High School DxD Shin.2 - Moc w mocy

Z High School DxD Wiki
Skocz do:nawigacji, wyszukiwania

Moc w Mocy

Kiedy Xenovia była szkolona w Watykanie, wszyscy zawsze ją chwalili.

„Kto by pomyślał, że w tak młodym wieku zostanie wybrana do dzierżenia Durandala!”

„Musisz być geniuszem zesłanym przez Niebiosa.”

„I jednocześnie może też władać Excaliburem… Co za niezwykłe dziecko.”

„Musisz być mieczem Niebios.”

Jednocześnie porównywano ją do kogoś.

„Wprawdzie nie jest tak silna jak jej poprzednik, Strada, ale jej moc jest na zbliżonym poziomie.”

„Stań się lepiej szermierzem, który nie przyniesie wstydu poprzedniemu posiadaczowi Durandala, jego eminencji Stradzie.”

„Racja, jeśli ją dobrze wyszkolimy, może nawet osiągnąć poziom Vasco Strady.”

„Xenoviu, masz taki talent, że możesz się stać następnym jego eminencją Stradą.”

Xenovia nie mogła zapomnieć szoku, jaki poczuła, gdy po raz pierwszy spotkała swojego poprzednika, Vasco Stradę. Zrozumiała wtedy, nie ze słów elit kościelnych, ale z samego istnienia tej osoby, że jest on wielki. Jego szyja, ręce, palce, plecy i nogi. Wszystkie części jego ciała były wielkie i dobrze zbudowane. Jednak nie pasowało ono do jego starej i pomarszczonej twarzy. Jego eminencja uśmiechnął się jednak do niej.

– No, no…. Kto by pomyślał, że moją następczynią zostania taka ładna dziewczyna… Niebiosa muszą być rozważne – powiedział i pogłaskał ją po głowie.

Kiedy to robił, natychmiast to zrozumiała. Mogła to wyczuć z jego dłoni.

„Jest ponad mną. Jest zbyt przytłaczający. Jest po prostu o niebo silniejszy ode mnie.”

„Jestem ciekawa, czy mogę się stać taka jak on?”

Od tamtego dnia zadawała sobie takie pytania, a teraz ten cel stał przed nią. Vasco Strada, mężczyzna znany jako Narzędzie Przemocy Kościoła, Przemoc Niebios, Zły Zabójca Watykanu oraz Pan Durandal.

Po rozdzieleniu się z Asią, Xenovia i Irina kontynuowały poszukiwania członków drużyny wroga. Jednak jedynym którego spotkali, był Strada, który na ten dzień specjalnie ogolił głowę. Xenovia i Irina szybko zaczęły walczyć we dwójkę z legendarnym szermierzem. Strada użył wtedy odmładzającej techniki, którą dostał od Rias i powrócił do swoich złotych czasów, kiedy miał pięćdziesiąt lat. Wprawdzie nadal nie zrobił im krzywdy, ale to one przeszły do defensywy. Xenovia użyła swojej łączonej techniki z Iseiem i dzięki wiwernom weszła w tryb Szkarłatnego Smoka Zniszczenia. Mimo tego nadal nie była w stanie trafić Strady, który był w kwiecie wieku, nawet jeśli szybkość jej Świętego Miecza wzrosła…. Ostatecznie Strada zniszczył zbroję Xenovi za pomocą aury swojego Durandala II i swojej świętej pięści.

Xenovia walczyła z Durandalem w jednej dłoni i Excaliburem w drugiej, nosząc jednocześnie pochwę Excalibura, który czynił ją nieśmiertelną, ale…nawet jeśli jej rany zostaną zaleczone, to wytrzymałości nie odzyska. Ponieważ Xenovia była pewna swojej wytrzymałości, porażka byłaby ciosem dla jej dumy. Obie dziewczyny pokazywały, że świetnie ze sobą współdziałają. Kiedy Xenovia kontynuowała zadawanie ciosów oboma mieczami, Irina wspierała ją własnym świętym orężem i anielskimi atakami światła. Mimo że ciągle atakowały i tym samym powstrzymywały Stradę przed kontratakiem…ich kombinacja została w końcu przełamana przez wroga. Strada po prostu musiał zwiększyć swoją aurę i wymachiwać swoim Durandalem II oraz świętą pięścią, aby odrzucić Xenovię i Irinę. Dalsze przyjmowanie tego typu ataków mogłoby być niebezpieczne, gdyż Irina nie miała żadnych środków leczniczych, tak jak Xenovia.

– Pokażcie mi, czego się nauczyłyście w Kościele – powiedział Strada.

Wielu ludzi, którzy szkolili wcześniej wojowników Kościoła, mówiło takie rzeczy, gdy testowali zdolności swoich uczniów.

– Jeszcze nie skończyłaaaaaaaaaam!

Wymachując swoimi mieczami, Xenovia ponownie ruszyła do walki. Przypomniała sobie pewne pytanie, które w przeszłości zadawała starszyźnie Kościoła:

„Czy to możliwe, aby stała się najlepszą posiadaczką Durandala w historii?”

Zapytała o coś takiego.

Starszyzna odpowiedziała jej w ten sposób:

„Posłuchaj, Xenovia. Jesteś wojowniczką o niesamowitym talencie. Oczywiście więc, że to dla ciebie możliwe.”

„Ale…to niemożliwe, abyś stała się największą użytkowniczką Durandala w historii. Nie masz nic, co mogłoby sprawić, że przewyższysz swojego poprzednika, jego eminencję Vasco Stradę.

„To nie tak, że patrzymy na ciebie z góry. Nie ma wątpliwości, że twój talent jest najlepszy wśród wszystkich wojowników Kościoła. Ale to co innego. Jego eminencja jest na zupełnie innym poziomie.”

Wprawdzie był człowiekiem, ale nie posiadał Longinusa. W rzeczywistości, nie miał nawet Boskiego Dary. Jedyne co miał to…Święty Miecz w jego dłoni i dobrze zbudowane ciało. Dzięki tym dwóm rzeczom, stał się wcieleniem mocy i otrzymał przezwisko Limitu Ludzkości. A ona...

– Pokonam was, wasza eminencjo, i stanę się prawdziwą posiadaczką Durandala!

Xenovia zwiększyła aurę Durandala na maksa, a miecz odpowiedział swojej obecnej pani, wystrzeliwując w stronę poprzedniego właściciela brutalny promień aury. Nagle ktoś przyłączył się do walki i kopnął jego eminencję. To był potwór, wyglądający jak człekokształtny, azjatycki smok. Nie, to był Nakiri Kouchin Ouryuu, który zmienił się w smoka.

– Xenovia-kaichou! Shidou-senpai! Ja, Nakiri Kouchin Ouryuu, też dołączę do walki!

Niezawodny kouhai pojawił się.

– Irina! Ouryuu! Zaatakujmy razem! – krzyknęła Xenovia.

– Tak!

Tym razem cała trójka, włącznie z Nakirim, zaatakowała jednocześnie Stradę. Xenovia ze swoim Durandalem i Excaliburem, Irina ze swoim Hauteclairem i atakami światła oraz Nakiri, ze swoim pięściami i kopniakami, pełnymi touki. Zalali morzem ataków swojego przeciwnika, Limit Człowieczeństwa! Pomimo tego, nadal się z nim zmagali, a on po prostu odpierał ataki swoim Durandalem II. Olbrzymi gość zadawał swoim mieczem precyzyjne cięcia, które odbijały ataki jeden po drugim. Kiedy jednak Xenovia i inni członkowie Drużyny Sekiryuuteia Płonącej Prawdy rozmawiali o tym, jak poradzić sobie ze Stradą, pojawiła się jedna rada. Xenovia skupiła się na swoich dwóch mieczach i atakowaniu pewnej części ciała Strady. Wtedy Irina i Nakiri dołączyli jednocześnie, jednocząc siły. Celem był palec Strad. Ponieważ cała trójka skupiła się na wspólnym celu, lewy palec Strady został złamany i sterczał wykręcony w złym kierunku. Dla wojownika i szermierza, ręce były najważniejszą bronią. Po rozmowie, cała trójka doszła do wniosku, że „Nawet jeśli nie możemy zniszczyć całej pięści, to możemy zniszczyć jeden jego palec”. Była to żałosna strategia, że cała trójka wzięła sobie jednocześnie za cel palec. Jednak skoro przeciwnikiem był Vasco Strada, jednoczesny atak na jeden cel okazał się skuteczny! Jednak za każdym razem, gdy Xenovia, Irina i Nakiri brali sobie za cel drugi palec Strady, byli odrzucani przez jego świętą pięść oraz kopniaki. Był to zbyt odległy cel… Gdy Nakiri tupnął w ziemię, grunt pod nogami Strady zaczął się unosić i chłopak próbował zamknąć go w klatce z ziemi i zapieczętować, ale staruszek zniszczył ją świętą aurą.

– Haaaaaaaaaaaaaa!

Xenovia zwiększyła natychmiast swoją aurę i wystrzeliła z Durandala pocisk. Nie myślała o wykorzystaniu swojej wytrzymałości. Aby walczyć z tym starym wojownikiem, musiała dać z siebie 120%, albo nawet 200%, gdyż w przeciwnym razie nie będzie mogła się nazywać właścicielką Durandala. Wystrzelony pocisk wreszcie trafił i złamał palec Strady. Xenovia ponownie zwiększyła wtedy swoją aurę i dalej strzelała pociskami z Durandala!

– Interesujące!

Strada odpowiedział, zwiększając aurę na swoim Durandalu II i strzelał pociskami w Xenovię! Kiedy jej pancerz został zniszczony, Xenovia przelała resztę mocy Czerwonego cesarskiego Smoka do Durandala i Excalibura.

„Rany zaleczy pochwa miecza! Nie ucieknę! Ucieczka oznacza porażkę! To wszystko co mam! Moja technika1 Moje uczucia! I jeszcze więcej, ja sama!”

Xenovia naładowała następnie oba miecze olbrzymią ilością aury i zaatakowała Stradę! To był jej najpotężniejszy atak.

– Krzyżowy Kryzys!

Skrzyżowała oba miecze i machnęła nimi! Gigantyczna ilość aury zaczęła zbliżać się do Strady. Z drugiej strony, staruszek zwiększył aurę na swoim mieczu i próbował odbić atak. Jednak Irina i Nakiri postanowili się wtrącić.

– Ruszajmy!

Irina zaczęła wystrzeliwać niezliczoną ilość pocisków światła, a Nakiri zwiększył swoje touki i tupnął w ziemię! Warstwa gleby poleciała w jego stronę i zakryła prawą rękę, w której dzierżył miecz. Jego broń została zasypana pod kolejnymi warstwami ziemi. Wtedy spadły na niego ataki Xenovi oraz Iriny.

– Jeszcze razzzzzzzzzzzz!

Nakiri pogłębił wtedy obrażenia Strady posyłając go kopniakiem na budynek za nim! Po chwili ciszy… Cała trójka zaczęła ciężko oddychać. Wszyscy oni użyli pełni mocy i w końcu udało im się mu przyłożyć. Chwilę później odezwał się komentator:

– Pion Drużyny Sekiryuuteia Płonącej Prawdy został wyeliminowany z gry!

—.

Oznaczało to, że pokonana została Ravel, albo Elmenhilde. Chwilę później komentator znów się odezwał::

Shin2 Vasco Strada.png

– Goniec Drużyny Rias Gremory został wyeliminowany z gry!

To musiało tyczyć się Valerie. Najwyraźniej Rossweisse udało się pokonać Valerie.

– Nic mi nie jest – odezwała się Ravel przez interkom.

Wprawdzie oddychała ciężko, ale jeszcze nie odpadła z gry, czyli z gry została wyeliminowana Elmenhilde.

„Skupiliśmy się na walce ze Stradą, ale jaka jest obecna sytuacja?”

Xenovia pomyślała coś takiego, kiedy nagle usłyszała głos Nakiriego:

– Kaichou, uważaj!

Xenovia szybko odskoczyła z miejsca w którym stała. W tej samej chwili spadło na nią bombardowanie świętej aury, które zrobiło szczelinę w ziemi. To pewnie jego święta pięść. Cała trójka spojrzała w stronę budynku, w który przywalił Strada. Wtedy wyłonił się stamtąd muskularny wojownik. Durandal II, który trzymał w dłoni, był pęknięty na dwoje, z powodu wcześniejszych ataków. Xenovia przypomniała sobie wtedy coś, co podczas obozu treningowego powiedziała Ravel:

– Durandal II jego eminencji… Zastanawiam się czy naprawdę jest bez skazy. Stoczył poważną walkę z silnymi członkami Drużyny Hakuryuukou Porannej Gwiazdy i zmierzył się z królem Świętych Mieczy, Caliburnem Artura-sama…. Wierzę że istnieje szansa, że w tym mieczu spiętrzyły się uszkodzenia.

Xenovia zrozumiała, że przypuszczenia Ravel były słuszne. Jednak niezgłębiona aura nadal wylewała się z całego ciała Strady. Nawet jeśli jego miecz i palce zostały złamane, on sam zdawał się tym nie przejmować i uśmiechał się odważnie.

– To nieuniknione – powiedział.

Ze złamanego ostrza wylała się niezachwiana święta aura. Niszczycielska moc jego świętej pięści, która uformowała się pomimo złamanych palców, nie była żartem. Vasco Strada zaczął wypuszczać ze swojego ciała zupełnie inny rodzaj aury.

– Rozumiem, więc prawdziwy mecz zaczyna się dopiero teraz – powiedział.

Nawet jeśli jego Święty Miecz został złamany, to nie zatrzymało go to. Nawet uszkodzenie jego świętej pięści nie było dla niego ograniczeniem. Nakiri westchnął, gdy to zobaczył.

– …! …Co!? Co jest nie tak z tym staruszkiem…!?

Xenovia pomyślała o czymś innym:

„Ciekawa jestem, czy mogę się stać taka jak on”.

Cofnij do Przyjaciel vs Przyjaciel rycerza Powróć do Shin 2 Przejdź do Oppai Smok vs Księżniczka...
Źródło „https://hsdxd.usermd.net/w/index.php?title=High_School_DxD_Shin.2_-_Moc_w_mocy&oldid=14248