro miała na sobie habit, nie mogłem dostrzec jej kształtów, ale mój instynkt mówił mi, że jest warta grzechu.

Założę się, że jest bardzo czarująca. Gdyby zdjęła ubrania, to byłby to niesamowity widok! Ma ładny tyłeczek, a nogi nie są ani za grube, ani za cienkie, po prostu idealne!

Mimo iż wpatruję się w nią zboczonym wzrokiem, ona dalej się uśmiecha. Cholera, czy czuję się winny, ponieważ jestem w Kościele?! Kiedy patrzę na ten czysty i niewinny uśmiech, aż chcę się wyspowiadać, mimo że jestem diabłem!

….Nagle zauważyłem, że Xenovia stoi jakby ją zamurowało. Cała jej twarz była sina!

– S-s-s-s-s-s-siostra Griselda! C-c-c-c-c-co robisz w Japonii?! – powiedziała zdenerwowanym głosem.

Ara, znają się? Jest zdenerwowana jak nigdy! Zawsze jest taka pewna siebie!

Osoba nazwana siostrą Griselda dalej się uśmiechała i otworzyła usta. Na grzbiecie dłoni miała literę D.

– Miło mi was poznać, słudzy Domu Gremory. Jestem Griselda Quaeta, Dama jednej z Czterech Wielkich Serafinów, Gabriel-sama. Jestem zarządcą tego regionu, miło mi was poznać.

Och ho, Dama jednej z Czterech Wielkich Serafinów, Gabriel-sama! Jest Damą i niesamowicie piękną anielicą-sama! Musi więc zajmować wysoką pozycję?

– Siostra Griselda… Jest bardzo sławna... Kiedy byłam w Kościele, słyszałam o niej kilka razy – powiedziała Asia.

Więc nawet ona o niej słyszała. Irina przytaknęła.

– Tak przy okazji, kolorem Gabriel-sama jest Kier, więc siostra Griselda jest Damą Kier. Wszyscy ją tak nazywają – powiedziała.

Ech, Dama Kier! Więc skoro Irina jest Asem, a kolorem Michała-sama jest Pik, to jest Asem Pik! Obie karty są wyjątkowo silne w grach karcianych. Skoro Dama Kier i As Pik są obecne w tym miejscu, to musi być ono bardzo ważne dla Nieba. Wciąż nie mogę jednak uwierzyć, że Irina jest Asem Pik. Czy to dlatego, bo wiem jak zwykle żyje….?

Siostra Griselda spojrzała na mnie.

– Jesteś Sekiryuutei Hyoudou Issei-san, prawda? Słyszałam o tobie; wschodząca gwiazda Zaświatów, która dokonała wielu czynów, zgadza się?

– C-cóż, nie jestem pewien tej wschodzącej gwiazdy….

Czuję się skrępowany, kiedy mówi mi to taka piękność! Jestem taki zawstydzony… Siostra Griselda uśmiechnęła się.

– Jeden z siedmiu grzechów głównych… Wygląda na to, że jesteś przepełniony seksualnymi żądzami. To pasuje do obrazu diabła. Do tego jesteś smokiem. Zgodnie z naukami, smoki są złymi istotami. Diabeł i smok pełen seksualnych żądzy. Fufufu, gdyby był tu któryś z naszych wrażliwszych wiernych, to pewnie by zemdlał – kontynuowała.

N-nie mam pojęcia, czy mnie chwali, czy karci….

– Siostra Griselda jest naprawdę surowa, jeśli chodzi o diabły. Przed zawarciem sojuszu walczyła dla Nieba z diabłami i upadłymi aniołami. Jest także wśród pięciu najsilniejszych egzorcystów, zwłaszcza wśród egzorcystek. Nie jest jednak złą osobą. Taki ma po prostu poczucie humoru – szepnęła mi nagle Irina do ucha.

Jest więc mężną zakonnicą, która walczyła z diabłami! P-poczucie humoru? Cóż, nie poczułem w jej słowach wrogości, więc to musi być prawda.

– Następna jest…. Xenovia.

Siostra spojrzała na Xenovia, która starała się unikać jej wzroku, ale zakonnica szybko do niej podeszła i ujęła jej twarz w dłoniach. Uśmiechnęła się jasno.

DX1 (light novel) strona sto pięćdziesiąta szósta.jpg

– Trochę czasu minęło, wojowniczko Xenoviu. Nigdy bym nie pomyślała, że spotkamy się właśnie w takich okolicznościach – powiedziała pewnym siebie głosem.

Jej głos był spokojny, ale wyczuwałem w nim pewną złość….

– T-tak, siostro Griseldo. T-trochę czasu minęło… J-jak się m-masz….?

Och, nigdy nie widziałem aby Xenovia tak bardzo się pociła i mówiła tak zdenerwowanym głosem! To dość odświeżające, widzieć ją taką!

– Czy nie powinnaś powiedzieć czegoś w stylu „Jak się masz?”. Dlaczego stałaś się diabłem po tym, jak przyjechałaś do tego kraju z misją do wykonania? Do tego, dlaczego dotąd się ze mną nie kontaktowałaś? Jeśli jest coś, o co chcę zapytać, to chciałabym wiedzieć, dlaczego pokazałaś tu swoją twarz, wstań…!

Siostra Griselda powoli skoncentrowała swoją siłę w dłoniach, a jej gniew dalej wzrastał! Pokój był pełen przytłaczającej aury, wydzielanej przez Siostrę Griseldę, która jeszcze chwilę temu była miła.

– Siostra Griselda i Xenovia pochodzą z tego samego ośrodka. Do tego to senpai Xenovi. Zna ją dłużej, niż ktokolwiek w Kościele. Wiele razy mi pomagała, kiedy pracowałam razem z Xenovią – powiedziała Irina do mnie i Asi.

Więc to tak! Więc to senpai Xenovi! Nigdy nie mówiła o swojej przeszłości, więc była okryta tajemnicą, ale w domu ma kogoś ważnego.

Xenovia, która nie mogła uciec, gdyż siostra Griselda trzymała jej twarz, zaczęła krzyczeć na Irinę:

– Irina! D-dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej o siostrze Griseldzie! Gdybym wiedziała, że to ona zarządza tym regionem, to nigdy bym tutaj nie przyszła!

– I właśnie dlatego ci o niej nie powiedziałam. Słyszałam że nie kontaktowałaś się z siostrą Griseldą, odkąd zostałaś diablicą?

– O-oczywiście! Gdybym to zrobiła…. Zabiłaby mnie!

Xenovia starała się opierać, ale nie mogła uciec, gdyż siostra Griselda naprawdę mocno ją trzymała. Widząc to, Irina uśmiechnęła się bezczelnie. Siostra Griselda kontynuowała swoją przemowę, trzymając twarz Xenovi z całej siły:

– Prawie oszalałam, kiedy dowiedziałam się, że przyjechałaś do Japonii i stałaś się diablicą. Wychowałam cię zgodnie z naukami Boga, a stała się diablicą… Zawsze robiłaś co chciałaś i przez cały czas tworzyłaś jakieś dziwne teorie, więc wszyscy uważali cię za problematyczne dziecko, ale zawsze myślałam o tobie, jako o dobrej dziewczynie.

Siostra Griselda ma rację. Nigdy nikogo nie słucha i robi co chce. Mówi też co jej ślina na język przyniesie i przyprawia nas o ból głowy. Zawsze pakuje nas też w trudne sytuacje! Jednak nie jest taka zła.

– Siostro Griseldo, proszę, wybacz Xenovi… Pewnie nie uwierzysz mi, gdyż zostałam wyklęta z Kościoła i stałam się diablicą, ale… Xenovia-san jest naprawdę dobrą osobą. To nasza cenna towarzyszka, ocaliła moje życie wiele razy i… Xenovia-san jest moją cenną przyjaciółką. Więc proszę, wybacz jej – powiedziała nagle Asia do siostry Griseldy.

Asia prosiła siostrę Griseldę z całego swojego serca, aby przebaczyła jej towarzyszce…i przyjaciółce. Dla Asi, Xenovia jest bardzo cenną przyjaciółką.

Kiedy siostra Griselda usłyszała Asię, puściła Xenovię i uspokoiła się.

– Znam cię, siostro Asiu. Słyszałam że cierpiałaś z powodu posiadanego przez siebie Boskiego Daru. W przyszłości wyślę ci specjalny identyfikator. Dzięki niemu będziesz mogła brać udział w działalności Kościoła, ale z pewnymi ograniczeniami.

Asia była bardzo zaskoczona, kiedy to usłyszała.

– Cz-czy….. To w porządku? Dawać coś tak ważnego komuś, kto jest diablicą…. – zapytała Asia niepewnym tonem.

Siostra Griselda uśmiechnęła się szeroko i skinęła głową.

– Oczywiście. Nawet jeśli zostałaś diablicą, to wciąż pozostaniesz naszą przyjaciółką tak długo, jak jesteś wierząca. Wprawdzie są pewne ograniczenia, skoro jesteś diablicą, ale jeśli podążasz za naukami Pana, to będziesz w stanie do nas dołączyć – odpowiedziała.

Kiedy Asia to usłyszała, zaczęła płakać z radości.

– Wspaniale Asiu! Może będziesz mogła brać udział w mszy! – powiedziałem.

– Tak! – odparła Asia rozradowanym tonem.

Jest teraz naprawdę szczęśliwa.

Siostra ponownie pociągnęła Xenovię za policzki.

– Siostro Asiau, jeśli mogę cię prosić o przysługę, to proszę, przyjaźnij się dalej z tą kłopotliwą dziewczyną w przyszłości.

– Oczywiście A-ale nie jestem już….

– Przynajmniej będę cię traktowała jak siostrę.

Kiedy Asia to usłyszała, prawie zemdlała. Dzisiaj musi być największy dzień w jej życiu; odzyskała rzeczy które straciła po tym, jak stała się diablicą.

Ta zakonnica naprawdę jest dobrą osobą.

– Siostro Asiu, nauczę cię jak sobie radzić z tym diabelskim, seksualnym drapieżcą i tą idącą na łatwiznę diablicą. Ufufu, pokonałam już wielu diabłów, więc to nie będzie problem.

……Myślę że pozostanie surowa wobec mnie i Xenovi.

– Jak już powiedziałam wcześniej, zamierzam im pokazać, na czym polega praca aniołów – powiedziała Irina do siostry Griseldy.

– Tak, to dobry pomysł. Diabły obserwujące pracę aniołów, to prawdziwy dowód zawarcia sojuszu. Proszę, cieszcie się swoim czasem. Asie Irino, uważaj aby nie popełnić błędów.

– Tak! – odpowiedziała Irina poważnie.

I tak zaczęliśmy obserwację anielskiej pracy.

Część 4

– Ach piękny aniele, proszę, wysłuchaj mojej spowiedzi~

Jakiś gość klęczał i modlił się w sali modlitw, znajdującej się w tym budynku.

– Jeśli ci to pasuje, wysłucham twojej spowiedzi.

Z aureolą nad głową i swoimi skrzydłami, Irina słuchała jego historii. Ten gość tu pracuje, więc wie o istnieniu aniołów.

Upraszczając, to „Anielskie poradnictwo”. Zasadniczo wysłuchują problemów ludzi zgromadzonych w tej sali.

– Bóg z pewnością wybaczy ci wypożyczanie tych filmów porno – odpowiedziała Irina po wysłuchaniu jego problemu.

Siedzieliśmy obok niej na ławce i obserwowaliśmy jej pracę. Problem tej osoby był zabawny, ale Irina odpowiadająca na takie problemy też. Miała na sobie białe, anielskie ubranie i emitowała jasne światło, aby zwiększyć świętość; to oczywiste, że tłumie swoje zwykłe zachowanie.

– Hej, czy jej działania nie są zbyt oczywiste?

Odwróciłem się w stronę Asi i Xenovi, ale…

– ………

– ………

Te dwie obserwowały pracę Iriny bystrym wzrokiem. Dla nich to musi być dobre doświadczenie…. Niestety sposoby w jakie myślimy są różne, głównie ze względu na środowiska w jakich dorastaliśmy. Smutno mi, że nie mogę doświadczyć tych samych uczuć co one.

Irina Dalej wysłuchiwała potem problemów ludzi.

Po dwóch godzinach skończyła bieżącą pracę i przeniosła się do następnych zajęć. Oczywiście towarzyszyliśmy jej także i w tym.

W kolejnej sali modlitw spotkała się z dwójką młodych ludzi, którzy przynieśli swoje dziecko.

– Anielico-sama, proszę, nadaj temu dziecku święte imię.

Ach, przyszli poprosić anioła o nadanie imienia ich dziecku.

– Oczywiście! – Irina zgodziła się i zaczęła coś pisać na kartce papieru.

– Nazwę go Jakub-kun! Ach, po japońsku pisze się je tak! Nadałam mu dorosłe imię!

Co robisz, nazywając dziecko od tak! To oczywiste że pomyślałaś o imieniu i wcisnęłaś do niego japońskie słowa! Pomyśl, zanim nadasz komuś imię!

– Dziękujemy ci bardzo, anielico Irino-sama!

Co?! Cieszy ich to imię! Nawet jeśli jest dziwne!

– Hm, to dobre imię.

– Tak, tego oczekiwałam po Irinie-san.

Nawet Xenovia i Asia?! N-nic już nie wiem! Nie potrafię zrozumieć ich sposobu myślenia!

Następnie Irina weszła do studia. Było tu pełno kamer i kamerzystów, którzy byli gotowi do kręcenia. Fotograf robił zdjęcia Irinie, która przebrała się w kostium kąpielowy!

– Wspaniale~ Irino-sama, przybierz teraz tą pozę.

– T-taką?

– Zgadza się! A więc jedziemy!

Flesze błyskały w stronę Iriny, która przybierała słodkie pozy.

…Z tego co słyszałem, istnieje wewnętrzny tygodnik, wydawany dla niektórych pracowników tego budynku, pod tytułem „Dzielny anioł tygodnia”. Irina ma zostać opisana w nadchodzącym numerze, jako As Michała-sama.

– Słyszałam że Irina-san jest bardzo popularna wśród ludzi, którzy wiedzą o aniołach – powiedziała mi Asia.

… Jest jak idolka. Zaraz, czy nie jesteśmy w takiej samej sytuacji? W każdym razie jest bardzo popularna w tego typu kręgach.

Cóż, jest naprawdę słodka, więc potrafię zrozumieć jej popularność, ale…. Czy to naprawdę anielska praca…? Nie wydaje mi się….

– Fufufu, Irina-sama, przyprowadziłaś swojego chłopaka. Czy to ten twój słynny smoczy chłopka? – powiedział kamerzysta po skończonej sesji.

Patrzył na mnie…. Oj oj, są takie plotki?

Kiedy Irina to usłyszała, cała się zaczerwieniła.

– T-t-to….! Ise-kun jest moim przyjacielem z dzieciństwa, czy czymś takim….. – powiedziała speszona Irina zakłopotanym głosem.

– Skoro Irina-san jest popularna wśród pracujących tu ludzi, to wszystkich facetów zszokuje wieść, że masz chłopaka – powiedział kamerzysta śmiejąc się serdecznie.

Irina była jednak cała czerwona z zawstydzenia.

– …. Umawiacie się ze sobą?

– Och cho, więc wydarzyło się coś takiego.

Płacząca Asia i Xenovia wpatrywały się we mnie!

– H-hej! powiedz coś, Ise-kun!

Irina szła w moim kierunku… Ale potknęła się o kabel i….

– Kyaa!

Poleciała na mnie! Chciałem ją złapać, ale…. Poczułem w dłoni anielską skórę! Kiedy spojrzałem na dół, zobaczyłem że jej strój kąpielowy spadł i moje ręce bezpośrednio dotykały jej piersi!

Z-zdecydowanie urosła! Ponadto uczucie jej skóry jest niesamowite! To naprawdę anielski dotyk!

– Ooooch, Irina-sama! Tulisz się tutaj do swojego przyjaciela z dzieciństwa! Naprawdę jesteś odważna!

Kamerzysta robił nam zdjęcia, kiedy się obejmowaliśmy! Irina przybrała smutny wyraz twarzy, aby ukryć swoje zawstydzenie.

– ….N-nie możesz, Ise-kun…. Ha, więc tak myślisz o przekraczaniu linii….

O-oj, nie czas mówić tego typu rzeczy! Kolor twoich skrzydeł się zmienia! Zaraz upadniesz! No dalej! Pasuje mi to, ale nie możesz upaść!

Nagle ktoś uszczypnął mnie w policzek.

– ….Przestańcie natychmiast.

– Nie wybaczę wam, jeśli zrobicie to pierwsi. Jeśli już, to zróbmy to wszyscy razem.

Asia i Xenovia szczypały mnie w policzki.

….Zaraz, co ty właśnie powiedziałaś, Xenovia?

Część 5

Po tym incydencie Irina kontynuowała swoją anielską pracę, polegającą od zarządzania plikami, poprzez lekcje gotowania, a skończywszy na pracy w recepcji.

….Bardziej niż anioła, przypomina zwykłego pracownika. Ale inni pokładają w niej duże nadzieje, więc wygląda na to, że anioły są ważne dla ludzi z Kościoła, nawet jeśli nie rozumiem pewnych rzeczy.

Obecnie robimy sobie przerwę w restauracji, znajdującej się w tym budynku.

– Ach, dzisiaj było zabawnie – powiedziałem szczerze.

To naprawdę było interesujące doświadczenie. Po raz pierwszy przyszedłem do budynku powiązanego z Kościołem i po raz pierwszy spotkałem tylu związanych z nim ludzi.

– Dzisiaj było niesamowicie.

– Tak, to naprawdę było wspaniałe.

Wygląda na to, że zarówno Xenovia jak i Asia są zadowolone. Tego się można było spodziewać. Mogły doświadczyć wszystkiego, co musiały odrzucić po tym, jak zostały diablicami.

– Wygląda na to, że zwiedziliście większość obiektu – powiedziała uśmiechnięta siostra Griselda, która nagle pojawiła się przy nas. – Młodzi egzorcyści zaraz zaczną trening. Chcecie zobaczyć?

Trening!? Jestem zainteresowany.

– Jednak nie mogliśmy znaleźć żadnego złego ducha do treningu…. Niedawno sporo ich wybiliśmy.

Przeniosła swój wzrok na mnie…. Zaraz, na mnie?

– Skoro jesteś zarówno smokiem, jak i diabłem, to byłoby wspaniale, gdybyś został ich przeciwnikiem…. Co powiesz na pozbycie się seksualnych żądzy? Źle być zboczeńcem.

Kiedy usłyszałem jej propozycję, po moich plecach przeszły ciarki, ale Asia i Xenovia przytaknęły.

– Byłoby dobrze, gdyby Ise-kun był mniej zboczony.

– Tak, odrobina zboczenia nie jest zła, ale w nadmiarze powoduje u dziewczyn dyskomfort.

CCCCOOOOOOOOOOOOOOOOOO?! Stanę się mniej zboczony?! Nie ma mowy!

– Powiedz coś, Irina! – poprosiłem.

Ale… jej twarz był czerwona i….

– …Chcę mieć związek z Iseiem-kun, w którym nie upadnę, więc to w porządku?

….Mrugnęła do mnie! Nie wiem czy to wpływ tego budynku, czy też Nieba , albo jeszcze czegoś innego, ale stały się bardziej pobożne!

– NIEEEEEE MAAAAAAAAA MOOOOOOOOOWY! NIE POZBAWICIE MNIE SEKSUALNYCH ŻĄDZY!

Uciekłem, a Xenovia zaczęła mnie gonić. Poprzysiągłem sobie nigdy więcej nie zbliżać się do Kościoła, skoro uważają że „Seksualne żądze = grzech”.

Diabły, które nie mają nic przeciwko seksualnym żądzom, są najlepsze!

Cofnij do <<< Powróć do DX1 Przejdź do >>>
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_School_DxD:Tom_DX1_Żywot_5&oldid=14105